Mnie skłoniło do terapii ogromne dno,doł i bezsilnośc i uczucie,ze jak tak dalej będzie to koniec ze mna. Totalne poczucie odrzucenia ,załamania,poczucia bycia nikim,śmieciem…
Bałam się ,teraz cieszę się z każdej terapii, z każdego kroczku, z pracy nad soba:-)
Pozdrawiam
Gosia