Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Niszczyciele własnych marzeń?

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 17)
  • Autor
    Wpisy
  • onaa89
    Uczestnik
      Liczba postów: 6061

      [color=#008000]"Dorosłe Dzieci Alkoholików wiedzą, co chcą w życiu osiągnąć, ale gdy tylko przybliżają się do celu, często same rzucają sobie kłody pod nogi. Dlaczego psują to, co wydawało się ziszczeniem ich marzeń?"[/color]

      Natknęłam się na taki fragment. Czy też tak macie? Czy zgadzacie się, że DDA to często niszczyciele własnych marzeń?

      ewelka1982
      Uczestnik
        Liczba postów: 4746

        Napewno tak jest w wiekszosci przypadkow.Tak jakbysmy mysleli w ostatniej chwili,ze na to nie zaslugujemy.Przeciez dobre rzeczy bola,do zlych jestesmy przyzwyczajeni

        akinomka
        Uczestnik
          Liczba postów: 849

          nie każdy tak ma
          może to wynika z braku wiary we własne szczęście
          tkwienie w przekonaniu,że" ja na szczęście nie zasługuje i że prędzej czy później czar pryśnie-więc lepiej teraz zakończyć"

          onaa89
          Uczestnik
            Liczba postów: 6061

            Ja widzę po sobie, że zupełnie nieświadomie niszczyłam wszystko na czym mi zależało. Dążyłam do czegoś, a potem nie wiem dlaczego-> klapa. Oczywiście nie we wszystkim tak było, ale całkiem sporo było takich sytuacji. Teraz chociaż wiem w czym rzecz, a jeszcze kilka lat temu myślałam, że po prostu taki mój urok, że niszczę wszystko co napotkam na swojej drodze. I nie miałam jakiegoś przeświadczenia, że nie zasługuję na szczęście, zawsze byłam dość odważną osobą i dziwne dla mnie było to, że tak wiele rzeczy umiem idealnie spieprzyć.

            mase
            Uczestnik
              Liczba postów: 9410

              ja nie wiem, więc się nie wypowiadam 🙂

              luśka89
              Uczestnik
                Liczba postów: 1870

                Chyba niestety tak mam, nieświadomie niszcze swoje marzenia, czasem boję się podjąć jakieś działania które mogłyby coś zmienić na lepsze.

                Ostatnio stanęłam przed trudnym wyborem i co?? Wybrałam to co łatwiejsze ale niekoniecznie dla mnie dobre, bałam się zaryzykować i spróbować ratować to co było kiedyś…a tyko ta droga dawała szansę na szczęście…

                ttt123
                Uczestnik
                  Liczba postów: 26

                  ewelka1982 zapisz:
                  „Napewno tak jest w wiekszosci przypadkow.Tak jakbysmy mysleli w ostatniej chwili,ze na to nie zaslugujemy.Przeciez dobre rzeczy bola,do zlych jestesmy przyzwyczajeni”

                  ewelka,trafiłaś w samo sedno, 🙂 wiem to z autopsji ,nawet często się boję mówić głosno o czymś pozytywnym

                  Edytowany przez: ttt123, w: 2012/07/12 18:51

                  Stern
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 1070

                    ja osobiście gdy w miarę się układa i wydawałoby się że chwilowo mogę być szczęśliwy, to tak głupio i nieswojo się czuję, że wyszukuję sobie jakieś problemy lub celowo je stwarzam… żeby znowu czuć się normalnie jak zawsze…

                    allison
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 49

                      ttt123 zapisz:
                      ewelka1982 zapisz:
                      „Napewno tak jest w wiekszosci przypadkow.Tak jakbysmy mysleli w ostatniej chwili,ze na to nie zaslugujemy.Przeciez dobre rzeczy bola,do zlych jestesmy przyzwyczajeni”

                      ewelka,trafiłaś w samo sedno, 🙂 wiem to z autopsji ,nawet często się boję mówić głosno o czymś pozytywnym<br><br>Edytowany przez: ttt123, w: 2012/07/12 18:51″

                      true story! podpisuję się pod tym rękami i nogami! baaaaaaaardzo często tak mam…

                      pompejusz
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 13243

                        A ja zrealizowałem jak narazie wszystkie swoje marzenia i jakość nie rzucałem sobie klód pod nogi kiedy dochodziłem w pocie czola i wysiłkiem własnym do ich realizacji…
                        mam swoją wymarzoną prace,kończę mgr,mam swoje ukochane sportowe auto,jestem niezależny od nikogo,brakuje tylko miłości ale wiem że to się spełni i nie będę stawał temu na przeszkodzie;)

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 17)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.