Dzieki Czara za cieple slowa,ale nie moge jeszcze na 100% stwierdzic ze mi sie udalo.Bo ten proces ciagle trwa,mam nadzieje ze mozna to kiedys stwierdzic.Teraz najwazniejszym moim celem jest zyc tak, aby moja corka nie stala sie kiedys ddd.Trudne to jest.
Faktycznie niektorzy z was maja racje mowiac ze "potega podswiadomosci " nie dziala,nie wiem od czego to zalezy.Mam kilku znajomych ktorzy tez przerabiali i …kompletnie nic !Moze dlatego ze wciaz maja kontakt ze swoim pijacym rodzicem i codziennia rzeczywistosc sprowadza ich brutalnie na ziemie.
Nie wiem.Mnie nauczyla wierzyc w siebie a przede wszystkim wyciagac pozytywne wnioski dla siebie z trudnych sytuacji ktore mi sie zdarzaly.Nie boje sie dzieki temu zycia.Dopuszczam do siebie uczucia, nazywam je i…czesto jestem wstrzasnieta prawda o sobie.Staram sie to zaakceptowac ale sami wiecie ze to najtrudniejsze.Pozdrawiam.