[kurunia]

w odpowiedzi na: nowy poniedziałek #46049

Wytrzymasz, wytrzymasz;)słonko świeci, piękny dzień, jeszcze może Cię wiele miłego dzisiaj spotkać , może będzie to szczęśliwy poniedziałekB) ale szczęściu trzeba pomóc, więc do roboty!!!!:laugh:

Edytowany przez: kurunia, w: 2007/10/01 07:38

[kurunia]

w odpowiedzi na: Niepokój #46039

A to pech, biedaczek;) a nie miałaś planu B na taka niespodziewaną okoliczność?:Pżartowalam:whistle:

[kurunia]

w odpowiedzi na: Niepokój #46033

Yustyno, czy dobrze zrozumiałam, chodzi o spotkanie-randkę?;)

[kurunia]

w odpowiedzi na: błędy, samotność #46022

Idź między ludzi, baw się i patrz kobietom śmiało i pewnie w oczy, to działa;)

[kurunia]

w odpowiedzi na: niech mnie ktoś przytuli #46018

Pchło , już zaczęło mnie wszystko swędzieć od Twojego przytulania..ha,ha,ha,:woohoo: a nawet łaskotać:laugh:

[kurunia]

w odpowiedzi na: Niepokój #46017

dobrze że zaczęłaś terapię. Cierpliwości!!! to nie przychodzi z dnia na dzień. Najważniejsze że chcesz i się nie poddajesz.Bardzo Ci współczuję Kochanie, bo znam ten koszmar ale to minie, tylko troszkę musi potrwać. Jak nie będziesz mogła zasnąć to pomyśl o mnie, pomyśl że mi się udało i że właśnie chrapię przekręcając się na drugi bok;) i że niedługo będziesz musiała nastawiać sobie budzik żeby wstać rano, jak zaczniesz odsypiać to nieprzespane B)

"…ach śpij Kochanie, jeśli gwiazdkę z nieba chcesz dostaniesz…."

[kurunia]

w odpowiedzi na: Niepokój #46003

Ado, nie wiem co Ci doradzić, ja do tej pory budzę się w nocy ale na szczęście zasypiam już bez problemu i budzę się raz w nocy. Był czas , kiedy nie spałam prawie wcale i przeróżne myśli kłębiły mi się w głowie. Ta bezsenność zaczęła ustępować w miarę poprawiania się mojego samopoczucia tzn. jak zaczęłam uświadamiać sobie że coś jest , a potrzebowałam dużo czasu żeby to do mnie dotarło i próbowałam sama sobie pomóc . Niestety doprowadziłam sie do takiego stanu że któregoś wieczora postanowiłam raz na zawsze rozwiązać moje problemu i już nigdy się nie obudzić…Bóg miał mnie w opiece.Zwróciłam się o pomoc do psychologa, od tego momentu zaczęło się wszystko zmieniać na lepsze.
Nie czekaj!!!poproś o profesjonalną pomoc!!! te noce mogą być coraz gorsze i sprawią że dzień stanie sie też nie do zniesienia.

[kurunia]

w odpowiedzi na: Już nie wytrzymuję ;( #45962

Tak trzymaj Netko!!!

Ja chyba jestem nienormalna:blink:mądrzę sie tu na forum a sama sie dzisiaj zdołowałam głupotą i chodzę ze ściśniętym żołądkiem:czy nie można , tak jak inni, spędzić miły weekend i w poniedziałek normalnie wyjaśnić sprawę , która jest na 100% do wyjaśnienia na korzyść dla mnie, ale nie ja muszę oczywiście stworzyć swój własny , czarny scenariusz,bo przecież nie można inaczej( właśnie teraz pukam się w moje własne czoło)- ale mam twardy i głupi łeb:S

[kurunia]

w odpowiedzi na: niech mnie ktoś przytuli #45952

Zakładam , a_brief, że mi się tez dostał buziak i przytulak;)danke.
Przesyłam dla Ciebie i dla Was wszystkich moi kochani słodkie buziaki i pluszowe przytulaki:whistle:

[kurunia]

w odpowiedzi na: Już nie wytrzymuję ;( #45945

Jestem z Ciebie dumna!!!

[Autor]

Wpisy