Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Wygląd, a samopoczucie
ginai
jak by ci to powiedziec. Chodzilam na terapie, w tej chwili nadal korzystam z pomocy mojej psychoterapeutki, ze wzgledu na mojego eks narzeczonego. To juz nie jest terapia, tylko pomoc. Sama terapia bardzo duzo wniosla i poomogla mi rozwiazac te problemy ktore mialam. Trwala z 3 lata. Tylko musze byc szczera, ze ja pisze na tym forum, nie dlatego ze ja jestem dda, bo nie jestem, tylko dlatego ze moj eks jest. I patrzac sie na moje doswiadczenia z terapia, moje zycie przed i po, i czytajac te wszystkie problemy jakie pojawiaja sie na tym forum, to jestem bardzo za tym aby chodzic na terapie. Ona jedynie moze pomoc. Nie wiem, czy ci cokolwiek pomoglam. Moze lepiej popytaj sie osoby bedace dda i chodzace na terapie.
Babsy u Ciebie to już totalna obsesja…
Ja staram się poprostu dobrze wyglądać, robić wrażenie, zwracać na siebie uwagę. Zawsze potrzebuję świadomości, że się podobam.
Doris, staram się nie wychodzić bez makijażu, bo czuję się wtedy nieswojo, źle mi z tym. Chociaż czasem mam ochotę wyjść tak zwyczajnie… tak poprostu.
Gibonek zapisz:
” Doris, staram się nie wychodzić bez makijażu, bo czuję się wtedy nieswojo, źle mi z tym. Chociaż czasem mam ochotę wyjść tak zwyczajnie… tak poprostu.”
To wyjdź bez makijażu i poczuj różnicę, ale idąc nie patrz na ludzi i nie nakręcaj się, że każdy widzi iż nie masz "tapety" i że na pewno źle wyglądasz, to tylko nasze pokręcone scenariusze, kiedy idziemy ulicą i myślimy, że każdy się na nas gapi i widzi nasze mankamenty. Tak przecież nie jest…
Doris, ja też bliżej 40-stki i często chodzę bez makijażu, uwielbiam styl sportowy, na luzie, staram się chodzić pieszo do pracy:)