Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Nie mam siły już walczyć z jej DDA

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 84)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Witam.
      Szukam rady i drogi na życie z dziewczyna z domu gdzie oboje rodzice pija.
      Zacznę od poczatku,choć nie wiem czy to ma sens i czy ktokolwiek to przeczyta.

      O niej:
      W jej domu zawsze był alkohol,najpierw towarzysko,a potem nałog obojga rodzicow.Jak była mała (7 lat) przyjaciel rodziny ja molestował.W wieku lat niecałych 16 musiała zaczać pracować,aby mieć za co kupić sobie najpotrzebniejsze rzeczy.Straciła szkołę.Potem za moja namowa i pomoca finansowa wrociła do szkoły i tak kilka razy.Trzy miesiace temu wyprowadziliśmy się na swoje.

      O mnie:
      Moj ojciec zmarł jak miałem rok i osiem miesięcy.Całe życie byłem wychowywany przez niezamożna matkę.Całe życie stawiałem sobie poprzeczki,a to skonczyć szkołę,a to studia,a to pomoc mojej dziewczynie.

      Wydawało mi się,że jak się wyprowadzimy to zmieni się jej świat a co za tym idzie nasz zwiazek.
      Teraz widzę,że ona traktuje dom jak hotel tzn. nie sprzata,nie gotuje,nie robi zakupow itp.
      Aby ukrocić wszelkie spekulacje ja gotuję,sprzatam robię zakupy itp.
      Czy mam nadal to robić i liczyć,że jej absencja minie,czy poprostu ona jest leniem.I należy sprawę trochę ostrzej zaczać traktować?
      Pozdrawiam i czekam na rzeczowe rady.

      Anonim
        Liczba postów: 20551

        Po pierwsze – świat to się 'nie zmieni’ dopoki Wy się nie zmienicie 🙂
        A po drugie na podstawie tego, co piszesz, to wnioskuję, że chcesz, żeby to ona się zmieniła, ale jej nie zmienisz. Możesz zmienić siebie. Jak Ci z tym ¼le, to po prostu przestan. Nie licz, że samo się zmieni, że ona załapie o co Ci chodzi, jeśli z nia nie porozmawiasz. Nie chcesz robić wszystkiego, to jej o tym powiedz. I bad¼ konsekwentny 🙂
        Mieszkam z dwoma bałaganiarzami i przez lata się z tego powodu wściekałam :rolleyes:

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          Cześć anis79
          Ja rozmawiałem i rozmawiam,ale spotykam się z zapora pokroju: "to nie twoja sprawa", czy "ty tylko się czepiasz widzisz same minusy a żadnych plusow".
          Z twojej wypowiedzi wynika,że mam nic nie robić w domu jeżeli mnie to męczy lub musiałbym się do tego przymuszać.

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            Ona nie jest leniem . Jest po prostu w stanie pernamentnej depresji. Myslenie masz troche baśniowe. Ja kiedys też myslałem , ze uszczęśliwie dziewczynę z DDA . Nie udało się. I w dodatku wyszło mi , że chciałem jak w bajce o ¦piacej Krolewnie …..pocałuje ja , ona sie obudzi , będzie mi wdzieczna i bedziemy żyli długo i szcześliwie……… to tylko bajka 🙁 W tę bajke nie wchodż , może w jakaś inna…..

            Anonim
              Liczba postów: 20551

              „Z twojej wypowiedzi wynika,że mam nic nie robić w domu jeżeli mnie to męczy lub musiałbym się do tego przymuszać.”
              Chyba ¼le mnie zrozumiałeś. Dla mnie obowiazki powinny być podzielone. Więc jeśli robisz całość, tzn. że robisz coś za kogoś. I właśnie z 'nieswojej’ części należałoby zrezygnowac.
              Z drugiej strony, jeśli słyszysz w rozmowie na temat sprzatania/gotowania odpowied¼ 'to nie twoja sprawa’, to albo ¼le rozmawiasz, albo ta odpowied¼ wcale sprzatania/gotowania nie dotyczy…

              Anonim
                Liczba postów: 20551

                Janusz.Czyli proponujesz mi wycofać się z tego zwiazku?

                Anonim
                  Liczba postów: 20551

                  no nie wiem czy bałaganiarstowo bezpośrednio z dda wynika. :rolleyes:
                  moja matka też jest koszmarny bałaganiarz, a niby wykształcona kobieta, z dobrego domu itd. na szczęście nie mieszkam już tam.

                  wracajac do dda, to czy Twoja dziewczyna wie o tym syndromie ?
                  robi coś w kerunku terapii ??

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    Witam r.
                    Nie wiem czy wie,ale napewno się nie leczy.Kiedyś probowałem ja namowić,ale stwierdziła że nie jest nienormalna i nigdzie nie będzie chodzić.

                    Anonim
                      Liczba postów: 20551

                      raczej norma.
                      nie wiem za bardzo co w takich razach robić. ciężko cośkolwiek doradzać.
                      możesz jej tylko podrzucać info na ten temat, ale zatroszcz się przede wszystkim o siebie człowieku.
                      może twoj pozytywny przykład podziała na nia ?

                      Anonim
                        Liczba postów: 20551

                        Witaj r
                        Podrzuciłem jej linka do tej strony

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 84)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.