Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD nie dałam rady

Przeglądasz 3 wpisy - od 21 do 23 (z 23)
  • Autor
    Wpisy
  • EndGame
    Uczestnik
      Liczba postów: 265

      Hej wszystkim.

      W poście z 23.06.2015 widać ewidentne przerzucanie winy na Ciebie. Trochę czasu już minęło od czerwca. Jak się teraz czujesz?

       

      medulla
      Uczestnik
        Liczba postów: 713

        cześć EndGame! jak miło Cię czytać 😉

        dziękuję, że pytasz o moje samopoczucie. jest naprawdę dobrze, w tym sensie, że o tej sprawie praktycznie już nie myślę. w czerwcu i chwilę później paradoksalnie miałam wyrzuty sumienia dlatego, że nie przeżyłam jakoś bardzo tego rozstania… tak się składa, że mamy urodziny w tym samym miesiącu, wysłałam mu życzenia, potem dzwonił do mnie, ale nie mogłam odebrać. oddzwaniałam, ale z kolei on nie odbierał. potem napisał mi sms, że dzwonił, bo upił się i chciał ze mną porozmawiać, ale że to chyba nie jest dobry pomysł. potem on wysłał mi sms z życzeniami, które doprowadziły mnie do łez… pisał, że jestem wyjątkowa, że mam potencjał, że życzy mi wszystkiego najlepszego, bo zna mnie i wie, że mam siłę, by zdobywać świat… że zawsze w naszym związku cieszyło go to, że przynajmniej jedno z nas, czyli ja jest takie silne i ambitne. generalnie nie żywię do niego żadnych negatywnych uczuć. przy jakiejś okazji (musiałam coś mu oddać) zapytałam go, czy spotkamy się na kawie, czy woli, żebym mu to wysłała pocztą. wolał wysyłkę mówiąc, że dla niego to wszystko jeszcze zbyt świeże. to było z miesiąc temu. więc u mnie powtórnie wyrzuty sumienia, że go jeszcze to rusza, a mnie wcale. postanowiłam dać mu spokój i nie narzucać się ze swoją obecnością. bardzo mi go żal dalej. ale tylko tyle.

        EndGame
        Uczestnik
          Liczba postów: 265

          Dziękuję za wypowiedź. Trochę czasu już minęło, a to zawsze pomaga, choć rzadko sam czas załatwia za Nas sprawy.

          Wszystkiego dobrego dla Ciebie 🙂

        Przeglądasz 3 wpisy - od 21 do 23 (z 23)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.