Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD WSPÓŁUZALEŻNIENIE

Przeglądasz 3 wpisy - od 11 do 13 (z 13)
  • Autor
    Wpisy
  • pszyklejony
    Uczestnik
      Liczba postów: 2948

      Panama zapisz:
      ” Byłabym wdzięczna, gdybyś podał jakiś przykład i wyjaśnił, jak wyjście poza te ramy może pomóc w nieuleganiu manipulacji :)”

      Przykładem jest np droga do poczucia własnej wartości, nikt kto je ma, nie da sobą pomiatać.

      Tajemniczy Don Pedro
      Uczestnik
        Liczba postów: 1774

        Panama zapisz:
        „Czy utrzymujecie kontakt ze swoim uzależnionym rodzicem/partnerem, jak wyglądają wasze relacje? Czy pozwalacie sobą manipulować i macie tego świadomość?

        Od tygodnia nie widziałam się z moją matką alkoholiczką, poza nieobecnością, kiedy byłam na wakacjach, jeszcze nigdy się tak nie zdarzyło, dla mnie to nowe doświadczenie. Poczułam, że nie mogę swoją obecnością tolerować więcej jej ”chorego” zachowania, nie wiem co z tego wyniknie. Na razie jestem z siebie zadowolona. Dwa dni temu dzwoniła i powiedziała, że mam przyjść bo kot za mną tęskni, a ona się o niego martwi :S<br><br>Edytowany przez: panama, w: 2013/06/23 19:03″Masz Panamo rację ,tylko takie relacje niezachodzą tylko miedzy rodzicami i dziecmi a miedzy partnerami ,nieraz robimy to czego bysmy niechcieli a robimy to dla własnego spokoju ,ja przez wiele lat robiłem cos na siłe wbrew swojej woli 🙁 tylko dlatego aby mieć spokój ,a w domu robiłem dla przyjemnosci 🙂 do czasu .

        Panama
        Uczestnik
          Liczba postów: 3986

          pszyklejony zapisz:
          Panama zapisz:
          ” Byłabym wdzięczna, gdybyś podał jakiś przykład i wyjaśnił, jak wyjście poza te ramy może pomóc w nieuleganiu manipulacji :)”

          Przykładem jest np droga do poczucia własnej wartości, nikt kto je ma, nie da sobą pomiatać.”

          Pisząc o złym zachowaniu mojej mamy nie miałam na myśli pomiatania, juz dawno sobie na taki rodzaj manipulacji nie pozwalam, jej nizadowolenie jest tylko jej problemem. Chodzi mi o fakt, że po zgłoszeniu jej do Komisji RPA, podjeła terapię, ale cały czas popija. Długo to tolerowalismy, uważalismy z ojcem, że może potrzebuje czasu, a teraz doszło do mnie, że zapewniała sobie tą terapią komfort picia (chyba).

        Przeglądasz 3 wpisy - od 11 do 13 (z 13)
        • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.