Nie radze sobie

[Anonim]

#13085

Pochodze z rodziny alkoholowej (nie jestem oryginalny) mam 23 lata jestem jedynakiem z Poznania.
Moi rodzice zapili sie kiedy mialem 15 lat.Najpierw moja mataka umarla mi na rękach, a po miesiacu zapił sie moj ojciec – dwa pogzeby w ciagu dwoch miesięcy – jakos to przetrwałem.Myslałem ze ich nie kochałem ale pękłem dopiero na drugim pogrzebie…Myślałem ze po ich smierci umrze także problem wspołuzależnienia (chodziłem na Al-Ateen).Dzis nie radze sobie w życiu ,boje sie samotności , nie mam zaufania do samego siebie. Nie potrafie znale¼ć sobie dziewczyny i nie widze sensu zycia.
Czytałem jakimi cechami chrakteryzuja sie DDA i stwierdziłem ze pasuje to do mnie jak ulał.
SZUKAM GRUPY DDA W POZNANIU
HELP!!!

[Anonim]

#13093

adres grupy w Poznaniu znajdziesz na tej stronie 🙂

poczytaj trochę a zobaczysz,że nie jesteś sam, znakomita większość tu obecnych ma takie problemy jak ty. rozmowy bardzo pomagaja, nie zastapia jedak profesjonalnej terapii. powodzenia :laugh:

[Anonim]

#13094

Kilka osob z Poznania zamieściło tu swoje posty, chca stworzyć grupę wsparcia dla DDA, poszukaj parę stron wstecz… 🙂

[Anonim]

#13201

Mam 21 lat, ojciec pije, mam podobny problem ze znalezieniem kogoś. Czy "to" już we mnie zostanie? nie mam ochoty nigdzie wyjść po prostu sie boję. Ludzie w pracy dziwnie na mnie spogladaja taka młoda i nikogo nie szuka? – ale ja się boję, że spotka mnie to samo co moja mamę, albo że nie jestem wystarczajaco "odpowiednia" aby z kimś być, czuję się gorsza od innych, nie potrafię właściwie interpretować, już nie wiem co jest normalne? Jest dla mnie jakiś ratunek? Mieszkam w okolicach £odzi.

[Anonim]

#13203

tez setki razy myslalam, ze jestem nieodpowiednia, a jak mi sie w zyciu z mezczyznami nie wiodlo to 100 mojej winy. Kochana jestes odpowiednia, masz prawo do szczescia pod warunkiem, ze ty sama sobie je przyznasz, trafilas tu do grupy swietnych ludzi, ktorzy mysla podobnie jak ty, borykaja sie z podobnymi problemami, ale zawsze gotowi wysluchac i wesprzec, na tyle na ile potrafia,no i na pewno nikt nie zasypie cie tu tysiacem rad i nie dowiesz sie, ze co ty tam mozesz wiedziec i co ty mozesz miec za problemy, nikogo nie zdziwi, ze taka mloda a nikogo nie szuka. nie mozesz liczyc, ze ktos rozwiaze tu za ciebie problemy, dajac gotowe rady, ale mozesz liczyc na zrozumienie, a na podstaiwe doswiadczen innych znalezc cos dla siebie. Ja tak to widze – Trzymaj sie

[mala]

#13204

Alicja, ja mam 23 lata i też nikogo nie szukam z bardzo podobnych powodow :unsure: pozdrawiam i trzymaj się…ja doszłam do wniosku, że nic na siłe

p.s.: też jestem z okolic £odzi :rolleyes:

Edytowany przez: mala, w: 21.07.2005 10:53

[Anonim]

#13349

Dziękuje Wam:/Mała i Maja/ właśnie tego zrozumienia bardzo mi potrzeba juz sama myslę że ześwirowałam. ostatnio zaprosiłam znajome z pracy na imieniny i na drugi dzien interweniowała policja, koleżanki z pracy stwierdziły że czepiamy się ojca, "masz taki piękny dom, ojciec tyle zrobił, a wy się go czepiacie" Boże czy naprawę wymyslam fanaberie tylko dlatego, że chcę normalnie żyć!? ja chcę jednego, z jego strony trze¼wości! Dziękuje
Jest w £odzi jakaś grupa?

[mala]

#13351

Nie ma za co 😉

trudno znale¼ć zrozumienie, nawet u ludzi bliskoch, ale też trzeba pamiętać, że nie przezyli tego co my wiec trudno się im wczuć, chyba…

jeśli chcesz to napisz do mnie, podam ci adresy miejsc w £odzi gdzie możesz szukac grupy 🙂 moj mail: just_82@o2.pl

[cisza]

#13352

Witam.
Alicjo poswtanie nowa grupa wsparcia w £odzi-ja i kolezanka z forum bylismy juz raz -ale pani powiedzial ze najpierw trzeba przeisc wstepny etap jakiegos podstawowego kursu -by terapia przyniosła efekt 😉
Taki kurs wstepny ma byc organizowany we wrzesniu ;)mamy sie dowiadywac. Dostalismy namiary od sympatycznej kobitki ktora nas przyjeła i teraz czekamy do sierpnia kiedy to bedie mozna sie zapisac.
Tearpia i kurs były by na ul. Pomorskiej 54 w £odzi
Jak bedziesz zainteresowana to mozemy sie zgadac 😉
Ale i tak cie podziwiam bo chociaz dajesz sobie na tyle rade ze masz prace;)To juz dozo 🙂
A jesli chodzi o szukanie kogos- ja chetnie bym chiał kogos miec -ale boje sie ze znow po x latch powiem "wyidziesz za mnie" a ona powie NIE (po czyms takim dajesz sobie słowo ze nigdy wiecej sie nie otworzysz,ze bedziesz sam itp-i nawet pocieszanie znaiomych nic nie daje-masz w głowie taka burze ze najchetniej poprostu zabił bys sie).Tylko ze bardzo czuje siei samotny teraz ;( i jeszcze chyba tylko te mysli trzymaj mnie przytym by choc oglondac sie 😉
Pozadrawiam Mariusz

[Anonim]

#13419

a ja ostatnio doszlam do wniosku, ze nie pozwole, zeby moj ostatni zwiazek wplynal na moje dalsze zycie w tym sensie, ze nie mam juz zamiaru sie grysc, moj ex byl dla mnie idealem, ale teraz staram sie przyjrzec mu sie krytycznie, przeciez to nierealne, ze za rozpad zwiazku odpowiada jedna osoba, a ja obwinialam siebie, on siebie 0 porozumienia. Jest wciaz dla mnie wazny, mam gdzies chyba w sobie nadzieje, ze jednak odnajdziemy siebie wzajemnie, ale nie trzymam sie kurczowo tej mysli, chcem mu wybaczyc, bo teraz mysle, ze to jedyna droga, aby sie uwolnic, niedwno przyszla mni ta mysl do glowy, pewnie nie bedzie mi to latwo przeprowdzic, ale sprobuje, bo skoro pojawila sie gdzies ta mysl, to pewnie jest taka potrzeba we mnie.Przechodzil ktos cos podobnego- mysle o drodze do wybaczenia, checi wybaczania

[Autor]

Wpisy