Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 61 do 70 (z 81)
  • Autor
    Wpisy
  • cisza
    Uczestnik
      Liczba postów: 92
      w odpowiedzi na: Praca i moje problemy. #11420

      Dlatego moze mi ktosc doradzi jak do tego podejsc-czy nadal przekonywac ja i błagac by do mnie wrociła,czy odpuscic i suzkac nzow…

      cisza
      Uczestnik
        Liczba postów: 92
        w odpowiedzi na: Praca i moje problemy. #11417

        "Najistotnijejsze jest więc wyleczenie nerwicy, bo niby czym on sobie zasłużył, bym na nim się wyładowywała? Były takie momenty, że miałam tego dość i mowiłam:mam to gdzieś, wolę być sama. Tylko, że ja nie chcę być sama…Moj facet nie wiedział od poczatku, że jestem DDA, dowiedział się wtedy, gdy już się niezle w sobie zakochaliśmy, więc nie mogł uciec " -zemna jest dokładnie tak samo.Wiesz wczoraj napisałem do niej czy niemogła by mi wybaczyc tego ze jestem DDA i pomuc.Odpisała ze to nie takie proste i ze napisze mi list-ale ja wiem ze postawi jakies zadania i napisze w nim jak to wyglonda z jej strony.A ja wiem jak to wyglonda z jej strony"rozumiem jej obawy" ael chciał bym by ona zrozumiał mnie tez,bo ja ja poprosiłem o pomoc w "zyciu",na nic sie nienastawiam bo boje sie tez ze badzie mnie traktowac jak podkoniec,a ja chce takiej miłosci jak jest na poczatku-chce zeby ktos za mna skakał-zebym widzial tom miiłosc,a nie przywiazanie jak po 20 latach małzenstwa:-( tego sie boje ze jak nawet by powiedizał ze dam mi szanse to juz tak niebedzie:-(
        Juz sam niewiem co otym myslec-bo boje sie zeby pozniej nie powiedizała mi "ze zrobiła najwiekszy bład zycia jak mnie przygarneła"-bo to by mnie zabiło.

        cisza
        Uczestnik
          Liczba postów: 92
          w odpowiedzi na: Praca i moje problemy. #11381

          To było bardzo miłe, bardzo

          cisza
          Uczestnik
            Liczba postów: 92
            w odpowiedzi na: Praca i moje problemy. #11377

            Wiesz ja nie zapraszam nikogo do domu (zreszta w domu niby wszysto jest ok). Ale to czego sie boje i jaki jestem nieda sie ukryc.A jak komus nie powiem o DDA to znow mnie zostawi i nie pomorze mi-nie zostanie zemna na zawsze. A ja niechce byc sam.

            cisza
            Uczestnik
              Liczba postów: 92
              w odpowiedzi na: Jak sobie radzą DDA? #11372

              TAK przeczytałem ten wontek i stwierdzam jak to mozliwe ze cecha DDA jest upartosc-bo ja niemam takiej cechcy wrecz przeciwnie 🙁

              cisza
              Uczestnik
                Liczba postów: 92
                w odpowiedzi na: Praca i moje problemy. #11371

                A ja nieptrafie podejsc i spytac czy moze "sprobowac itp" mam taki paraliz odzucenia ze niepotrafie. Pozatym zastanawiam sie jak bym kogos miał jak mu powiedziec o DDA-czy zrozumie,czy znow ucieknie 🙁 Poprostu niewiem. Ale jedno wiem napewno ze chce isc na terapie i mam nadziej ze w tym roku to mi sie uda:-) Pozdrawiam.
                Mariusz

                cisza
                Uczestnik
                  Liczba postów: 92
                  w odpowiedzi na: Praca i moje problemy. #11346

                  "No bo przecież jak jestem nikim, to jak mnie można do konca kochać, "-ja jak byłem z nia 7 lat tez tak myslalem,cały czas niewiezyłem w100% ze mnie mozna kochac, choc ona mnie zapewnieał-dzisi jestem szm i ciagle sie zastanawiam czy wogule mnie kiedys kochała -moze tylkotak jej sie wydawało bo kiedys ktos powiedział "ze jesli sie kogos kocha jest sie z nim bezwzgledu na wszystko"-w takim razie czemu mnie zostawiła samego.
                  Wiesz mosisz miec wyjatkowego chłopaka -bo zadko DDA sa skims kto ich niezostawił.
                  Dzis juz nie wierze w miłosc i w to ze ktos moze mnie takiego pokochac jakim jestem, mysle ze juz zostane sam bo kazda nastepna jak mnie pozna to tez ucieknie-a ja juz niechce drugi raz przez to przechodzic 🙁

                  cisza
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 92
                    w odpowiedzi na: Praca i moje problemy. #11345

                    Kurcze zam ten bol- moie mniemanie o sobie jest=0, moj tato w tym mi pomogl jak byłem mały i tak mi zostało 🙁 a teraz sie rodzice dziwija ze jestem inny niz wszyscy w moim wieku-no bo oni zakładaja rodziny a ja boje sie zycia-no i dlatego zostawiła mnie jedyna osoba w jakiej miałem oparcie 🙁 Koncze studia ale jestem przecietny,a ty moszisz byc madra osoba bo dr. to cos wielkiego-wiem to:-)

                    cisza
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 92
                      w odpowiedzi na: Praca i moje problemy. #11338

                      Aha a już myślałem, że jestem jedyny – niestety przez to boje się ze nigdy nie ułożę sobie normalnego życia (żona, dziecko) bo wiem ze trzeba mięć prace cały czas by z czegoś utrzymać rodzinę, po zatym życie w ciagłym stresie bardzo rownież odbiło by się na rodzinę(nie wiem czy bym nie zwariował sam z tego stresu), a tego nie chce. Niekiedy zastanawiam się jak ludzie nie boja się podejmować takiej decyzji – z założeniem rodziny skoro wiadomo jak jest z praca.
                      Dobrze ze można z kimś porozmawiac -może ktoś jeszcze się wypowie na ten temat, jak sobie radzi i jak podszedł do decyzji założenia rodziny. Bardzo chciał bym z kimś kto przeszedł ten problem porozmawiać.
                      Mariusz

                      cisza
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 92
                        w odpowiedzi na: Poznam kobietę. #11337

                        Dzieki zale raczej mieszka daleko -Wrocław a ja szukam kogos z £odzi :-))

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 61 do 70 (z 81)