Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
Wiem co napisalam.To sa moje prywatne obserwacje.Mam meza DDA mam znajomych DDA.Wszyscy ksiazkowi.Sory ze czujecie sie tym urazeni.Ale ja te rzeczy tak po prostu obserwuje.Mysle tez nad soba.Dlatego w pierwszym poscie wyraznie napisalam ze popelnilam bledy i pracuje nad soba.
Zdecydowalam sie dlatego ze wydawal sie dobrym i pracowitym czlowiekiem .Ja chcialam zalozyc rodzine on tez.Problem chyba byl ze ja swoich wyborow dokonywalam a on nie.Moj pierwszy post jest bardzo suchy.Co chce dodac- kocham meza beznadziejnie rozumiem go, on tez mnie kocha, chce mu pomoc i nie zaluje ze mu pomoglam.Jestem niepelnosprawna dlatego potrzebuje skutecznych strategii na radzenie sobie z niektorymi jego zachowaniami
w odpowiedzi na: Jak odbieracie krytykę DDA? #204832Z moich obserwacji wynika ze dobrzy i madrzy rodzice maja dobre i madre dzieci.Patole wychowuja patoli.Etykietka DDA czasami jest wstepem do bezkarnego krzywdzenia innych ludzi i zdjecia z siebie odpowiedzialnosci.Ludzie plataja sie po terapiach a tak naprawde niewielu naprawde chce zrobic ze soba porzadek.Ludzie zapominaja ze to co tak naprawde mamy w zyciu zrobic to rozwijac wlasne wnetrze i kochac innych ludzi.
w odpowiedzi na: czy można wybaczyć odejście? #204828Piotreq!Jestem z toba!Toksyczny uklad tworzy dwoje ludzi z problemami.Wina wedlug mnie zawsze rozklada sie fifty-fifty.Dla mnie w relacjach z innymi obowiazuja pewne zasady-Nie oklamuj siebie i innych,nie stwarzaj komus zludzen,nie rob sobie jaj z cudzych uczuc.Nie chcesz kogos nie ciagnij w nieskonczonosc.Ludzie stwarzacie sobie absurdalne problemy bo nie jestescie uczciwi do siebie i innych.A jak sie w swoim zyciu kreuje takie dziwne absurdy to potem faktycznie bigos powstaje,Zycie jest proste tylko wy nie chcecie prosto i uczciwie zyc.Koniec przekazu.
w odpowiedzi na: czy można wybaczyć odejście? #204795WOW jestem juz Junior boarder:)
w odpowiedzi na: czy można wybaczyć odejście? #204793anilewe zapisz:
„Czy ja wiem czy psycholi? Nie chce stawiać żadnych subiektywnych diagnoz,chociaż nie sądziłam,że to moje odejście będzie tak wyglądało 🙁
3 lata temu odeszłam od chłopaka z którym byłam 1,5 roku i był 4 lata starszy. Owszem podczas rozmowy obydwoje płakaliśmy, On jeszcze kilka dni pisał mi sms’y czy gdyby się zmienił to dałabym Mu drugą szansę,ale potem wszystko przycichło-pogodził się z moją decyzją,po jakimś czasie potrafił do mnie napisać co u mnie,wysłać życzenia na święta czy urodziny…”Anilewe napisze z wlasnego doswiadczenie-jak konczylam z moimi chlopakami to na dobre nigdy z zadnym pozniej nie utrzymywalam kontaktu.No bo po co.Skoro relacja nie wyszla to bylo tam zle i zostawialam te negatywne emocje za soba w przeszlosci.Moi byli rowniez i uwazam to za bardzo zdrowe.Po prostu szlom do przodu nie ogladjac sie do tylu.Czy nie jest z toba tak ze byc z kims nie chcesz a zerwac nie potrafisz?To co widze u DDA to to ze wy boicie sie podejmowac decyzje ze strachu przed konsekwencjami.Wolicie tkwic w jakims zawieszenie nikorzystnym dla was i innych.Tak sobie mysle…w odpowiedzi na: czy można wybaczyć odejście? #204785Byc moze nie jestem do konca obiektywna bo bazuje tylko na wlasnych doswiadczeniach.Gdzie wy takich psycholi wynajdujecie bo ja az takiego jeszcze w mojej karierze nie spotkalam.Wydaje mi sie ze dlatego z zasady dobrze wszystkich ludzi oceniam.
w odpowiedzi na: czy można wybaczyć odejście? #204781Anilewe ja mysle ze twoj najwiekszy problem to jest to ze nie znasz siebie nie wiesz czego chcesz i nie masz smialosci chciec czegos dla siebie.Chlopakowi musisz uczciwie powiedziec co mylisz a jezeli bedzie cie gnebil to nawet zadzwonic na policje.Nie pakuj sie w relacje w ktorych ktos ciebie chce.To TY musisz kogos chciec.Ty musisz wybierac dla siebie.I przede wszystkim szczerosc na kazdym kroku.Bycie uczciwym ze soba i z innymi Powodzenia
w odpowiedzi na: czy można wybaczyć odejście? #204778Nie chce sie klocic ale kazdy kij ma dwa konce a wersji chlopaka nie czytalimy.Dziewczyna pisze na forum bo MA problem z podjeciem decyzji.
w odpowiedzi na: czy można wybaczyć odejście? #204774Przeczytalam caly watek i co mi przychodzi do glowy? Panstwo jestescie mlodzi wiekszosc chyba DDA.Jestescie mlodzi a tacy zgorzkniali,wszystko kalkulujecie na chlodno,wieje od was wewnetrzna pustka i brakiem pozytywnych emocji,brakiem empatii.Dla mnie to chlopak po prostu sie zakochal a dziewczyna nie chce z nikim byc i nie umie sama dokonywac wlasnych wyborow.Ona nie chce nic dawac i nie chce brac i obarcza konsekwencjami swoich wyborow innych.Juz po drugiej randce wiedziala ze chlopak jest nie dla niej.Piszecie tu o przestrzeni zyciowej a ja odnosze wrazenie ze wy nie potraficie nikogo wpuscic do wlasnego zycia.Pracujcie nad soba.Zycie jest piekne i radosne, trzeba choc raz byc szalenczo zakochanym, trzeba popelniac bledy trzeba sie smiac i plakac.Pozdrowienia
-
AutorWpisy