Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD nie mam "jaj"

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 14)
  • Autor
    Wpisy
  • Kłos
    Uczestnik
      Liczba postów: 106

      Moja dziewczyna ciągle powtarza mi, że facet powinien mieć przysłowiowe "jaja":, że zamiast się mazgaić powinienem wziąć się w garść, że ona też nie miała łatwego dzieciństwa itd.
      Powinienem być rzutki, przedsiębiorczy, zakładać biznesy, zarabiać pieniądze.

      Wszystko to prawda, rozumiem, że chce mieć chłopa – nie mimozę, który jej da poczucie bezpieczeństwa, ale jak jej wytłumaczyć, że mnie w dzieciństwie wykastrowano?

      Na razie mogę śpiewać tylko falsetem, nie wiem kiedy barwa mojego głosu przejdzie w tę bardziej męską…

      DjShip
      Uczestnik
        Liczba postów: 108

        U mnie przed domem jest sklep. Jaja kosztuja od 15 do 40 gr za sztuke. Polecam

        pyzunia7
        Uczestnik
          Liczba postów: 132

          Rozmawiaj z nią , ale mysle ze jesli ona nie bedzie tak naprawde chciała to i tak Cie nie zrozumie…. zbyt zajeta swoimi oczekiwaniami i problemami…Zycze cierpliwosci wam i szczecia:)

          Hausfin
          Uczestnik
            Liczba postów: 47

            Kłos kobiety chca stabilnosci jesli widzi potecjal to stara sie Cie jakos zmobilizowac do dzialania .Osobiscie bym z nia pogadal albo z niej zrezygnowal gdyby mnie zbytnio dolowala a nie wspierala … chec zrozumienia 2 partnera to podstawa .

            Ale tak szczerze to urzalamy sie nad soba .wmawiamy sobie ze nie damy rady wiedzac nawet ze damy nie podejmojemy zadania .do tego trzeba dorosnac i pracowac nad tym nie narzucisz sobie tego albo wlasnie powinnismy sobie to narzucic ,zdawkowac i narzucic i robic ……juz sam dokladnie niewiem ……..

            sztywny
            Uczestnik
              Liczba postów: 409

              Zycie nie polega na robieniu szmalu. Zycie składa się z drobiazgów, a miłość z drobiazgów zdobywanych we dwoje. Często ludzie wrażliwi po przejściach w dzieciństwie są bardziej wartościowi od zaradnych ekonomistów. Zastanawiam się, czy twojej dziewczynie zależy bardziej na tobie, czy na szmalcu. Bo prawdziwe szczęście we dwoje jest niezależne od finansów.

              sztywny
              Uczestnik
                Liczba postów: 409

                ja też jestem bez jaj 😉
                ale mam to gdzieś, jest w moim życiu wiele sfer, w których jestem dobry i nie są one wcale związane z mamoną, a dają mi satysfakcję, a co za tym idzie moje zadowolenie automatycznie przelewa się na najbliższe otoczenie.

                biedronka
                Uczestnik
                  Liczba postów: 127

                  Kłos napisał:
                  „Powinienem być rzutki, przedsiębiorczy, zakładać biznesy, zarabiać pieniądze.”
                  Zeby jakaś ona mogła je wydawać? 😛
                  Nie no, to są przestarzałe teorie, tak było w XIX wieku.
                  Teraz to kobieta ma być rzutka, przesiębiorcza, zakładać biznesy i zarabiać pieniądze.
                  No bo w sumie – dlaczego nie?

                  Kłos
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 106

                    "Jaja" sobie robicie, a problem jest poważny:)

                    Generalnie chodzi mi o to, że trudno dotrzymać kroku zdrowemu emocjonalnie partnerowi, a jeszcze trudniej mu wyjaśnić przyczyny naszego postępowania. Zwłaszcza kiedy całe to dda ma za tanią wymówkę. Ja jestem uważany za lenia i faceta bez ambicji.

                    Biedronko – też jestem XIX wieczny w tej kwestii, i Bóg mi świadkiem, że chciałbym zapewnić mojej partnerce raj na ziemi (przynajmniej od strony materialnej) 😉

                    biedronka
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 127

                      A skoro tak, to wierzę, że sam do tego dojrzejesz. Kasa nie zając 😉 Najwyżej wymienisz kobietę na taką, co nie tylko szuka zielonej trawy, o!
                      Myślałam, że Cię ktoś chce wtłoczyć w szufladkę pt. rzutki, przesiębiorczy itp., podczas gdy Ty nie masz na to najmniejszej ochoty.
                      Ale skoro masz – to tylko kwestia czasu… ciężkiej pracy, i szczęścia odrobiny. Albo jakiegoś nowego oscylatora 😛
                      Mnie całe życie męczył nadmiar ambicji, a teraz olewam systko :laugh:

                      Estera Milewska
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 542

                        Wiesz musisz z nią poważnie porozmawiać, ale jak dla mnie to nie pieniądze są najważniejsze, ale żebyście oboje razem byli szczęśliwi, bo co Wam po pieniądzach na stare lata. Będziecie siedzieć razem wieczorami i sprawdzać ile macie, na którym koncie. Wtedy potrzebna jest czułość, miłośc, ciepło itp uczucia, które buduje się przez całe życie. Pieniądze szczęścia nie dają, a drugiego człowieka kocha się takiego jakim jest, za jego wady i zalety. Potrzebuje się, bo się kocha, nie odwrotnie. Może ona popełniła błąd wiążąc się z Tobą, może ona szuka pieniędzy a nie miłości. Ale nie znam jej więc nie zamierzam jej oceniać. Doradzam poważna rozmowę. Mój narzeczony też nie miał lekko w domu, ale rozumie, że DDA to nie to samo. Pozdrawiam i życzę szczęścia.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 14)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.