Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD DDA a leki na depresje?

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 33)
  • Autor
    Wpisy
  • Patrycja2
    Uczestnik
      Liczba postów: 7787

      O lekach decyduje lekarz. Oczywiście, że jeśli depresja bierze się z DDA to tabletki syndromu nie wyleczą, ale bywają konieczne. Niestety depresja jest chorobą śmiertelną i nie ma żartów. Warto pójść do lekarza zanim dojdzie się do etapu myśli samobójczych albo prawie załatwiania się pod siebie, bo pójście do łazienki będzie zbyt wielkim wysiłkiem. Depresja to poważna choroba. No i koniecznie terapia, bez niej nic się nie osiągnie na dłuższą metę.

      Patrycja2
      Uczestnik
        Liczba postów: 7787

        Aha, i proszę nie traktować mojej wypowiedzi jakoś zbyt pochopnie – Niunia86 ja nie wiem, czy Ty masz depresję. Ale jeśli masz, to trzeba ją leczyć. Bo ogólnie tak naprawdę ludzie nie wiedzą co to jest depresja w sensie choroby i nazywają nią wiele rzeczy, zwykły gorszy nastrój, czy dołek. Także ja pisałam o depresji jak coś.

        Niunia86
        Uczestnik
          Liczba postów: 1231

          Edytowany przez: Niunia86, w: 2013/03/11 02:16

          Patrycja2
          Uczestnik
            Liczba postów: 7787

            Niunia86, to co, piszesz, że tak ciężko Ci, kiedy na terapii wracasz do przeszłości – bardzo dobrze, to znaczy, że Twoja głowa pracuje, że coś się na terapii dzieje:) Zdarza się, że w trakcie terapii człowiek się rozpada totalnie na kawałki, jest nawet coś takiego jak depresja na skutek terapii. Wtedy czasem włącza się leki. Nie wiem, jak silne stany są to u Ciebie, ale tak, leki pomagają uspokoić emocje. Najlepiej pogadaj z terapeutą, co o tym sądzi, czy widzi potrzebę wprowadzania leków, no i konsultacja z psychiatrą oczywiście;)

            agnieszka1991
            Uczestnik
              Liczba postów: 49

              W takim razie rzeczywiście zgadzam się z Patrycją. Ale szczerze powiem, może okrutnie, że uważam ,że powinnaś zmienić towarzystwo- skoro Twój mąż jest dda i jeszcze lubi się pocieszać alkoholem to czy na pewno chcesz,żeby Twoje dwuletnie dziecko to widziało? ja osobiście jestem zdania ,że dda plus dda to jakaś masakra musi być. Sama miałam chłopaka, który wydawał się w porządku,ale niestety porządnie lubi sobie zajarać co popadnie i chwili obecnej chyba zmieniłam zdanie,że muszę go ocalić. Ja sama sobie musze pomóc- chociaż oczywiście wszelkie używki są mi obce.

              agnieszka1991
              Uczestnik
                Liczba postów: 49

                Patrycja czy Ty jesteś może psychologiem albo coś w tym stylu? czy dda?

                Niunia86
                Uczestnik
                  Liczba postów: 1231

                  Edytowany przez: Niunia86, w: 2013/03/11 02:17

                  Patrycja2
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 7787

                    Hehe, ja jestem DDA:) I DDD w sumie:)

                    Niunia86
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 1231

                      Edytowany przez: Niunia86, w: 2013/03/11 02:19

                      agnieszka1991
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 49

                        DDD to dziecko z rodziny dysfunkcyjnej, bo nie wiem? Nie wiem, bo tak mądrze piszesz, a ja się już 'przejechałam’ na wszelkiego rodzaju psychologach itd…. i właśnie się zastanawiam czy uczęszczać czy nie- na razie się z koleżanką psychologujemy nawzajem- jest wesoło xD Niunia piszesz że nigdy nic nie kończysz to czym Ty się w życiu zajmujesz- przecież musiałaś skończyć jakąś szkołę chyba czy cokolwiek? a co do mojej pasji- przyszła samoistnie – po prostu zauważyłam,że wiele osób z którymi przebywam to fryzjerzy, koleżanka , które leczyła moją depresję- sama robi biżuterię, koleżanki modelki zawsze chwaliły to jak byłam ubrana- a w większości sama szyję swoje ubrania lub są to ubrania z lumpeksów, po mamie, po kimkolwiek, na razie nie wiem chodzę na kurs makijażu, bo kol jest makijażystką zbaczymy co wyjdzie xD natomiast wcale nie musi być tak ,że musisz mieć jakąś wielką pasję- moja koleżanka- też z rodziny dysfunkcyjnej nie dawno urodzila dziecko, a bardzo się w życiu 'szarpała’,że tak powiem i teraz realizuje się jako mama- ma w końcu komu okazać swoje uczucia i odziwo to małe coś je odwzajemnie. Przyznam się ,że ja też się zkochałam w tej małej istocie xD

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 33)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.