Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Dom-więzienie…
-
AutorWpisy
-
Nie chce zasmiecac forum,ale od jakiegos czasu tutaj nie zagladam i nastapila we mnie kumulacja emocji,wiec chce sie troche tutaj popytac…i sie podzielic uwagami…
Otoz,zauwazylam,ze bedac w domu staje sie strasznie leniwa i bojazliwa osoba,nie umiem sobie radzic z problemami.Nigdzie nie wychodze…nie mam na to ochoty,czuje sie gorsza i…po prostu… wydaje mi sie,ze mnie nie mozna…
Mialam pojsc na terapie w wakacje,a ciagle to odkladam…
Sama nie wiem,czemu taka jestem… Chcialabym sie zmienic,ale… chyba mnie po prostu trzeba wziac za kudly i zaciagnac,gdzie trzeba:(dziuba ja dopoki nie poszlam na terapie tez czulam sie stłamszona ale teraz jest lepiej, fakt ze powroty sa do starych utartych sciezek ale jestem bardziej swiadoma, ja bym Cie zachecala jednak do terapi sama sie tylko bedziesz uzalala nad soba i rodzice zawładna calym Twoim swiatem a ze nie chce Ci sie i nie masz sily to dlatego ze nakumulowalo sie duzo problemow, zapytan, zlych emocji i znajduja sobie one ujscie w twojej glowce a sama z tym sobie nie poradzisz.
No widzisz… juz mi annaanna mowila,zebym poszla…wiele osob stad…ale ja nie wiem…
za kudly mnie trzeba wziac… bo sama nic nie zrobie:(Niunia ale wiesz to jest Twoje życie i Ty musisz sie o nie zatroszczyc, walcz o siebie i swoje szczescie. Zbierz sie w sobie i idz na terapie ja tez nie moglam sie zebrac a teraz wiem ze to bylo najlepsze co moglam zrobic. Nie wiem wez sobie kartke podziel na dwie i wypisz sobie motywacje dlaczego powinnas pojsc efekt Cie zdziwi i moze inaczej na to spojrzysz bedziesz miala czarno na bialym dlaczego warto i dklczego glupio bylo by nie skorzystac z takiej sznasy naprawienia zycia i zmiany, zrozumienia siebie, otrzymania spokoju i harmoni kosztem jednej godz tygodniowo to chyba malusio w porównaniu z calym nieszczesliwym zyciem, chyba nie chcesz sie szarpac do konca swoich dni, chcesz byc szczeliwa, spokojna??? Biegusiem krzeslo do terapeuty, docenisz siebie ze zrobilas cos ze nie spoczelas na laurach!
witaj dziuba,
wiesz tak sobie pomyslałam…bezsensem jest żeby ktos cie zaciagał za kudły , które notabene są piękne i szkoda je marnować;)
Jeżeli sama się do tego nie zmusisz to wszystko inne jest bezsensem ..nikogo nie można zmusic do pujścia na terapie i oczekiwać że się powiedzie ..sama musisz dojrzeć do tej myśli i sama siebie kopnąć w tyłek ..inaczej sie nie da…to ty musisz uwierzyć że terapia ci pomorze..a sądze jednak że jej sie boisz i dlatego nie idziesz po za tym pewnie trochę w nią nie wierzysz…heh…musisz do tego dojrzeć dziuba to ty zaufasz terapeucie…to ty musisz zrobic ten krok..nikt inny..to tak jakbyś kogos zaciągała do Kościoła żeby uwierzył w istnienie Boga…to bezsensu…do tego trzeba dojrzeć…i przełamać strach …
pozdrawiam_momo wiesz masz racje,ale niektorzy ludzie rodza sie z wewnetrznym leniem…Ja wlasnie chyba naleze do tej grupy:(
Glupio sie czuje,ze…nie poszlam…
Annaanna… wiem,ze masz racje,ze powinnam…ale narazie nie moge…nie umiem:(
To nie jest jeszcze moj czas…:dry:witam..
ojj dziuba słonko nie ma czegos takiego jak wrodzony lęk..poprostu… nasze życie nasze emocjesa wywołane życiem jakie mamy naszymi doświadczeniami..i nie mówię tu tylko o dda tak jest dokładnie z kazdym to życie nas kształtuje…a nie to że plemnik tatusia czy komórka jajowa mamusi wniosła w nas lęk i strach…heh..nie wmawiajmy sobie takich rzeczy…to sa głupotki…dziuba kiedy dojrzejesz do tej myśli pujdziesz…bedziesz wiedziała kiedy…to się czuje …jest cholerny strach ale czuje się że powinno sie iść…chyba że….nie idziesz tylko i wyłącznie ze względu na strach….to to juz głupota….każdy się boi…każdy…trzeba to przełamać..poprostu…skoczyc na główkę… i nauczyc się pływać…pomyśl czy nie idziesz na terapie z powodu strachu czy z powodu faktu że nic to nie da…jeżeli strach….to chwytaj za telefon…i się umów na pierwszy wolny termin….jeżeli będziesz odkładała fakt że musisz iśc na terapię..z powodu strachu …nigdy tam nie pujdziesz…nigdy..aaaaa
muj błąd….przeczytałam lęk wewnętrzny…a nie lęk…heh…chyba pale cegłe….wybacz dziuba:sick: :pinch: :S :blush:jasna cholera znowu błąd….lęk wewnętrzny a nie leń…ojjjj….chyba jeszcze nie wypułkałam z siebie tej chemii która przedawkowałąm heh…
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.