Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Nieważna, niewidzialna.. #484340
Nawet nie chodzi o te niewidzialność w rodzinie. Budzę niechęć u ludzi. Obrażają mnie i mają za gbura.
w odpowiedzi na: Ludzie mnie nie szanują #484327Tyle,że jak mama swoich pupilków. Janie jestem w elicie. To żadna biurowa praca. Zwykły sklep. Chodzę ładnie ubrana, vwlosy myje codziennie. Być może mają już na mój temat ” opinie”. Bo z początku było baaardzo źle . O czym tu pisałam. Czyli jeśli na początku mnie zgnoja to będzie tak zawsze . Stąd takie traktowanie mnie. Z tego tak wychodzi.i z tą pracą i z tym jak tamten facet mnie traktował. To jak to odkręcić?
w odpowiedzi na: Ludzie mnie nie szanują #484319czy oni mają jakiś radar będąc takimi wobec mnie?
W tej pracy niestety nadal jestem. Ogólnie wszyscy tam sobie dogadują. To zespół będący razem 15 lat. Ostatnio kierowniczka gdy wchodziłam uraczyła mnie tekstem ” wiesz co źle zrobiłaś ?” I za chwilę ” wpuściłas zimno”. Nic się nie odezwałam bo zatyka mnie przy takich idiotyzmach. Już tego tak nie przeżywam.
w odpowiedzi na: Ludzie mnie nie szanują #484315Ostatnio kierowniczka gdy weszłam uraczyła mnie tekstem ” wiesz co źle zrobiłaś ” i za chwilę ” wpuściłas zimno”. Co to miało na celu? To tak jak tekst mojej znajomej ,która usłyszała,że śmierdzi pracując w chińskim markecie. Na drugi dzień już jej nie było.
Co zrobić z taką kierowniczka ?
w odpowiedzi na: Ludzie mnie nie szanują #484314Czy oni mają jakiś radar? I jakim prawem używają takich tekstów wobec mnie?
w odpowiedzi na: Ludzie mnie nie szanują #483966Nie wiem z czego to wynika. Być może to z powodu wyglądu, bycia niezamożnym. Spokojnym. W domu prym wiodła przyrodni braciszek. Awantury, kradzieże. Wszystko kręciło się wokół niego. Mną nikt się nie zajmował poza daniem jedzenia. Już w wieku ok 15 lat miewałam myśli o śmierci. Byłam bardzo wycofana. Nie miałam znajomych. Każdy w zasadzie się że mnie śmiał . Ruchowo, motorycznie byłam słaba. Być może to jednak jakieś upośledzenie,co raz częściej tak myślę.
Teksty jakie od tamtego faceta usłyszałam to np kiedy pisałam ,że mi głupio co zaszło. I że to żenada . On pisał ” że co , że cię nie wyd… Jak była okazja”.
Pisał do mnie” czego się boisz kuwa” kiedy jechałam do niego. ” Jak nie dasz znajdę inna”.
On jak i Ci ludzie z pracy. To otwarte osoby. Mają rodziny ,dzieci. On nawet jest dziadkiem. I to oni sobie radzą , ja nie . Oni mogą być sobą ze swoimi zachowaniami,a ja nie mogę .
w odpowiedzi na: Ludzie mnie nie szanują #483529Ok kolejna chamska sytuacja. Stoimy , by wybić się z pracy ,a jedna kobieta , która do tej pory była normalna wobec mnie . Rzuca tekst trzeba się wybić z pracy i do mnie ” bierz to kuwa” w sensie żeby wzięła jej kartę . Zatkało mnie. Na następny dzień mówi ” że zapomniała ziemniaków wziąć i to wszystko przeze mnie ” o co tej kobiecie chodzi?
w odpowiedzi na: Ludzie mnie nie szanują #483482Cóż , początki w tej pracy były bardzo nieciekawe. Przez ponad rok jedna z kobiet mnie tam dręczyła , bo na początku coś jej wytknelam. Teraz niby jest ok. Ale ona z początku nagadywała na mnie .
W domu rodzinnym nic się nie odzywałam. Prym wiodł braciszek awanturnik.
To. Jest tak ,że nic nie mówię . Mówię tylko nikt nie bierze tego pod uwagę .
Nie wiem jak ludzie to wyczytują że mnie. Jednemu facetowi pisałam , co zrobił a on skwitował to że gadam od rzeczy, że mnie cycki swędzą . Koleś mnie wykorzystal . Nie umiem sobie radzić z takimi gadkami .
W obecnej pracy w grę wchodzi chyba tylko jej zmiana nic innego . Ta praca mocno mi daje popalić
w odpowiedzi na: Ludzie mnie nie szanują #483480To praca w sklepie. Wątpię by coś się zmieniło. Niedawno zwolnili 3 osoby. Byłam przekonana,że jeśli dojdzie do zwolnien będę to ja. Od początku było mi tam źle.
Atmosfera jest tragiczna.
Wprost usłyszałam od jednego kierownik ka,że oni nie lubią takich jak ja. Nie wiem do tej pory o co chodziło.
Poza tym gość raz mi powiedział w formie niby żartu ” ile bym lodów zrobiła” dodając ,że to żart. Niby potem przeprosił. Nie zapytał mnie o urlop . Każdego po kolei pytał . Niby po moim oburzeniu pytał ,ale i tak został mi ostatni termin. W dzień kobiet życzył wszystkim najlepszego dodając ” i pani Ona887 też”. Myślę,że wszyscy zdają sobie sprawę na jakiej niskiej pozycji tu jestem. Nie radzę sobie
w odpowiedzi na: Nieważna, niewidzialna.. #483175Nie wiem, wydaje mi się ,że już wszystko stracone. Nie będę funkcjonować jak zdrowy człowiek. Zdrowy człowiek nie miał takich przeżyć. Najgorsze , że teraz moja60 letnia matka opowiada jak to ona ze swoją matką sprzątała , jak z ojcem wychidzila przed swoją matkę…
I nie wiem czy ona serio nie widzi tego że nic mi z ojcem nie dała miłości? Chyba to musiała być wpadka i ślub. Miała już inne 2 letnie dziecko. Najgorsze że była chyba musiałam być bardzo nienawidzona w tym domu nawet przez własną babkę. O całowała i tuliła tamtego orxyrudniego brata mnie nigdy . Raz nawet ” kuwa” mnie nazwała . Skąd ta nienawiść wobec mnie ? -
AutorWpisy