Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Niech umrze!!!
-
AutorWpisy
-
On Ci nie może dać tego czego byś chciała, bo on tego po prostu nie ma…
onaa89 zapisz:
„Czyli jednak moja chęć "ucieczki" tzn. wyprowadzki jest w stanie coś zmienić. To teraz muszę zrobić wszystko, żeby się udało.
Ewelka a czy utrzymujesz kontakt z ojcem? Potrafisz z nim rozmawiać??” Tak,utrzymuje z nim kontakt,bo mieszkamy w tej samej miejscowosci.Ale miedzy nami NIGDY nie wytworzyla sie wiez.Z ojcem rozmawiam jak z sasiadem,o,tak to mozna okreslic.Nigdy mu nie mowilam,jak mnie skrzywdzil i w ogole on nigdy nie wiedzial nic o moich uczuciach.Jakos moja siostra normalnie z nim rozmawia,wciaz z nimi mieszka.Owszem,wkurza sie,jak pije.Ja czasem jak go widze pijanego w barze i on cos gada do mojej corki to nic sie nie odzywam i odchodze jakbym go nie znala,choc wszyscy wiedza ze to moj ojciec.On po prostu dla mnie nie istniejeJa tak wiele razy życzyłam i nadal czasem życzę mu śmierci… wstyd się przyznać, ale tak jest. Zbliża się mój ślub i wesele i chciałabym by jego tam nie było. Zamiast się bawić będę ciągle w stresie czy się już upił czy nie przyniesie wstydu… itd
No i podziękowanie dla rodziców… za co mam mu dziękować. ? Ostatnio było z nim gorzej…pomyślałam może umrze do ślubu… Straszne są takie myśli. Jeszcze straszniejsze wydaje się gdy się to pisze….Może to – Robert Piłat-Krzywda i zadośćuczynienie jest dostępne w pdf na chomikuj.pl Pozdrawiam
Mimo, że mi się ślub nie szykuje to znam te myśli. Zawsze chciałam mieć wspaniały ślub i wesele, ale on… Rośnie we mnie myśl, że nigdy nie będę miała wymarzonego ślubu, po prostu nie chcę, żeby on tam był, a jakbym go nie zaprosiła, jego rodzina by mnie znienawidziła, przecież kochany syn, brat wujek, no ideał przecież.
Podziękowania? Onaa może dobrym pomysłem będzie po prostu ominięcie tej części co? Dla Ciebie chyba to byłaby zbyt stresująca sytuacja, a pozostałym można podziękowania wręczyć przed ślubem.Ewelka czuję podobnie, nie sądzę, żebym kiedyś mogła mu powiedzieć o tym co czuję, a tym bardziej o jakieś więzi między nami nie ma mowy. Dla mnie on już jest jak sąsiad. Mam nadzieję, że jeśli uda mi się wyjechać za granicę to zerwę z nim kontakt całkowicie i nie obchodzi mnie, że zrobi ze mnie wyrodną córkę.
jezebel101 zapisz:
„ja nawet nie plakalam kiedy moj ojciec umarl. czulam ulge.”Dokładnie to samo. Nie musiałam mu nawet życzyć niczego złego, bo sam doprowadził się do śmierci, ale przez całe lata jakbym na to czekała. I narodziłam się na nowo.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.