Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › 47 lat i dramat DDD
Otagowane: 50 lat DDD, masochizm, rola ofiary
-
AutorWpisy
-
Mnie kiedyś powiedziano, że powinnam zająć się ezoteryką i wróżeniem, bo podobno mam trzecie oko. Przyjęłam to wtedy za dobry żart. Teraz dopada mnie zwątpienie. 😀
Myślę, że w większości przypadków wszelkiej maści wróżki, to dobrzy słuchacze i obserwatorzy. Zadają niepostrzeżenie pytania i człowiek sam o sobie nieświadomie opowiada. A później hokus pokus i wyciągają przepowiednie z rękawa. Chociaż nie twierdzę, że tak jest w każdym przypadku. Sama z własnego doświadczenia wiem, że pewnych rzeczy nie da się racjonalnie wytłumaczyć.
Czy umiem sobie radzić? Nie walczę z tym, chociaż takie myślenie i czucie za bardzo bywa czasem bardzo bolesne. Zwłaszcza, jeżeli dotyczy to zachowania bliskich osób. Z czasem nauczyłam się z tego korzystać. Również dzięki temu nauczyłam się cierpliwie czekać, podejmować decyzje, które w większości wychodzą mi na dobre. W zasadzie, to kierując się przy podejmowaniu decyzji tym co czuję, jeszcze się nigdy nie zawiodłam. Nadwrażliwość to olbrzymi dar, tylko warto jest z niego mądrze korzystać i nauczyć się siebie chronić.
To może mi byś coś powróżyła. 🙂
Z tamtą to podobno sprawdzone przez ileś tam osób i podobno zawsze wszystko się zgadza dlatego ludzie ją polecają ale może ma jakieś tam swoje sposoby kto wie.
No nie wiem czy nadwrażliwość to taki olbrzymi dar ja chętnie bym się jej pozbyła. 🙂 Poza tym, że na ogół inni z mojej nadwrażliwości korzystają to ja z niej raczej niewiele mam poza tym, że rujnuje mi zdrowie.
Nie jestem wróżbitą Maciejem, lub wróżką Adaleną 😀
Jeżeli chodzi o nadwrażliwość. Nauczyłam się zrywać więzi z osobami, które mnie raniły, stawiać własne granice, odpuszczać sobie czasem pewne sprawy. Pogodziłam się z tym, że na pewne rzeczy nie mam wpływy, nie da się wszystkich zadowolić i nie wszyscy będą dla mnie dobrzy i mili. Nauczyłam się, że zdrowy egoizm nie jest niczym złym. Zdrowy egoizm w sensie, dbanie o swoje zdrowie psychiczne. Zdrowy egoizm, który zapewnia bycie sobą.
Może nie znasz jeszcze swoich wszystkich ukrytych talentów. Tak jak np. z pisaniem bajek terapeutycznych. 🙂
No cóż czytając to co piszesz mam wrażenie, że jeszcze długa droga przede mną, żeby dojść do takiego stanu.
Może. Dlatego fajne jest życie, bo można się rozwijać i odkrywać nowe rzeczy. Wystarczy tylko chcieć i mieć otwarty umysł. 🙂
Dlatego ostatnio postanowiłam, że będę walczyć o to choć w mojej głowie rodziły się już różne scenariusze. 🙂
Tą piosenką przypomniałaś mi stare dobre czasy.
Może raczej fajni ludzie i miejsca. 🙂
Jakby tak było, to byś nie siedziała Fenix na tym forum.
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.