Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Jak namówić na meeting?

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 16)
  • Autor
    Wpisy
  • Sussana
    Uczestnik
      Liczba postów: 2

      Witam!
      Mój narzeczony jest DDA. Chciałabym by poszedł na terapię lub meeting i chociaż posłuchał. On nie chce, bo twierdzi, że nie ma żadnego problemu i wszystko będzie dobrze jak się wyprowadzi z domu (ma prawie 30 lat a dalej mieszka z rodzicami…)
      Nie chce go przymuszać jak nie chce. Chciałabym by sam zauważyl, ze ma problem. Macie jakiś pomysł? Czy moze lepiej go nei naciskać i poczekać aż sam dojrzeje?

      harper
      Uczestnik
        Liczba postów: 49

        z mojego doświadczenia moge ci poradzić, że lepiej nie naciskać i poczekać, aż sam dojrzeje… ale to może być trudne dla ciebie

        Patylda
        Uczestnik
          Liczba postów: 11

          Mój znajomy DDA powiedział mi, że pierwszy raz poszedł na terapię, bo jego dziewczyna tego chciała. Po kilku miesiącach on sam miał dosyć i poprostu przerwał. Teraz zaczął jeszcze raz, ale sam musiał do tego dojrzeć. Więc ja bym chyba nie naciskała za mocno, nawet jeśli myślałabym, że to mu pomoże.

          lolitka
          Uczestnik
            Liczba postów: 3

            tez bym sie wybrala ale sie boje ze nie dam rady o tym wszytkim opowiedziec ze …
            wiem ze nie wjestem sama ale sama nie wiem czy na taka terapie mozna isc z kims kto nie jest dda?

            niewazne
            Uczestnik
              Liczba postów: 70

              „tez bym sie wybrala ale sie boje ze nie dam rady o tym wszytkim opowiedziec ze …

              wiem ze nie wjestem sama ale sama nie wiem czy na taka terapie mozna isc z kims kto nie jest dda? ”

              Nie jestem psychologiem, ani DDA, ale tak na logike wydaje mi sie ze nie. Te spotkania maja na celu zwierzenie sie w grupie, w ktorej niejako mozesz sie czuc bezpieczna. Wszyscy w mniejszym czy wiekszym stopniu przezyli to samo co Ty, wiec raczej Ciebie zrozumieja. Pamietaj ze to ze Ty przyjdziesz z kims sobie bliskim, oznacza ze przyjdziesz z kims z poza "kregu". I nie tyle bedzie on intruzem, tylko zaburzy to bezpieczenstwo.

              A tak poza tym, jakos trudno mi sobie wyobrazic, ze ktos na takim spotkaniu zmusi Ciebie do gadania, jezeli przerwiesz w pol slowa lub cos reszta to zrozumie – bo oni wszyscy kiedys mieli "swoj pierwszy raz" na spotkaniu, i wiedza jak to jest ciezko.

              Skoro trudno Ci jest o tym rozmawiac, to na Twoim miejscu bym sprobowal, raczej za duzo do stracenia nie masz – a do zyskania bardzo duzo.

              A teraz odnosnie tematu:

              „Mój narzeczony jest DDA. Chciałabym by poszedł na terapię lub meeting i chociaż posłuchał. On nie chce, bo twierdzi, że nie ma żadnego problemu i wszystko będzie dobrze jak się wyprowadzi z domu (ma prawie 30 lat a dalej mieszka z rodzicami…)”

              Nas – facetow, od dziecka spoleczenstwo uczy, ze jak beczysz to jestes baba i tak dalej, wiec b. prawdopodobne jest to ze on poprostu nie chce sie otworzyc aby nie wyjsc na "mieczaka", tak wiem to jest durne – ale wszyscy siedzimy w konwenansach. Moge podac prosty przyklad. Nienawidze emo poprostu ich nie cierpie. Ale nie dlatego ze placza po katach. Tylko dlatego ze z depresji zrobili przedstawienie, a dla mnie ktory przez takie pieklo przechodzi i przeszedl to jest tak wkurwiajace ze nie moge. Co wiecej "ciecie sie" – ktore jest tak naprawde odmiana naprawde ciezkiej juz depresjii stalo sie powodem do "szpanu". Mam ochote wziac takie dziecko za pofarbowane na czarno wlosy i pokazac mu jak wyglada, ktos kto sie tnie zeby ulzyc. Moze by cos zrozumialo, choc jakos mi sie nie chce w to wierzyc :).
              Tak wiec Twoj narzeczony moze sie bac zaszufladkowania. Bo przeciez do cholery on jest samcem alfa ma Ciebie chronic, a jak okaze slabosc to wtf? Spokojnie wszystko wyjasnij ale nie naciskaj, dopoki sam nie zrozumie nacisk bedzie wywolywal jeszcze gorszy opor.
              Jest tez mozliwosc ze mu na serio nic nie jest, a Twoja postawa to wynik nadopiekunczej milosci ^^

              Edytowany przez: niewazne, w: 2009/09/30 13:00

              harper
              Uczestnik
                Liczba postów: 49

                chyba nie można chodzić z kimś, kto nie jest dda
                jak ja chciałam towarzyszyć swojemu eksowi dda, to usłyszałam, że to jest wręcz niewskazane
                każdy musi sam 😉

                Edytowany przez: harper, w: 2009/09/30 13:10

                1703872
                Uczestnik
                  Liczba postów: 1

                  czesc wybiream sie na racoawicka mam 22 lata jak tam jest

                  Sussana
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 2

                    Ehh napisałam się i mi skasowało, n\bo nie wpisałam kodu antyspamowego :unsure:

                    Proponowałam mu, ze z nim pójdę na taką terapię by mu było raźniej. Wchodzić na meeting czy przy indywidualnej sesji wchodzić do gabinetu bym już nie chciała. Głupio bym się czuła słuchając zwierzeń innych, bardzo osobistych, na temat problemu o którym ja nie mam zielonego pojęcia! U mnie w domu nikt nawet nie pali papierosów a co tu mówić o nadużywaniu alkoholu:)
                    Dopiero tutaj gdzie teraz mieszakm spotkalam sie z tym problemem. Jest to dla mnie dziwne. Z checia bym wysłała na meeting nie tylko narzeczonego ale i jego mame:D Czasami mnie rozwalaja:) Z domu nei wyjdą, bo on "poszedł" i nie wiadomo czy ma klucze… Dla mnie odpowiedz jasna: Nie wział to bedzie kurna spal na klatce.
                    A oni nie, siedzą w domu i czekają aż jaśnie pan wróci..

                    Są moze zajęcia dla partnerów DDA? Bo mozę naucze się rozumiec tego mojego Misiaka.
                    I mozę się nauczę jak sprawić by uwierzył, że go kocham, nie zostawie, nie zdradzę.. Takie akcje mam co jakis miesiąc z kawałkiem.. Bo coś mu się śniło i sie martwi ze go zostawie itp. Albo jak jadę do rodziny to się martwi ze juz nie wrócę.

                    z checia bym sie dowiedziala jak z nim postepowac:)

                    harper
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 49

                      czytaj to forum, bardzo pomaga, spotkasz tu dda i i ich drugie połówki

                      Plastelina
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 10

                        A może podrzuć mu jakąś książkę o DDA ? Przeczyta sobie na spokojnie, odnajdzie wiele sytuacji identycznych z tymi jakie przeżył i sam dojdzie do wniosku, że może lepiej coś z "tym" zrobić?
                        Latwo się mówi. A tak naprawdę sama jeszcze nigdzie nie poszłam. Skończyło się na poszukaniu adresów. Nigdzie nawet nie zadzwoniłam. Slęczę tylko na tym forum i podglądam jak inni sobie radzą…:S

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 16)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.