Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Nie chcę mieć dzieci.

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 49)
  • Autor
    Wpisy
  • Marek1
    Uczestnik
      Liczba postów: 6

      Jestem DDA. Mam 32 lata. Moja żona 30. Małżenstwem jesteśmy od 4 lat. Nie mamy dzieci. Problem w tym, że ona zaczyna przebakiwać o dzieciach, a ja nie chcę ich mieć. Dzieci mnie drażnia. Sa dla mnie małymi egoistycznymi potworami, ktorych jedynym działaniem jest "wysysanie" rodzicow z czasu, kasy, itp. Poza tym nie widzę sensu sprowadzania dzieci na ten cholerny świat. Co je tutaj czeka ? Wyścig szczurow od kołyski i walka o przetrwanie. Do tego dochodzi obawa, że będę musiał do konca życia zaharowywać się, żeby zapewnić im odpowiedni poziom życia i wykształcenie. Po co ? W imię czego ?
      Czy to może być objaw syndromu DDA ?

      Tarja
      Uczestnik
        Liczba postów: 307

        Nie … To nie DDA. Wiesz o czym marza DDA? O wlasnym prawdziwym cieplym domu z gromadka wlasnych ukochanych dzieciaczkow, ktorym beda opowiadac bajki na dobranoc. Bo takiego domu nie maja DDA. Cieplego i domowego. Dlatego marza by go stworzyc.
        A moze ty sie zwyczajnie boisz odpowiedzialnosci? Dzieci z cala pewnoscia sa cudowne i nie maja nic wspolego z twoim ich opisem. Pozdrawiam i zycze bardziej przyjaznego spojrzenia na swiat i kwestie rodzicielstwa, ktore jest trudne ale cudowne.
        Pozdrawiam
        mama 15 miesiecznej Ani- Tarja

        Marek1
        Uczestnik
          Liczba postów: 6

          Owszem. Boje się odpowiedzialności. Przyznaję to. Ale czy to wyklucza DDA ?

          Tarja
          Uczestnik
            Liczba postów: 307

            Oczywiscie ze nie wyklucza 🙂
            Zauwaz jednak ze akurat posiadanie dzieci to drazliwy temat wielu mlodych mezczyzn… nie DDA w tym samym pewnie stopniu boja sie miec dzieci.
            Zycze ci by udalo ci sie to przelamac. Pozdrawiam

            Anonim
              Liczba postów: 20551

              myślę że to też może być jakaś cecha dda, strach przed odpowiedzialnościa – a dzieci to odpowiedzialność na całe życie. Być może twoj strach przed odpowiedzialnościa przerzucił się na niechęć do dzieci. A powiem ci, że ja też nie przepadałam za dziecmi i nadal tak jest ale gdy pojawiło się malenstwo w mojej najbliższej rodzinie to co innego. Z toba też pewnie by tak było. Wiesz sa dzieci i dzieci. Jakbyś miał swoje to miłość gwarantowana :laugh:

              Marek1
              Uczestnik
                Liczba postów: 6

                Z pewnościa, gdyby to dziecko już było, to bym je kochał. Tylko po co ono ma być ?

                Marek1
                Uczestnik
                  Liczba postów: 6

                  I czy rzeczywiście wszystkie DDA marza o stworzeniu ciepełka rodzinnego, w tym o dzieciach ?

                  man
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 303

                    Nie wiem czy wszystkie, dla mnie to sprawa priorytetowa. 🙂

                    Tarja
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 307

                      Dla mnie tez. Choć nie ukrywam ze jest szalenie trudno
                      B)

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        Miałam to samo co ty Marku. Dzieci wywoływały u mnie wręcz instynkty mordercze, drażnił mnie ich śmiech, irytował płacz. Urodziłam własne nie dlatego, że chciałam, tylko dlatego, że uległam presji: "co to za rodzina bez dzieci". Było fatalnie. Gdy moj syn się urodził nie poczułam nagłego przypływu miłości, nic, tylko wściekłość i strach i żeby wreszcie zniknał i dał mi spokoj.
                        Dopiero po roku doszłam co ze mna jest nie tak. Moj syn budził we mnie uczucia, ktore stłumiłam będac dzieckiem. Zakopałam je, zamroziłam a on, małe bezbronne dziecko kompletnie ode mnie zależne powoli zaczał mnie rozbrajać. Wyszedł ze mnie ogromny strach przed lud¼mi, przed bliskościa, przed krzykiem innych ludzi. Do teraz jak słyszę jego krzyk albo głośny płacz muszę sobie powtarzać – on nie krzyczy na ciebie, on nie chce ci zrobić krzywdy, on po prostu czegoś potrzebuje i tak to oznajmia.
                        Nie wiem jakie ty miałeś dziecinstwo, ale może tam jest powod twojej niechęci do dzieci.
                        A może ich naprawdę nie chcesz. Wtedy nie ulegaj presji rodziny i innych ludzi. Rodzisz dziecko dla siebie, a nie dla dziadkow.

                        Pozdrawiam

                        Red71 🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 49)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.