Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Jutro mam spotkanie,boję się…..

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 22)
  • Autor
    Wpisy
  • truskawka38
    Uczestnik
      Liczba postów: 94

      spotkania z terapeuta.Jutro idę pierwszy raz i bardzo się boję,bo mam wielki mętlik w głowie:-(
      Dziś rozmyślalam o tym co pwoiem,jak to bedzie wygladać,o co mnie bedzie pytała…i nic pustka…

      Zarejestrowałam się połtora miesiaca temu,wtedy byłam w ogrmonym dole psychicznym,wrecz na dnie…wiedzialm wtedy co wyrzucić. Teraz nieco opadlo…bo już sama wiele wiem i to wiele to dzięki Wam,dzięki tej stronie,dzięki temu forum…
      Czytma codziennie…i myślę i myślę i boję się,ze powie…eee pani sobie radzi,pani wie,pani już umie sobie pomoc…

      Ech dodajcie mi proszę otuchy…

      Pozdrawiam

      Gosia

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        Gosiu pewnie czujesz się jak przed jakimś wielkim egzaminem lub jakoś podobnie. no wiem jak to jest. to wielki krok i cieszę się bardzo że postanowiłaś go podjać!! 🙂 masz u mnie wielkiego nie poczekaj wielgromniastego uśmiecha !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 🙂 😀 wszystko się poukłada. a to że piszesz "pani sobie da rade…. itd…" – to typowe dla nas DDA myślenie 🙂 więc dokładnie idziesz w dobre miejsce. a terapeuta jest przecież po to by Ci pomoc a nie przeegzaminować Cię. myślę, że cokolwiek powiesz i tak dobrze zrobisz!!! trzymaj się pozdrawiam cieplutko-wierze w Ciebie!!!
        Styśka

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          Trzymam za Ciebie kciuki … 🙂

          ……………………………….
          „Zaufałem drodze”

          Zaufałem drodze
          waskiej
          takiej na łeb na szyję
          z dziurami po kolana
          takiej nie w porę jak w listopadzie spo¼nione buraki
          i wyszedłem na łakę stała święta Agnieszka
          -nareszcie- powiedziała
          – martwiłam się już
          że poszedłeś inaczej
          prościej
          po asfalcie
          autostrada do nieba – z nagroda od ministra
          i że cię diabli wzięli

          /ks.Jan Twardowski/

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            hej!ja dzis bylam na pierwszym spotkanku:)i wiesz co?tez poszlam zapisac sie w wielkim zalu..i tez obawialam sie,ze jak juz jest ok,to juz po sprawie..:)..ale niestety..jak to w zyciu bywa..fajnie na chwile:/i spotkanie bylo bardzo fajne..caly czas ja mowilam..pani psycholag zadawala mi co jakis czas pytania..i wiesz co?..zaskakujaco gladko to z ciebie uchodzi..te wszystkie zle zeczy z twojego zycia..od dziecinstwa,az po twoje obecne samopoczucie..i na pierwszym spotkanku terapeuta po prostu musi cie poznac i znalezc chyba jakis punkt zaczepienia..ja wyszlam naprawde zadowolona..az chcialam poleciec do sklepiku i zaszalec z jakas sukieneczka,albo innym nowym laszkiem za ostatnie pieniazki z wyplaty..:)bedzie dobrze!..trzymam kciuki!!!

            truskawka38
            Uczestnik
              Liczba postów: 94

              Ech …bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy… pojdę spać,tylko nie wiem czy zasnę…

              Pozdrawiam

              Gosia

              Anonim
                Liczba postów: 20551

                dobrych snow jeśli jeszcze tu jesteś, a jeśli już nie i czytasz to jakiegoś innego dnia to daj znać jak było i jak poszło. trzymam kciuki:) i ściskam!!! powodzenia!!

                Anonim
                  Liczba postów: 20551

                  truskawka38 napisał:
                  „…i myślę i myślę i boję się,ze powie…eee pani sobie radzi,pani wie,pani już umie sobie pomoc…”
                  Truskawko Kochana, jakbym słyszała siebie… :laugh:
                  Psycholog po rozmowie będzie wiedział, czy sobie radzisz, czy nie. U mnie ciagle jest raz dołek, raz gorka, jak szłam na drugie spotkanie, to byłam pewna, że do żadnej grupy mnie nie przyjma, bo jedyny moj problem to to, że mi się ubrdała jakaś terapia, a tak naprawdę wcalę się nie kwalifikuję itp., itd.
                  Nic takiego się nie stało. Czekam na rozpoczęcie terapii, mam nadzieję, że będzie lepiej 🙂 I to mam ja mimo tego, że wczoraj miałam ochotę nie żyć. Było mi ¼le i fizycznie, i psychicznie i choć dziś jest trochę lepiej, to wiem, że ta huśtawka nie skonczy się tak szybko… 🙁
                  Będzie dobrze 🙂

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    Dla truskawki38:księga Przysłow 24:10 "Okazałeś się zniechęcony w dniu udręki?
                    Twoja moc będzie znikoma". 🙂

                    Róża73
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 58

                      kiedy usłyszałam ,że sobie radzę- to aż założyłam watek na ten temat. zostałam zasypana odpowiedziami; każdy z nas w oczach innych sobie radzi. tacy jesteśny wspaniali. 😉

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        Brawo Roża 😉 🙂 :laugh: 😛

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 22)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.