[joel44]

w odpowiedzi na: Jak żyć z kimś chorym na dda? #48008

Ja moge powedziec tyle ze osoby z DDA bardzo sie tego obawiaja jak sa w zwiazku i ciagle szukaja potwierdzenia ze tej drugiej osobie zalezy. Przynajmniej takie sa moje doswiadczenia. Natomiast jesli chodzi o odejscie DDA to jest to bywa ze jest to nagle i nieoczekiwane (doświadczenia własne).

[joel44]

w odpowiedzi na: Zwiazki z DDA #47944

Droga Edziatko fanie ze tak sie stalo. Ja juz dawno jej wybaczylem ze zadala mi ten bol, poczekam na Nia 🙂

[joel44]

w odpowiedzi na: Zwiazki z DDA #47943

Katarzynka21 napisał:
„Hej Joel44, no to zwiazek brzmi bardzo fajnie. Niestety w takim ukladzie nie mam pojecia co moglo byc powodem. Partnerski zwiazek ze szczeroscia i swoboda to cos cudownego. Ale chyba jednak w pewnym momencie musialo tej szczerosci zabraknac, skoro sprawa nie wyjasniona. W kazdym razie ciezko mi sie wypowiadac, bo jak na razie dopiero ciezko pracuje nad zwiazkiem partnerskim, wiec nie potrafie dojsc do tego co taki zwaizek zbudowany na takim fundamencie moze zniszczyc ;-( Bardzo szkoda, bo wyglada na to, ze cudowne z Ciebie chlopisko.”
Katarzynko w ostatnim czasie bylo miedzy nami "trudne sprawy". Ale wydawalo mi sie ze udalo sie je przezywycięzyc. Moze byly tez rzeczy o ktorych nie wiem… czyli jej troski i obawy o ktorych mi nie mowila??? Teraz troszeczke sie dowiedzialem ale nie wiem czy to nie jest ptrzypadkiem robota "złych jezyków".

[joel44]

w odpowiedzi na: Zwiazki z DDA #47942

Netka napisał:
„Witaj Joel – z tego co wiem to już chyba zajrzałeś do książki lęk przed bliskością – tak na moje oko to chyba te 10 fundamentalnych strachów przed związkiem wychodzi na wierzch i zadusza jej uczucia.

Widzisz ja jestem teraz w super związku – jutro wyjeżdzam ze swoim ukochanym i planuję nowe życie … a te lęki są tak silne, że czasem mam ochotę mu powiedzieć … ja jednak wolę zostać tu … jestem w stanie poświęcić uczucie żeby nie czuć tego co czuję … ale póki co walczę …”
Dziekuje Netka za rade – owszem juz zapoznalem sie z ta ksiazka, widze kilka przyczyn rozstania. Coz predzej czy poźniej pewnie i tak by do tego doszlo z takich czy innych powodów. Teraz jednak poczekam na Nią. Netka walcz !!!:)

[joel44]

w odpowiedzi na: Jak żyć z kimś chorym na dda? #47816

Dziekuje Ci Margom za ostatnie slowa. 🙂 Wiem ze gotowej recepty nie otrzymam ale chociaz bede mogl rozwazyc co dalej robic.

[joel44]

w odpowiedzi na: Zwiazki z DDA #47814

Beatrix napisał:
„Hej,
według mnie powinieneś dać jej teraz spokój. Skoro odeszła, to musiała mieć powody … Jesli teraz do niej piszesz, a ona nie odpisuje lub jesli dzwonisz, a ona nie odbiera (jesli odbierze to już jest zła), to chyba znak. Poprostu daj jej czas w spokoju pomysleć o tym co się dzieje w jej życiu.

To miłe, że chcesz tak o nią walczyć, ale jeśli ona tego nie chce, to Twoja nadgorliwość może ją tylko odpychać.

Nie daje rad, ale może poprostu bądź cierpliwy (a tego przy DDA trzeba dużo posiadać) albo poprostu zacznij życie od nowa z kim innym.

Pozdrawiam”
Ostatnio odebrala telefon i to dosc szybko a rozmowa byla nawet mila. Potwierdzila ze potrzebuje czasu ale nie wiem czy to nie jest tylko jakis wybieg. Szczerze powiedziawszy ie mam zamiaru zaczynac od nowa z kims innym, po prostu wedlug mnie pasowalismy do siiebie choc byly rozniez jakies roznice. Przede wszystkim mielismy fajny partnerski układ w zwiazku i zawsze sie szanowalismy.

[joel44]

w odpowiedzi na: Zwiazki z DDA #47813

Katarzynka21 napisał:
„Moze byc tez tak, ze byla z Toba z czystego uzaleznienia. Tak sie dzieje. Poznaje sie osoba, jakos tam sie podoba i DDA sie uzaleznia. Potem czuje,z e nie chce jednak, ze do siebie nie pasuja, ze to nie to, ale juz nie potrafi odejsc po wpadla w emocjonalne wspoluzaleznienie. Nie moze byc z Toba, ale nie potrafi byc bez Ciebie, sama. No i nastepuje taki moment, ze jednak stawia na siebie, uwaza ze warto odejsc, ze nie mozna trwac w czyms co czuje sie za niewlasciwe. Ale moze nie potrafila jeszcze wtedy wziac odpowiedzialnosci za swoje czyny, powiedzeic Ci co na prawde czuje, woli unikac, uciekac, chowac sie niz wziac odpowiedzialnosc.

To bardzo przykre, niesprawiedliwe i tez dosc egoistycznie wredne, ale tez dosc prawdopodobne.

Przykro mi, ale moze to lepiej dla Ciebie. Wiem, ze niepewnosc jest ciezka, ale zycie z osoba z DDA jest czasem bardzo ciezkkie i nie powinienes sobie pozwolic na to, zeby ktos Cie niszczyl, dlatego ze sam ma problemy. Krzywda osobista nie daje prawa do krzywdzenia”
Za nim postanowilismy byc razem ustalilismy pewne reguly- jedna z fundamentalnych bylo to ze mowimy sobie co czujemy. Chcielismy by byl to trwaly zwiazek dlatego tez bylismy ostrozni w deklarowaniu uczuc. Zaczelismy to robic gdy bylismy ich pewni. Kwestie sporne zas wyjasnialismy tak by sie nie nawarstwiały. Nie wiem czy byla uzalezniona ode mnie ale ja nie krepowalem jej ruchów, nic jej nie narzucalem – w tej amterii bylo wrecz odwrotnie.

[joel44]

w odpowiedzi na: Zwiazki z DDA #47771

AnnaMaria napisał:
„Zdarza się że jedna matka wychowa kilkoro dzieci a każde jest zasadniczo inne. Znałam rodzinę gdzie córka była po studiach a syn siedział w więzieniu.
Te same metody a skutek inny.
Wszystko zależy od człowieka.
Mogę Ci napisać co ja czułam nie mogę Ci doradzić co masz zrobić.
To ty musisz podejmować swoje decyzje. Nic nie jest zakazane jeśli nie krzywdzisz tym nikogo.
Jeśli pragniesz jeszcze się z nią kontaktować to po prostu to rób. Wsłuchaj się w siebie a nie w innych.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w życiu”
Nie szukam tutaj instrukcji co mam robic staram sie jedynie znalezc informacje o tym co czuje ta druga osoba. dylemat polega na tym czy pogwałcic jej zdanie i sie z nia skontaktowac czy czekac na to az poczuje z emoze sie z emna spotkac co mi obiecala. Z drugiej strony tak chce sie z nia spotkac ale jesli to zrobie wbrew niej to moge tylko pogorszyc sprawe. Chce tego uniknac. Oczywiscie jesli sie nie odezwie w rozsadnym czasie sam to zrobie.

[joel44]

w odpowiedzi na: Zwiazki z DDA #47764

edziatko napisał:
[Widzisz z pozoru jest pieknie i nuby ok ale wystarczy jeden impuls gest i ja zczynam swoje automatucze zachowania min ucieczka rzed wszystkim co jest normalne a co mnie przeraza i przerasta Teraz jestem w szczesliwym chyba zwiazku i powiem Ci ze jedynym rozwiazaniem jest szczera rozmowa z 2 osoba co niezmienia faktu ze sa dni kiedy chce uciec Pozdrawiam

Własnie tak bylo jedno wydarzenie zadecydowało, o tym ze nie jestesmy razem. Owo wydarzenie wydawalo mi sie tak absurdalne ze az nie mozliwe aby bylo powodem odejscia. Chcialbym z nia porozmawiac ale ona ucieka.Ma mi dac znac kiedy bedzie gotowa do rozmowy cierpliwie czekam na cos co byc moze nigdy sie nie wydarzy.

AnnaMaria ona moja eks jest juz po terapi ale chciala wrocic jeszcze do niej. Ona wie ze jest DDA .
"Kochaj, ale żyj za siebie. Pomagaj, ale gdy Ona na to pozwoli. Inaczej możesz zmarnować swoje zycie. Nikogo do niczego nie uda się zmusić." Dziekuje Ci za te słowa. 🙂 Co do Twoich ucieczek czy to z enp. dostawalas smsy bolalo cie. Moja eks niechce abym sie z nia kontaktowal.
Radzicie zatem by szukac kontaktu mimo wszystko? Czy nie spowoduje to wrogiej reakcji? Zaznaczam ze probowalem dzwonic itd. Ale jesli odebrala to reakcja byla dosc wroga.

[joel44]

w odpowiedzi na: Jak żyć z kimś chorym na dda? #47744

starling napisał

Jesli ona rozumie ze jej problemy wynikaja z bycia DDA , wie cokolwiek o DDA, chce sie leczyć masz szanse zeby ten związek uratować, jak mi się wydaje – pod pewnymi warunkami, a za taki warunek uwazam rozmowę nt terapii.
Widocznie tak juz jest w tym popieprzonym świecie, nawet jesli chcesz dla kogos najlepiej jest to tylko twoje chcenie, nie przekłada się na zmianę woli drugiej osoby.
Z drugiej strony – chroni to osobistą wolność kazdego, nawet jesli obiektywnie pozwala na krzywdzenie samego siebie.

W sumie zgadzam sie z Toba robie tak samo jak ty. Tylko ze moja eks przeszla juz terapie i wie czy mjest DDA. Na kilka tygodni przed rozstaniem mowila ze chce wrocic na terapie. Teraz gdy zglebiam problem DDA widze dlaczego nie rozumialem czasem jej zachowac, dlaczego wydawaly mi sie dziwne. Pozdrawiam

[Autor]

Wpisy