Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Jak stać się sobą

Przeglądasz 6 wpisów - od 21 do 26 (z 26)
  • Autor
    Wpisy
  • YokoOno
    Uczestnik
      Liczba postów: 339

      Jeśli ktoś zna swoją wartość i odnajdzie i pokocha siebie, to nie ważne czy ma żółte rajstopy czy zagłaskane futerko,obluzowane guziki,czuje się piękny i wartościowy. Druga osoba jeśli go kocha to takim jakim jest czytaj "prawdziwym",bez względu na jego rany,przeszłość,wygląd i wady,bo każdy je ma.Jeśli kocha jego maskę,to nic nie rozumie.

      Eugenia
      Uczestnik
        Liczba postów: 7086

        YokoOno ale żeś powiedziała……bo to prawda. Nie mówiąc o osobach, które wręcz domagają sie zakładania masek, bo…….tak wygodniej i ładniej….;) no i niektórzy nie chcą pokazywac prawdziwej twarzy, maski do nich przyrosły, nie pozwalają się prawdziwie kochać…

        Edytowany przez: Felicja, w: 2012/09/02 16:53

        Eugenia
        Uczestnik
          Liczba postów: 7086

          w sumie to prawda, jesli ktoś sam ma przyrośnięte maski do siebie, to wymaga ode mnie też zakładania masek…unikam takich osób….jeszcze relacja z żadną z takich osób nie przyniosła mi pożytku … nie można być sobą przy takiej osobie, bo jest zawsze pewna poza wymagana…ale najważniejsze, że są jeszcze ludzie przy których nie trzeba grać, ale chyba najważniejszym jest nie grać przed sobą…:)

          drozdzyk
          Uczestnik
            Liczba postów: 2536

            YokoOno zapisz:
            „Jeśli ktoś zna swoją wartość i odnajdzie i pokocha siebie, to nie ważne czy ma żółte rajstopy czy zagłaskane futerko,obluzowane guziki,czuje się piękny i wartościowy. Druga osoba jeśli go kocha to takim jakim jest czytaj "prawdziwym",bez względu na jego rany,przeszłość,wygląd i wady,bo każdy je ma.Jeśli kocha jego maskę,to nic nie rozumie.”

            Yoko tu masz rację, zgadzam się. Niewątpliwie nasze poczucie wartości i pewność bycia sobą wzrasta kiedy jest obok nas partner/przyjaciel który to poczucie podnosi mówiąc "kocham CIę/ lubię takim jakim jesteś". Poza tym nie ma chyba nic piękniejszego w relacjach ludzkich niż to kiedy "dodają sobie skrzydeł"

            skleszcz
            Uczestnik
              Liczba postów: 70

              Eh.. jakie to proste 🙂

              Eugenia
              Uczestnik
                Liczba postów: 7086

                Tak proste i Bogu dziękuję, że są ludzie, którzy znają mnie dość dobrze co było duzym ryzykiem to pokazanie siebie z różnych stron i nie uciekli. Zawsze byli i są i to taka przyjacielska miłość jest. Ideałem byłby partner taki właśnie, ale to już trudniejsza sprawa. Ale dobrze,że są ludzie z którymi można przechodzić te różne etapy i jest na te wszystkie stany akceptacja:)

                choć myslę, że to jest coś co się zwraca, też w sumie nigdy nie uciekałam od tego co widzę bez względu na to co widziałam…..jasne często się nic nie zwróciło, ale mimo wszystko………..spotkałam wiele osób na mojej drodze, które były światełkami w tunelu………..

                ale tego i tak nie można szukac u ludzi, trzeba to znaleźć w sobie
                I myślę, że bycie sobą boli i to straszliwie, jest bardzo ryzykowne………………….czasami odnosze wrażenie, że wręcz wywołuje to u niektórych zgorszenie…:)

                Edytowany przez: Felicja, w: 2012/09/02 19:00

              Przeglądasz 6 wpisów - od 21 do 26 (z 26)
              • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.