Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD terapia indywidualna- blokada

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 39)
  • Autor
    Wpisy
  • Jinx
    Uczestnik
      Liczba postów: 19

      Kaczor- tak,ja tez tak myślę żeby nie obciążać jej takim czymś jak dda,tylko tak się zastanawiam czy ona nie wyczuje (niekiedy wydaje mi sie że już wyczuła) że jestem taki zimny i oschły,brak pewności siebie -dokucza mi po prostu,a ja na to nic…mam swoją maskę-właśnie takiego zarozumiałego gbura-jest to wygodne po prostu.Tak w głębi serca z jednej strony chciałbym z nią przebywać,chyba tylko po to żeby przez te pare miesięcy nikt inny ją nie poderwał 🙂 tak sobie to tłumaczę, a z drugiej pewne rzeczy mnie ograniczają i wiem że na razie nic z tego nie może być…zostawię ją w spokoju na razie-pisanie smsów o pogodzie i co się robi jest męczące i nudne na dłuższą metę…ostatnio już chyba miała dość i niby w piątek rozbiła telefon-chociaż wiedziała kto pisze,wczoraj jak napisałem czy dalej uszczęśliwia klientów w mieście x powiedzmy (pracuje w miastach na dyżurach) to odpisała że domyśla się że to chyba dzielny serwisant z drugiej strony bo nie ma aktualnej listy kontaktów…odpisałem że oczywiście nie mogło się odbyć bez drobnych złośliwości i że tak,to ja…prawie jak Grey z 50 twarzy…haha i tyle…dziecinne to chyba jest…

      kaczor54
      Uczestnik
        Liczba postów: 135

        Hhhhmmmm, jeżeli chodzi o tą maskę. To myślę, że warto ją zmienić. Na bardziej otwartą. Wiem dlaczego i jacy ludzie taką maskę ubierają. Sam daaaaawno temu przez pewien czas taką nosiłem. Potem to się zmieniło. Ale spotkałem kiedyś kogoś, pewnego dnia, i ta osoba też nosiła taką maskę. Maskę z rodzaju tych „bez kija nie podchodź”, „jestem trudnym człowiekiem, twardym, zamkniętym” etc. I to mnie zainteresowało, bo wystarczyły 2 minuty obserwacji, bym rozgryzł tą osobę. Poznał ją bardziej niż ta osoba by chciała. Wiedziałem, że to maska, pod którą kryje się bolesna historia życia.

        Problem polega na tym, że ten kod może rozgryźć tylko ktoś, kto zna to zachowanie z autopsji wie z czego się ono może brać.

        Natomiast jeżeli jesteś zgryźliwy, uszczypliwy w smsach, być może odbiera to właśnie negatywnie. Sarkazm i droczenie się to według mnie interesujące cechy, ale na ich przedstawienie potrzeba czasu 😀 Tak myślę 🙂

        A jeżeli chodzi o tą dziewczynę – czasem warto postawić sprawę jasno. Napisać coś w stylu „Słuchaj, odbieram Twoje wiadomości tak, a nie inaczej. Nie wiem czy się mylę czy nie. Napisz mi wprost czy mam rację.”

        Po prostu uważam, że domysły domysłami, ale każdy ma swoje granice cierpliwości. Czasem ma się dość czytania pomiędzy wierszami – co może być nieraz mylące.

        Co do filmu – zbieram się do zobaczenia, ale ta piosenka z soundtracku mnie dobija … Jak ją słyszę w radiu mam ochotę wziąć młotek i przerobić odbiornik na dzieło artystyczne, na miarę XXI wiecznych artystów.

         

        Jinx
        Uczestnik
          Liczba postów: 19

          Wiem że warto ją zmienić…ech tylko to takie trudne,chyba mam już taki charakter też-wybuchowy-jak coś nie idzie po mojej myśli to jestem mało dyplomatyczny, i ludzie lubią mnie denerwować,pewnie się śmieją z boku że daję się tak podpuszczać…i ta dziewczyna też taki robi,niekiedy się zastanawiam czy czasami nie robi sobie jaj po prostu…na razie odpuściłem sobie…w sumie to zawsze ja pisałem do niej-ona nigdy do mnie pierwsza..może kiedyś raz…jestem nadęty i gburowaty i już…a film 50 twarzy? taki sobie szczerze powiedziawszy,poszedłem po prostu do kina bo już nie wiedziałem co z sobą zrobić,wszyscy się ode mnie odwrócili…a może ja ich olałem po prostu

          kaczor54
          Uczestnik
            Liczba postów: 135

            Jeżeli napisała dokładnie tak: „dzielny serwisant” to było to obraźliwe wyrażenie w Twoją stronę. Traktuje Cię trochę lekceważąco i protekcjonalnie, tak myślę.

            Ten Twój kolega z pracy zawalił. Niby chciał dobrze, ale myślę, że część dziewczyn nie lubi, gdy ktoś za kogoś stara się załatwić takie sprawy.

            Z Twoją postawą, to nie jest tak, że już po prostu jesteś zrezygnowany i trwasz w ciągłej depresji? I dlatego taką postawę przyjmujesz?

            Dużo piszesz o swoich minusach, ale na pewno masz też plusy. Nie ma ludzi idealnych i każdy ma jakieś wady. Parę większych i parę mniejszych. Nie ma ludzi z idealnymi charakterami. Zawsze jest coś co irytuje innych w nas.

            Warto tez pamiętać, że najciężej jest zmienić coś w Nas samych. Trzeba cierpliwości i wytrwałości w dążeniu do celu. A czasem po prostu nie obejdzie się bez wstrząsu w życiu, który te zmiany zapoczątkuje :/

            Jinx
            Uczestnik
              Liczba postów: 19

              Ja wiem że to było obraźliwe,ponieważ stosuje tą samą metodę…niestety…chyba po to w głębi serca żeby zanadto się zbliżyła do mnie…jeżeli chodzi o tego emeryta mojego to po prostu powiedział co wiedział i wtedy się rozpoczęła lawina…to ja nie lubię jak ktoś za moimi plecami gada na mnie-ale nawet mu nic na ten temat nie wygarnąłem…jeszcze tego nie potrafię-szybko mnie ludzie gaszą-jak nakrzyczę na nich-oni oddadzą i ja wtedy się uciszam…a zrezygnowany jestem chyba całe życie…zawsze na nie…chociaż z drugiej strony jakoś tak dosyć łatwo doszedłem do czegoś w sensie pracy…i myślałem sobie że z ludźmi tak samo prosto pójdzie…piszesz że ta dziewczyna traktuje mnie protekcjonalnie-bo ja poniekąd ją tak traktuję…kiedyś jej napisałem że nie mogę spać przez taką jedną blond piękność ze sklepu (chodziło oczywiście o nią…) ,ona się kapnęła i napisała ze śmiechem  że nie zna nikogo takiego ,na co piszę że niech się cieszy że jej nie zna..jest nieznośna,ciągle mnie denerwuje i właściwie nie wiem za co ją tak lubię, wygląda na to że mocno się będę musiał starać tylko nie wiem jak bo nie mam takiej opcji w moim procesorze…zawsze było na odwrót-koniec sms-a…. (w kwestii wyjaśnienia- w takim sensie ze to dziewczyny zawsze za mną latały…chyba z powodu nieśmiałości czy czegoś…nie wiem)…i to już chyba wiesz dlaczego mnie tak traktuje…

              kaczor54
              Uczestnik
                Liczba postów: 135

                Podobno kobiety lubią facetów z taką postawą. Ja nie wiem, czy tak jest naprawdę.

                Nawet jeżeli dziewczyny za Tobą latały, to obecną sprawę możesz wyjaśnić bardzo prosto. Zdanie składające się z kilku słów „Chcesz się spotkać, czy nie?” i wszystko jasne 🙂

                Nie będziesz musiał tyle myśleć, ani się zadręczać 😀 Jeżeli teraz Ty musisz wykazać inicjatywę, to bądź zdecydowany 🙂

                Może lepiej zająć się tą drugą dziewczyną, jeżeli będzie szansa 🙂

                Jinx
                Uczestnik
                  Liczba postów: 19

                  Ha…moim skromnym zdaniem jeżeli zapytam kobietę-spotkasz się ze mną czy nie….to odpowiedź jest tylko jedna-nie…już lepiej nic na ten temat nie piszę…zostawię ja na parę miesięcy…zresztą zobaczymy czy w międzyczasie napisze przynajmniej jakiegoś sms-a,wątpię bardzo-a te spotkania sklepowe mnie nudzą,źle się tam czuję z innymi kobietami (są dużo starsze od niej,i podejrzewam że to one jak zwykle udzielają „dobrych” rad jej…)poza tym uważam że powinniśmy się spotykać w cztery oczy…ona chyba widzi ża dla dla mnie praca to pasja,a ona jest na drugim miejscu

                  kaczor54
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 135

                    Jeżeli masz pracę, to oczywiste, że musisz poświęcać jej czas. O tym spotkaniu i pytaniu o nie to było trochę metaforycznie. Mógłbyś jej zaproponować spotkanie, ale skoro widzisz, że zachowuje się tak a nie inaczej, to może lepiej zostawić to. Być może ona sama będzie pisać, gdy Ty przestaniesz wykazywać zainteresowanie.

                    O przyjaciółkach nic nie wiesz, czy podpowiadają, czy nie. Ale jeżeli ona słucha kogoś innego, oprócz siebie samej w takich sprawach, to nie świadczy o niej najlepiej. Oczywiście to tylko teoretyzowanie, wcale nie musi tak być.

                    Spotkania osobiste są zdecydowanie lepsze od pisania maili, czy smsów – to fakt. Moglibyście porozmawiać swobodnie na osobności i lepiej się poznać. Ale skoro ona nie chce … Cóż, może warto zmienić obiekt zainteresowań, bo myślę, że ten zajmuje Cię aż nad to 😀

                    Jinx
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 19

                      Wiesz,to chyba ze sposobu bycia…mojego oczywiście…muszę się najpierw zmienić…to są dziewczyny które szukają już partnera,rodzenia dzieci..etc…a ja dopiero mam ochotę zaszaleć…skrzywdziłbym je…a wiesz ze kobieta będzie się mścić do krwi ostatniej…nie popuści 🙂 a jednak mam tam pracę…

                      kaczor54
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 135

                        Rozumiem :d – ale to zawsze możesz zasygnalizować na początku rozwijania się znajomości jakie masz podejście. Nie szukasz nikogo na stałe i nie umawiasz się na razie z zamiarem znalezienia tej jednej jedynej :d

                        To fakt, szukanie związków w pracy to ryzykowne działanie i lepiej nie mieszać piwa z wódką :p

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 39)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.