Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › systematyczność
-
AutorWpisy
-
Anonim11 listopada 2005 o 19:17Liczba postów: 20551
tiaaaa…dda.
i nie dość, że wspolne cechy , to jeszcze zamiłowania literackie?;)
"ubik" – mistrzostwo; "przez ciemne zwierciadło" – miod…
i żeby nie było, że nie na temat, to powiem, że jedna z niewielu rzeczy, ktore swego czasu robiłam systematycznie było czytanie Dicka…
pozdrawiamAnonim17 listopada 2005 o 09:58Liczba postów: 20551Dick – TAK, podsunol mi jego ksiazki znajomy, rewelacja, totalny relaks i kupa smiechu
Hmmm…
Systematyczność i konsekwencja to jedne z moich głownych problemow. Głownie w pracy, ale nie tylko.
Stosuję przypominajki w komputerze, komorce i gdzie się da. Bez tego TOTALNA MASAKRA!
Edytowany przez: Taki_Jeden_Facet, w: 17.11.2005 23:09
hm… a co to jest systematyczność?
nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem.
.
.
.własnie gdzieś wyczytałem : '…proces pisania pracy jest też okazja do sprawdzenia się autora, a przy okazji uczy go systematyczności… "
Ciekawe czy i mnie nauczy, twardy orzech… 😉
mpman napisał:
„Nie przypominam sobie takiego watku więc zapytam.
Czy potraficie dażyc do celu systematycznie, wytrwale, dzielić swoje cele na etapy i je realizować?
Ja przyznaję, mam z tym kłopot. Raczej pracuję zrywami i wtedy przez dłuższy okres czuję się jak na lekkim rauszu, adrenalina itp.
Jest to dosyć męczace..”To bardzo męczace.
Do swojej matury zaczęłam się uczyć tydzien przed, takiego miałam lenia! Chociaż nie tylko. Byłam wtedy chora, załamałam się i nic mi się nie chciało. Całę szczęście Maturkę zdałam na bardzo dobrze, ale ten tydzien przed to była ciagła nauka, adrenalina, zmęczenie, wściekłośc, ze nie zdażę, że mi się nie chce itp…
To samo z pracami dyplomowymi i egzaminami na studiach. Wszystko robię na ostatnia chwilę… Być może tylko adrenalina i fakt, że jeśli się nie nauczę/nie napiszę – nie zdam…
Teraz jestem "w trakcie" pisania pracy licencjackiej, a własciwie na etapie zbierania materiałow… Ale jestem zbyt rozkojarzona, by wziać się w garśc i usiaść, napisać pracę… Znacie na to jakiś sposob?Taki_Jeden_Facet napisał:
” Hmmm…
Systematyczność i konsekwencja to jedne z moich głownych problemow. Głownie w pracy, ale nie tylko.
Stosuję przypominajki w komputerze, komorce i gdzie się da. Bez tego TOTALNA MASAKRA!”Moj telefon ma zapchana pamięć przypomnieniami, w pracy na biurku wszędzie karteczki z ważnymi wiadomościami, bez tego jest rzeczywiście ciężko!
Pzdr!
Anonim21 listopada 2005 o 13:10Liczba postów: 20551hey , ja zaczalem sie uczyc co prawda 100 raz z kolej ale teraz nie stawiam sobie celow ze musze ,nalezy itp. po prostu znajduje 10 minut dziennie na proste czynnosci z jezykiem ,rozbudzam swoje zainteresowanie ogladajac filmy w obcej wersji i grzebie w internecie .
Infantka to dziala !!!
pozdrawiam
ddaman vel artur -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.