Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: SMUTNE ZYCIE CLOWNA #55442
TAK W TLUMIE LUDZI LECZ SAM
w odpowiedzi na: Lęk przed śmiercia… #55441temat ten jest mi dość bliski a szczególnie ostatnimi czasy a za sprawa terapii a właściwie tego że odmroziłam się po długim czasie i zoorientowałam się że umknęło mi 7 lat życia i nie wiem jak i gdzie i ogarneło mnie przerazenie że nie zdąże i wszystko juz za mna zaczęłam życ na czas dosłownie co do minuty aby jej niestracić w okropnym napieciu i pośpiechu jakbym chciała nadgonić stracone 7 lat skończyło się to ogromnym emocjonalnym dołem a przeciez do tej pory ja modliłam się o śmierć ponieważ moja mama zmarła 10 lat temu i ja chciałam do niej dołączyć, dopiero na terapii usłyszałam ze mam czas i sie zatrzymałam i chce wyjść z mojej skorupy ale powoli nawet jeżli miałabym przeżyć 1 rok szczęśliwa
w odpowiedzi na: reakcja na pocieszanie #55440mam tak samo niestety ja wole pomagać niz otrzymywać pomoc powoduje to u mnie odczucie straszna samokrytyke ze jestem nieporadna chodze teraz na terapie i tam ucze sie ze otrzymywanie pomocy i proszenie o nia to nic zlego i juz na pewno nie powoduje ujmy na moim samopoczuciu bylam BARDZO długo zamrozona do tego stopnia że nie pamietam ostatnich 7 lat (szok) i zaznaczam nie jestem alkoholikiem
trzymam kciuki za wszystkie dzieciakiw odpowiedzi na: kochamy się ale nie potrafimy żyć ze sobą… #55439Teresko ile my kobiety głodne miłosci bojace sie odrzucenia i samotnosci potrafimy znieść ja dałam się prawie zatłuc dosłownie mój byly tłukł moja głowa o kafelki nie wiem jak dłu go i dlaczego przestał ale wiem ze to mi otworzyło oczy i wzięłam z nim rozwód to był ostatni raz kiedy podniósł na mnie reke wiesz popatrzyłam mu wtedy w oczy on nic w nich nie miał a jak byłam w ciąży na moich oczach "wyrywał panienkę" delikatnie mówiąc to były jego sposoby na dowartoćiowanie się Kochana mam nadzieje że znajdziesz siły aby uwolnić się od uzależnienia w jakim teraz jesteś
Trzymam kciukiw odpowiedzi na: wyjscie ze zwiazku #55437Jestem kobieta DDD i ta ktora kocha za mocno a żeby było ciekawiej współuzalezniona choć od 7 lat nie mieszkam z byłym mężem alkoholikiem byłam ofiara przemocy jako dziecko i jako dorosła kobieta przemocy brutalnej na tyle ze boje się kontaktu fizycznego, ponieważ kojarzy mi się z bolem wiec przedstawię kobiecy punkt widzenia po części zgadzam sie z opinia Zbyszka a propos zabawienia sie oglądnięcia i odrzucenia tak działają DDa w momencie, kiedy związek ma przejść na tzw. wyższy poziom emocjonalny opadają iluzje, które zapewne tworzyły obie strony przez telefon było romantycznie duchowo, bo wyobraźnia i upiększanie robiły swoje tworzyły iluzje Obojga partnerowi czy tego chciał czy nie i nie musiały padać żadne obietnice brak kontaktu wzrokowego i fizycznego pozwalał na stworzenie w wyobraźni obojga ideałów, których szukali sam przecież piszesz ze było mase sms-ow, co świadczy o twoim zaangażowaniu, bo nie bardzo chce Wierzyc ze to tylko ona do ciebie pisała a ty nic myślę a raczej wiem z mojego bolesnego doświadczenia ze podgrzewałeś atmosferę tej znajomości możliwe ze po części nieświadomie, (choć w to nie wierze), poza tym twoje określenie tej kobiety”dziewcze:”pozostawia dużo do życzenia, ponieważ czuje w nim, osoad niestety negatywny a nie masz do niego Prawa wiedziałeś ze jest DDA znałeś wiec jej problem przez perspektywę siebie samego i myślę ze to po prostu ciebie przerosło piszesz ze rozumiesz ze jest zaborcza, bo tak samo funkcjonowałeś wiec zdawałeś sobie sprawę ze kobieta ta odrzucona będzie o ciebie wałczyć im bardziej będziesz ja odpychać i zniesie wszelkie poniżenie aby być z kimkolwiek kto okazał jej odrobinę zainteresowania (mysle że na początku BARDZO imponowało tobie takie zainteresowanie z jej strony)i na równi z ta kobietą przeżywałes chwile uniesienia a teraz próbujesz wymigać się od odpowiedzialności za swoje postępowanie „laska” jak nazywasz kobieta, która na pewno cierpi na głód miłości nie bez podstawy w tobie się zauroczyła jestem ciekawa, jakie rzeczy jej o sobie opowiadałeś i kogo przed nią zagrałeś (wybawcę opiekuna…) cos musiało chwycić, ponieważ emocje jakie ona ma na tą chwile swiadcza o tym, ale myślę ze zrobiłeś to po To, aby właśnie znowu „bleee” nie być sam, wiem tez ze osoby, które sa DDa same przyciągają podobnych partnerowi (mojego doświadczenia) wiec zanim zabierzesz się za kolejne ”laski” pomyśl czy ty sam dalej nie masz jakiegoś problemu, dobrze ze tego nie ciągle, ale jesteś na równi z ta dziewczyna odpowiedzialny za stan, w jakim teraz jesteś i jeszcze jedno a pomyślałeś przez chwile, co czuje teraz ta kobieta ba jakoś nie wydaje mi się…..
w odpowiedzi na: Nie znosze wolnych dni #54448rozmumiem Ciebie ja tez nie radze sobie z moja samotnoscia
w odpowiedzi na: wewnetrzne dziecko #54177dziekuje za odpowiedz ja wiem skad te uczucia pochodza tak zle traktowal mnie jakodziecko moj tato a potem katowal mnie moj maz nazbieralo sie tega zla przez cale moje zycie i przyszedl czas na poradzenie sobie z tym dziekuje ze piszesz mi jak mam do tego podejsc bo czulam sie jakbym stanela na srodku drogi i nie wiedziala w ktora strone ruszc okropne uczucie braku wladzy nad swoim zyciem i jednoczesnie lek przed niewiiadoma
pozdrawiamw odpowiedzi na: wpisujcie gg #54022JA PRZEPROWADZILAM TO Z MOIM BYLYMMEZEM IDZ DO URZEDU MIASTA DO KOMORKI KTORA ZAJMUJE SIE PRZEMOCA W RODZINIE I ALKOHOLIZMEM ONI CI PMOGA TRZYMAM KCIUKI AJA TEZ JESTEM Z LEGNICY A MOJE GG 1340348 OD 8-15 OD PN-PT
w odpowiedzi na: Otwórzcie serduszka – potrzebuje Was! #54021Małgosiu jak masz gg to pisz jestem od pn do pt od 8 do 15
-
AutorWpisy