Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › strach ma wielkie oczy?
-
AutorWpisy
-
Anonim16 marca 2005 o 08:56Liczba postów: 20551
No no no NICK!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :laugh:
Brawooooooooooooo:) Bardzo mnie cieszy twoij kolejny KROK bo tu juz na prawde powazny i duzy krok:) Zycze ci powodzenia i ufam ze mimi trudnosci dasz rade i pojdziesz dalej do przodu:) Pamietam swoej pierwsze spotkanie… hmmm Potem bylo juz z gorki:)
I te komplementy dziwczyny slyszalyscie?????? 🙂 Az sie zaczerwienilam: 😉
NIck napisz nam jak ci poszlo to spotkanie:)Kucyk a co to za smuteczki.. Nie pisz, nie mozesz to nie musisz.. Ale pomysl sobie ze ktos kto mysli o tobie cieploooooo przytula cie bardzo serdecznie B) Moze troszke sie humorek poprawi… Pozdrowka!!!!!!!!!!!!!!!!
Anonim16 marca 2005 o 16:00Liczba postów: 20551BRAWO Nick, teraz to chyba cała cukiernie powinieneś wykupić i wyjeść słodkości 🙂 Cieszę się że nie zabrakło ci odwagi, oby tak było do konca, a pewnie nie będzie łatwo.Pamiętaj, że tutaj zawsze ktoś z nas będzie żeby dać ci trochę ciepłych ściskow:) no i oczywiście tez trochę tych ściskow wziać od ciebie!
Kucyk? mmm… dobrze ,że dziś już jest spotkanie baaardzo go obie potrzebujemy. Paskudny ten ostatni weekend rzeczywiście…
no, ale już po nim, głowa do gory i oby do wiosny!Magiczna, mam nadzieję, że chociaż u ciebie wszystko dobrze??
Pozdrowienia
Anonim16 marca 2005 o 22:50Liczba postów: 20551Dzieki Alicja za pytanie srednio niestety srednio ale radze sobie…
pozdrawiamAnonim17 marca 2005 o 08:37Liczba postów: 20551Wielkie dziękuję za to co piszecie, jesteście po prostu n i e s a m o w i t e. Dajecie wiele energii takiemu cykorowi jak ja.
Magiczna, Alicja, Kucyk – patrzcie prosto przed siebie bo BEDZIE DOBRZE. Nie wiem kiedy, ale mogę Wam obiecać, że napewno tak będzie.
Pozdrawiam!Ps. wszystkie cukiernie w okolicy wyczyściłem.
Anonim17 marca 2005 o 10:00Liczba postów: 20551Nick pewnie ze bedzie dobrze nie wierze by moglo byc wogole inaczej 😛
Czasem bywa tylko troche trudniej ale stram sie nie poddawac.
Wszytskie ciacha w cukierniach ci sie nalezały wiec smacznego :laugh:Zycze Wam – Kucyk, Alicja i Nicki pieknego dnia dzisiaj i usmiechnijcie sie do mnie jesli to czytacie jak ja teraz do was 🙂
Ps. Dziewczyny jak po spotkaniu wczorajszym, mam nadzieje ze sie trzymacie.
Anonim17 marca 2005 o 17:52Liczba postów: 20551dzieki magiczna , dzien rzeczywiscie piekny dzis, nawet bez kurtki biegam 🙂
mmm…. ale po drugim spotkaniu juz wiem, ze latwo nie bedzie, do tej pory nie bardzo moge zebrac mysli, a wczoraj po prostu poszlam spac po powrocie do domu.W glowie mam jeden wielki "galop” i jedyne co czuje to zmeczenie, ale… ciesze sie ze tam bylam i nie odpuszcze sobie za nic w swiecie. NIE 🙂 Niech mnie wymęcza, wypłacza, wypytaja ! Proszę bardzo, wiem ,że warto.
Kucyk? Wiem,że i tobie jest ciężko, ale nie jesteśmy same i … jesteśmy silne, tak?Sciski dla wszystkich, ide po pomoc do cukierni 🙂
Alicja…
Dzisiaj na czacie tak dzielnie walczyłaś, jakbyś była terapeuta, a nie DDA… Masz w sobie tyle siły 🙂 Suuuper!
Pozdrawiam 🙂 Bardzo miło było Cię tam spotkać 🙂
Anonim17 marca 2005 o 23:05Liczba postów: 20551Dopiero wracam do żywych po spotkaniu.Czuję się jak zombi,ale to i tak nic w porownaniu z wczorajszym wieczorem.Chyba nigdy nie czułam się tak zmęczona,do tego ten bol głowy i totalny młyn!Byłam tak otępiała po powrocie do domu,że nawet nie pamiętam co jadłam i o czym rozmawialam :ohmy: W nocy miałam problemy ze snem,a dzisiaj od rana znowu bolała mnie głowa.A jak się czuję teraz? Bardzo dobrze 🙂 Wiem już,że nie będzie łatwo,ale widzę,że coś się dzieje,a że efekty uboczne…no tak widocznie musi być.Długa i wyboista droga przed nami,ale za to ile ciasta na koncu :laugh: Wierzę,że ten nadmiar emocji ma działanie oczyszczajace i że będzie dobrze też wierzę,no to buzial na dobranoc każdej mordce oddzielnie,a i jeszcze coś!Dziękuję,że jesteście obok :)Bardzo mi pomaga ta świadomość .
Anonim18 marca 2005 o 08:51Liczba postów: 20551Droga Alicjo, piszesz ze ciezko…Rozumiem to doskonale, ale tak byc musi. Wiesz kiedys usłyszałam takie porownanie, że taka terapia to jak budowa domu… Nie postawisz go na starych zniszczonych fundamentach. Musisz to wszytsko odkopac wyrzucic i dopiero na nowej czystej ziemi mozesz zbudowac swoj nowy dom z pieknymi zdrowmi fundamentami. To porownanie bardzo mi sie spodobalo.
Kucyk kiedys dostalam taka rade od mojej terapeutki gdy mialam nawracajce, meczace bole glowy. Powiedziała bym probowlam znalezc zrodlo bolu, tzn odszukac w sobie czemu ta glowa mnie boli. I wowczas jesli trafie, bol powinien zniknac…. Podczas swojej terapii mialam taki okres natarczywych boli glowy, ktore pojawialy sie w momencie wejscia na sale terapeutyczna. Zlokalizowalam przyczyne i bol znikl… Oczywiscie nie mowie tu o bolach takich "normalnych", z okazji zmian pogodowych itp, ktore kazdemy sie zdarzaja.Dzis od rana pada deszcz u mnie, jakos melancholijnie mi dzis…:(
Pozdrawiam "ciachowa ekipe" – Kucyka, Alicje i Nicka
Anonim18 marca 2005 o 10:48Liczba postów: 20551Chmury zasuwaja dzisiaj po niebie w rytmie moich myśli,niby szybko,ale bardzo płynnie…Nie czuję się dziś nimi przytłoczona.Spokojnie analizuję tę swoja walizkę myśli,ktora powoli przestaje się już domykać.Myślę,że to dobry dzien na porzadki w głowie,więc uwaga Alicja:OTWIERAM ZESZYT 😉
Sliczny,z kartkami w kolorze zielonego groszku,ale pusty jak dotad,choć powinnam już w ubiegłym tygodniu podjać się paru zadan…Dziś czuję wenę,mam nadzieję,że mi nie minie wraz z ostatnim łykiem kawy :rolleyes:
Magiczna,znowu dałaś mi do myślenia…terapia jak budowa domu…to bardzo przekonujace porownanie i wiele tłumaczy….A co do mojej bolacej głowy,dostałam identyczne zadanie od swojej terapeutki,tylko,że jeszcze nie jestem pewna,co do ¼rodła.Jestem przekonana,że te bole maja podłoże psychiczne i mam już pewne podejrzenia,ale poprzygladam się sobie jeszcze trochę,coby trafić z diagnoza.Po śmierci taty głowa bolała mnie przez 2 tygodnie bez przerwy 🙁 Za wszelka cenę starałam się stłumić płacz.Na spotkaniu najpierw wybuchłam z moca wodospadu,a potem znowu zaczęłam tłumić łzy,choć co chwilę cisnęły mi się do oczu,no i rozbolała mnie głowa.Może blokowanie płaczu jest moim problemem? Hmm…I z tym "hmm" juz chyba dzisiaj zostanę.
Nick,a jak tam u Ciebie się sprawy maja? -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.