Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › piosenka
-
AutorWpisy
-
Anonim12 października 2006 o 19:03Liczba postów: 20551
To dla mnie wyjatkowa piosenka:)
DOBRANOCKA DLA… (MATE.O)Ukołysać chcę, małe serce twe
Synu nie boj się jesteś częścia mnie
Choć życ musisz samBędę blisko gdy, łzy popłyna ci
I zrozumiem krzyk ktory zdradzi żal
I bol, gdy będzie ¼leRef. ¦pij, w ramionach Ojca znajdziesz spokoj
¦nij o tym co przygotował w niebie BogUkołysać chcę, małe serce twe
Synu nie boj się jesteś częścia mnie
Choć życ musisz samBędę troszczył się o twoj każdy dzien
Wszystko to, co mam przecież twoje jest
Nic nie da płaczRef. ¦pij, w ramionach Ojca znajdziesz spokoj
¦nij o tym co przygotował w niebie BogAnonim12 października 2006 o 23:06Liczba postów: 20551"ONE"
Czy dzieje sie lepiej
Albo czujesz to samo?
Czy bedzie ci latwiej
Teraz masz kogo obwiniacMowisz
Jedna milosc
Jedno zycie
kiedy jedno jest potrzebne
W nocy
To jest jedna milosc
Mamy ja dzielic
Opuszcza cie kochanie
Jesli o nia nie dbaszCzy cie rozczarowalem?
Albo zostawilem zly posmak w twoich ustach?
Zachowujesz sie jakbys nigdy nie doswiadczyla milosci
I chcesz bym ja byl bezMoze jest za pozno
Dzis wieczorem
Wyciagnac przeszlosc na wierzch
Do swiatla
Jestesmy jednym
Ale nie jestesmy tacy sami
Mamy wzajemnie sie wspierac
Wspierac wzajemnie
JednoCzy przyszlas tu po wybaczenie?
Czy przyszlas tu by wskrzesic smierc?
Czy przyszlas tu by odgrywac Jezusa
Czy poprosilem o zbyt wiele?
Wiecej niz duzo
Nie dajesz mi nic
Teraz to wszystko co mam
Jestesmy jednym
Lecz nie jestesmy tacy sami
Ranimy sie wzajemnie
A potem robimy to znowMowisz
Milosc to swiatynia
Milosc to najwyzsze z praw
Milosc to swiatynia
Milosc to najwyzsze z praw
Zachecilas mnie do wejscia
Ale potem sprawilas bym pelzl
I nie bede trzymal sie
tego co masz
Kiedy wszystko co masz to ranaJedna milosc
Jedna krew
Jedno zycie
Masz robic to co powinnas
Jedno zycie
Nie jestesmy tacy sami
Jedno zycie
Mamy by sie wspierac
Wzajemnie
Wspierac
Siostry
Bracia
JednoU2 w bardzo pospiesznym tlumaczeniu
Ilussion- Tylko
Wyrzezb sam w kamieniu swoja twarz
Pozostaw skale slad
I przytul sie do serca matki swej
Posluchaj szumu drzewTylko zrozum to
ze ludzie placza czysta krwia
Tylko zrozum to
Ze to twoj losNie mozesz byc juz slepy jak kazdy kret
Masz widziec kazdy bol
I bijac sercem w mur
Otworzyc drzwi
By sluchac szumu drzewz dedykacja….
Anonim15 października 2006 o 20:17Liczba postów: 20551Lullaby
¦pij jak najdłużej
Umiem już długość Twoich snow
¦pij nim obudzisz się
Zapach Twoj zapamiętam znowPoki mogę kłamię i pomijam wilka
Potwor nie jest wrogiem
Nie zabija smok
Poki mogę kłamię, że czarownic nie ma
Nie obcina palcow
małym dzieciom niktChciałabym uwierzyć w to co mowię
Zanim wytłumaczę Ci
zrozumieć czemu w życiu
jest o wiele gorzej namWięc zacznij chodzić
Chociaż wiem, ze przewrocisz się
Ja zaczaruję świat
Zanim on rozczaruję Cię[Renata Przemyk]
Anonim3 listopada 2006 o 00:05Liczba postów: 20551"Natężenie świadomości "
Natężenie świadomości
w zmianie swej osobowości
od młodości do starości
coraz łatwiej coraz prościej
naprężenie chcen wzmożonych
i nieumien poronionych
rozrywanie własnej ja¼ni
realizmem wyobra¼ni
z kogoś całkiem przeinnego
w kogoś całkiem przeinnego
z wychowania w zachowanie
z wyuczenia w wydumanieAnonim3 listopada 2006 o 09:19Liczba postów: 20551We suffer everyday
What is it for
These crams of illusion
Are fooling us all
And now I am wearie
And I feel like I do
It’s only you
Who can tell me apart
And it’s only you
Who can turn my wooden heart
The size of our fight
It’s just a dream
We’ve crushed everything
I can’t see in this morning selfishly
How we fell
And I feel like I do
It’s only you
Who can tell me apart
And it’s only you
Who can turn my wooden heart
Now that we’ve chosen to take all we can
The shade of autumn will stare bitter end
Years of frustration laid down side by side
And It’s only you
Who can tell me apart
And it’s only you
Who can turn my wooden heartIt’s only you
Who can tell me apart
And it’s only you
Who can turn my wooden heartPortishead "Only You" 😆
Anonim17 listopada 2006 o 13:44Liczba postów: 20551ja bardzo lubię Eleni:
Pod żaglami poezji życie nie jest śmiertelne
można płynać jak obłok majac myśli niedzielne
Pod żaglami muzyki ludziom bliżej do siebie
jakby nuty i dzwięki urodziły się w niebie
Pod żaglami uśmiechu łatwiej dotrzeć do jutra
zamiast liczyć pieniadze albo spalać się w kłutniach.Dlatego śpiewam żeby przeżyc kolejnelekcje w życia grze
dlatego śpiewam aby wierzyć że nigdynie jest aż tak ¼le
dlatego śpiewam żeby miłość nie zatoneła w morzu dnia
dlatego śpiewam by tak było że dobry świat to ty i ja.i jeszcze jedna:
Choć czasem sił brakuje choć serce czasem boli
i choć zmęczenie czujesz nie możesz zboczyć z drogi
choć znowu cel umyka choć droga czasem kręta
choć oczy sen zamyka że dojść masz wciaż pamiętasz
potrzeba trochę czasu i wiary odrobinę
a będa znowu lepsze miesiace dni godziny.i raz i dwa i trzy iotrzyj z oczu łzy
i cztery i pięć i sześc do gury głowe nieś
raz deszcz raz grad raz mruz kto stanoł przegrał już
ta myśl i wnoc i rano że nic nie przyjdzie samo
więc zetrzyj z oczu łzychoć lustro oszukuje zostawia ślad na tważy
odnajdziesz w sobie siłę i sens wczorajszych marzen
nadzieja jedno słowo gdy wierzysz mu do konca
już kraży ci nad głowa goracy promien słonca
co jutro ci przyniesie i kogo spotkasz rano
znow jeden krok do przodu
bo nic nie przyjdzie samo.
tosamoje piosenki optymistyczne natomiast ostatni za mna codzi a raczej lata piosenka Myslowica i czuję się tak jakby śpiewało mnie.
jeszcze noc się wokoł tli ajuz wiem że dzien jest zły
zdięcia gwiazd w gazecie (….)uciekło słowo
i jak zwykle moja twarz bylejaki wyglad ma
a na włosach jakiś spraj
palę wpiecu ciepło jest moje wiersze trochę wstyd
gdzieś na ścianie dyplom mam 3 miejsce w skoku w dal
znowu na nic przydam sie lepiej chyba pojdę spać
nie ogladajmojch zdięćbo nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart
a czerwien mojej krwi to chyba jakis żart
i zapominać chcę na jle to się da
że nie ma we mnie nic i nic nie jestem wart…..
itak dalej ale ta druga częśc to o mnieAnonim17 listopada 2006 o 14:46Liczba postów: 20551A ja się kiedyś katowałam tym (śpiewał Leszek Długosz, zreszta wtedy katowałam się wszystkim, co śpiewał 🙂 )
Było, minęło, ale nadal z nog zwala mnie to:Raczej zawroć, raczej nadłoż parę staj,
Choćby ziab cię spalił, wiatr oślepił –
Przed ta karczma nie zatrzymuj san:
Nie pij, moja miła, nie pij…Tam z kieliszkow wyskakuje siny bies,
Czuły tenor, bies rozanielony,
Stuknie w szkło – już w kieliszku pełno łez,
A on płacze, coraz wyższe bierze tony.Stuknie w szkło, we¼mie cis, wstrzyma czas
I z wieczności – sama wiesz najlepiej –
Będzie kpił: jeszcze jeden do mnie raz
Przepij, moja luba, przepij.Brzękna szkła… patrzysz w krag – tenor sczezł,
Ton ostatni jeszcze słania się po stole,
A z kieliszka drugi bies, rudy bies,
Wyjrzał tępy – czarna bruzdę ma na czole.Wlepił wzrok: w mozgu myśl, ostra kra
Tęskny gzygzak tnie ci czoło między brwiami…
Stuknał w szkło – już w kieliszku jestem – JA!
Nie pij czasem, nie daj się omamić!– Ty żeś to, moj miły? – Brzękna szkła –
Pękna ściany, dach dwupoły się rozłamie,
Miast posadzki – czarny lej bez dna.
I zakracze z wszystkich stron niepamięć…Tylko walczyk czarci będzie łkał
Słodki walczyk – ach, niezapomniany!
Pierwsze pas, drugie pas, trzecie pas
I wypłyniesz lekka poprzez ściany…Raczej zawroć, raczej nadłoż parę staj,
Choćby ziab cię spalił, wiatr oślepił –
Przed ta karczma nie zatrzymuj san:
Nie pij, moja miła, nie pij…Bardzo lubię zespoł Zejman i Garkumpel za piękne, poetyckie, życiowe teksty. I za ten:
Regaty z losem
Gdy z pierwszym okrzykiem
Zostałem sternikiem
Na życie puszczona kołyski łupina
I choć byłem mały, to poszły sygnały
Wyścigu, przy ktorym nikt nie wie gdzie finał.Ref.
Regaty z losem, regaty.
Po rożach, kałużach to rejs.
Codziennie przeliczasz swe zyski i straty
Bo podium tak mało ma miejsc.Porobił nam tłok się
Na starcie. Więc łokcie,
Perswazja pagajem wyrywa z kłopotow.
Tu można bez trwogi mieć gdzieś prawo drogi,
Bo przegra przy boji, kto boi się zwrotow.A ja myślę sobie że:
– Co ja tu robię?
W tym ryku, w tym krzyku, w tym szale, w tym szkwale.
Gdy tylu sprinterow zasuwa do celu.
Po sławę, po strawę, po złote medale!!!…Ja nie lubię tłoku.
Kotwiczkę więc z boku
Gdzieś rzucę przy brzegu na spokojnej wodzie.
Mam gdzieś te puchary, gdy głaszcze szuwary
Ow wiatr, co rozpalił ten blask na zachodzie! -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.