Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD koniec roku

Przeglądasz 7 wpisów - od 11 do 17 (z 17)
  • Autor
    Wpisy
  • mala*
    Uczestnik
      Liczba postów: 702

      Ten rok był dla mnie przełomem. Nie ma takiej dziedziny która by nie uległa zmianie po prostu wszystko się zmieniło. Musiałam skończyć niektóre znajomości które mi szkodziły w tym skończyć nieudany związek. Odejść z pracy by urwać ostatecznie kontakt ze swoim byłym i częścią znajomych. Ten etap był najgorszy później już poszło z górki bo na mitingach poznałam wspaniałych ludzi. Ogólnie mam jeszcze sporo do zrobienia, ale czuję, że dam radę. To był dobry rok.

      Edytowany przez: mala*, w: 2010/12/29 22:08

      minii
      Uczestnik
        Liczba postów: 220

        Sztywny, mówisz jak dziecko. Masz syna, więc jak chcesz to porównaj.

        sztywny zapisz:
        ” nie mam ochoty do nikogo się wybierać. ”

        Nie mam ochoty ale chciałbym się zakochać. Chcę brać ale nie mam ochoty dać z siebie.

        „ta osoba zabawiła sie moimi uczuciami, jak zresztą każda kobieta”

        No tak, przecież każda kobieta bawi się uczuciami 🙂 Po co chcesz się znów zakochiwać?

        ” już nigdy nie będę o nic prosił sie w życiu”

        Nie daliście mi zabawki jakiej chciałem, to o zadną juz nie poproszę.

        minii
        Uczestnik
          Liczba postów: 220

          jakub441 zapisz:
          „Witam!:-) Dół świąteczno-noworoczny? To właśnie okres na nowe refleksje, postanowienia. nie ejst złe to co do człowieka wpływa, lecz to co z niego wypływa" :-)”

          Podoba mi się Twoje podejście!! Oby tak dalej! :))

          sztywny
          Uczestnik
            Liczba postów: 409

            może i dziecinne podejście, czasem trzeba sie poskarżyć, ale już mi jest dobrze, więc nie jest tak źle, a pisanie o tym, co się w człowieku dzieje na bieżąco wychodzi tylko na dobre w późniejszym czasie. Tylko jest tak, że chcę za bardzo czegoś w życiu, tylko mi ni mówcie, że bycie z kimś drugim w życiu jest beee, bo w to nie uwierzę, ja mam ochotę na jakieś głębsze uczucia, tylko, że mi to nie wychodzi, ot co. Trzeba popracować dalej nad sobą i próbować żyć tak, jak w danym momencie da sie najlepiej

            minii
            Uczestnik
              Liczba postów: 220

              Związek jest świetną sprawą ale jesli ktoś traktuje to jako ratunek to to się rozpadnie. Dwa takie mam za sobą i po terapii dopiero wiem, dlaczego nie wyszło.

              Póki sam siebie, nie pokochasz, sam siebie nie akcpetujesz, nie będziesz umiał kochać nikogo innego. Nie musisz wierzyć. Możesz sprawdzać do woli, Twoje zycie.

              Mam wrażenie, że mówisz coś w stylu "jak będę już w związku to będę dopiero szczęśliwy, dopiero lekki, swobodny"…Ahh jak to jest zgubne :))
              Popatrz na poprzednie związki swoje, jak z nimi było. Ja przeciez tego nie wiem.

              DDA maja problem z dawaniem innym w pierwszej kolejności ale chcą brać i brać i brać aż momentami prawie "zjadają" drugą osobę.
              "Jak mi zaufa to ja też zaufam"

              A większość widząc nasze bierne podejscie, tez ma gdzies ciągle dawać, przychodzic, odwiedzac, dzwonic, pisac.

              "Dawajcie a będzie Wam dane"

              sztywny
              Uczestnik
                Liczba postów: 409

                no to chyba mnie nie rozumiesz za bardzo, bo ja jestem z tych, którzy dają od siebie i to bardzo, ale naturalną potrzebą człowieka jest, aby również otrzymywać coś od drugiej osoby, i w tą stronę relacja u mnie jest zachwiana. kończy sie to tak, że skoro ja sie angażuję tak bardzo, to dlaczego ktoś ma dawać od siebie. Ale dzięki, muszę sie temu głębiej przyjrzeć, rozebrać nieco na czynniki pierwsze. Poczytać o ludziach, którzy za bardzo kochają, skupie się jeszcze bardziej na sobie. Widzisz, cały czas człowiek sie uczy czegoś nowego. Miłego dnia

                minii
                Uczestnik
                  Liczba postów: 220

                  Nie wiem czy rozumienie ma tu coś do tego.

                  Ja Cię po prostu nie znam 🙂 Nie mam pojęcia jak wygląda Twoje zycie, Twoje relacjie itp. tak więc moje jakiekolwiek sugestie mogą nie mieć zupełnego znaczenia dla Ciebie, bo po prostu mogę sie mylić. Myślę, że trzeba by postawić na świadomość czyli ciągłe poznawanie naszych problemów, słabości, skłonności, uzależnień..

                  Zyczę Ci dużo cierpliwości, powodzenia a przede wszystkim pozytywnego myślenia!! Szczególnie na Nowy Rok, aby spełniły się Twoje upragnione cele, marzenia ale nie wszystkie 🙂
                  Czym jest człowiek bez marzeń ?:)

                Przeglądasz 7 wpisów - od 11 do 17 (z 17)
                • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.