Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Witam. Jak nie kontrolowac?
-
AutorWpisy
-
Delta – a może chcesz zostać moją matką? 😉
Gniewko hahahaha już jestem za stara , ale swoją matkę oddam za darmo hahaha może ktoś weźmie hahaha
Piszecie duzo o pesymistycznych myslach. Mi one tez czesto doskwieraja. Rozmyslam co bedzie jutro, za tydzien, za pol roku i zawsze widze te zle scenariusze. Tak bardzo chcialabym zyc tym co jest teraz, doceniac ludzi, ktorzy ze mna sa, wytrzymuja moje wahania nastrojow i kochaja mnie na swoj wlasny sposob. Ale nie potrafie ani doceniac tego co otrzymuje, skupiac sie na dobrych rzeczach. Macie jakies wlasne sposoby na ta czarna chmure, wyjscie z tego natloku negatywnych mysli? Moze komus z Was udalo sie, mimo przeszlosci, stac sie wiekszym optymista? 🙂
Hannae ja jeszcze nie znalazlam tego patentu. Staram sie zatrzymywac zle mysli. Ale ciezko to wychodzi. Czuje ze jak mam plan B, to jak zdarzy sie cos zlego, to bede na to przygotowana… A przeciez nie mam na to wplywu.
Mi pomaga moj maz, ktory szybko ucina moje ciezkie spekulacje 🙂 Dobrze, ze jest typem, ktory nie lubi sie zbytnio rozwodzic i wymyslac sobie problemów. Ja jestem podobna do mojej babci. Ona tez sie w kolko sie nakrecala, dumala nad tysiacem rzeczy.. W koncu dostala demencji i przed smiercia w zasadzie nie bylo z nia kontaktu… Czasem sobie mowie, zeby tyle nie myslec bo zwariuje jak ona 🙂
Czasem jak czuje, ze staje sie nieznosna, lub mam natlok mysli, pomagam sobie ziolowymi tabletkami na uspokojenie.
Dzisiaj zirytowalam sie ze tesciowa kupila corce inny plecak niz mialy.kupic… I ze corka zawsze mowila ze nie lubi czarnego koloru i taki jest plecak.. Gdybym ja zaproponowala czarny kolor id razu by mi.odmowila… Ach ta moja glupia zazdrosc.. Dobrze ze chociaz powstrxymalam sie przed komentarzami 🙂
KM1982 fajnie że zauważyłaś zazdrość to już sukces, staraj się nie oceniać siebie surowo że masz zazdrość.
Mam kilka trików na negatywne myśli, zauważam że je mam i je przepuszczam jak światło przez szybę, przechodzą szybciej jak je nie oceniam. Generalnie myśli same w sobie nie mają wartości. ( są potrzebne tylko wtedy jak coś robimy cos w rodzaju pamięci operacyjnej) Myśli możemy odbierać jak radar od innych. Rodzaj myśli nie świadczy o tym kim jesteśmy, nauczono nas zbyt dużą wagę przywiązywać do myśli. Jedzenie też powoduje że pojawiają się myśli np. po kawie mamy inne myśli a po słodkim jeszcze inne. Ludzie mają myśli takie do jakich zostali wytresowani w okresie dorastania np. dziewczynka której matka obsesyjnie zwracała uwagę na wygląd i figurę będzie miała dużo myśli dot. wyglądu i ciała a dziewczynka która dorastała w domu w którym matka nie zwracała uwagę na to tylko np. na edukację będzie miała myśli o tym czy nie powiedziała czegoś głupiego itd… Religie zbyt wykorzystują myśli do manipulowania ludźmi np. „masz złe myśli” idź do spowiedzi i wstydź się za nie, albo masz złe myśli złóż daninę na wspólnotę , sektę itd. To stary jak świat sposób wmówienia ludziom że są swoimi myślami już w Egipcie kapłani manipulowali biedakami w ten sposób wykorzystując swoją wiedzę o myślach i o astronomii utwierdzając ludzi w przekonaniu że słońce zaszło bo Bóg się na nich gniewa i oni teraz mają to odkupić ciężką pracą. Teraz ta wiedza o myślach wypłynęła ale tylko niewielki procent ludzi z tego korzysta bo tak bardzo się utożsamili z tym „myślę więc jestem” albo „jestem taki jakie mam myśli”.
Na gorsze dni mam takie triki kiedy łapię się na strumieniu myśli które napływają to czasami zauważyłam że nic nie słyszę w otoczeniu ale jak na chwile to przerwę to nagle słyszę że ptak śpiewa i teraz w takiej kryzysowej sytuacji wyszukuję jakiś dźwięk z otoczenia skupiam się na nim i myśli ustępują. Podobnie z kolorami, w kryzysowej sytuacji wyszukuję jakiś kolor z otoczenia skupiam się na nim i potem poszukuję innych obrazów w otoczeniu o tym samym kolorze. z tego powodu hoduję storczyki :))) . Inny trik, gdy za dużo myślę dotykam jakieś przedmiotu tak aby poczuć jego fakturę i skupiam się na nim. Inny trik robię porządki i układam rzeczy kolorami, skupiam się tylko na tym co robię , ładnie po woli sobie je składam i podziwiam piękne kolory. Idę na spacer i wącham powietrze :))) Wszystko to po to aby powrócić do zmysłów i odzyskać kontakt z ciałem, zmysły to nasz przyjaciel który pomaga nam odzyskać kontakt z rzeczywistością.Delta jestes wielka. Dziekuje za rady. Beda dla mnie bardzo pomocne 🙂 Ja tez hoduje storczyki 🙂
Dzis znow popelnilam gafe. Znow nie ugryzlam sie w jezyk. Tesciowa przyszla do dzieci. Pyta, czy podoba mi sie plecak. Powiedzialam tak, tylko .. Zawsze musi byc jakies ale.. Powiedzialam tak, ale zdziwlam sie ze czarny, bo corka nigdy nie chciala nic czarnego. No kurcze, nie moglam sie ugryzc w jezyk.. Potem oczywiscie pochwalilam jego wiele funkcji.. Czemu ja to robie? Czemu nie moge sie ugryzc w ten dlugi jezyk..
KM1982 jest takie powiedzonko „jeśli nie wiesz co powiedzieć powiedz prawdę w domyśle „powiedz co czujesz” to co czujesz nie podlega ocenie bo masz prawo czuć co czujesz np. „zaskoczyło mnie to że plecak jest czarny, dziwnie się poczułam bo wiem że mała wcześniej mówiła że nie lubi czarnego ale O.K jak jej się podoba to O.K” . Prawdopodobnie małej wcale się nie podoba tylko babcia ją zmanipulowała bo jej się podobał bo czarny to praktyczny , niebrudzący itd.. Starsi ludzie są dość mocno wycwanieni i potrafią wpływać na dzieci nawet nic nie mówiąc tylko wywierając silne presje myślowe, a jeśli tak było to babcia przegrała bo dziecko potem zacznie jej unikać bo będzie mu niewygodnie.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.