Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Jaka powinna być kobieta?

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 53)
  • Autor
    Wpisy
  • Estera Milewska
    Uczestnik
      Liczba postów: 542

      Mnie to już sam tytuł tematu przeraził :woohoo: TRZEBA BYC SOBA!!! Czy to kobieta czy to mężczyzna. Nikt nie szuka ideału, bo ideały są nudne na dłuższą metę. A tak poza tym bycie, próba kreowania siebie na czyjś ideał wykańcza psychicznie i fizycznie. I jeszcze jedno, aby być sobą nie potrzeba wzorców. 🙂 Jesteś taką kobietą jaką jesteś i koniec. Z wadami, z którymi walczysz, bo wady trzeba starać się zmieniaći i z zaletami, które są cenione, i maszy być kochana z całym inwentarzem.

      aniaDDA
      Uczestnik
        Liczba postów: 410

        o nie, nie dam się tak łatwo zbyć:) ,,Bądź sobą" to najłatwiej powiedzieć. Ja naprawdę nie wiem, jaka powinna być prawdziwa kobieta, nie muszę zaraz udawać, mogę się starać dążyć do tego ideału, może mi się to spodoba, trochę jestem jak ten wystraszony dzieciak, jak pisze duszekk.

        aniaDDA
        Uczestnik
          Liczba postów: 410

          o nie, nie dam się tak łatwo zbyć:) ,,Bądź sobą" to najłatwiej powiedzieć. Ja naprawdę nie wiem, jaka powinna być prawdziwa kobieta, nie muszę zaraz udawać, mogę się starać dążyć do tego ideału, może mi się to spodoba, trochę jestem jak ten wystraszony dzieciak, jak pisze duszekk.

          janusz96
          Uczestnik
            Liczba postów: 572

            fragment książki „Przygotowanie do życia w rodzinie", z najnowszego podręcznika zaaprobowanego przez MEN:

            „Jestem kobietą szczęśliwą. Rano wstaje razem z moim mężem i gdy on goli się w łazience, przygotowuje mu pożywne kanapki do pracy. Potem, gdy całuje mnie w czoło i wychodzi, budzę naszą piątkę dzieciaczków, jedno po drugim, robię im zdrowe śniadanie i głaszcząc po główkach żegnam w progu, gdy idą do szkoły. Zaczynam sprzątanie. Odkurzam, podlewam kwiatki, nucąc wesołe piosenki. Piorę skarpetki i gatki mojego męża w najlepszym proszku, na który stać nas dzięki pracy mojego męża, i rozwieszam je na sznurku na balkonie. W międzyczasie dzwoni często mamusia mojego męża i pyta o zdrowie swojego dziubdziusia. Teściowa jest kobietą pobożną i katoliczką, znalazłyśmy więc wspólny punkt widzenia. Po miłej rozmowie, jeśli już skończyłam pranie i sprzątanie, które dają mi tyle radości i poczucie spełnienia się w obowiązkach, idę do kuchni i przygotowuję smaczny obiad dla naszego pracującego męża i ojca, który jest podporą naszej rodziny, i dla naszych pięciu pociech. Kiedy już garnki wesoło pyrkoczą na gazie, a mieszkanie jest czyste, pozwalam sobie na chwilę relaksu przy płycie z Ojcem Swiętym i robię na drutach sweterek i śpioszki dla naszej szóstej pociechy, która jest już w drodze, a którą Pan Bóg pobłogosławił nas mimo przestrzeganego kalendarzyka, co jest jawnym znakiem Jego woli. Nie włączam telewizji, ponieważ płynący z niej jad i bezeceństwo mogłyby zatruć wspaniałą atmosferę naszej katolickiej rodziny. Czasami haftuję, tak, jak nauczyłam się z kolorowego pisma dla katolickich pań domu, albowiem kobieta nie umiejąca haftować nie może się w pełni spełnić życiowo. Kiedy moje dzieci wracają ze szkoły radośnie świergocząc, wysłuchuję z uśmiechem, czego dziś nauczyły się w szkole. Opowiadają mi o lekcjach przygotowania do życia w rodzinie, których udziela im bardzo miła pani z przykościelnego kółka różańcowego. Córeczki proszą, abym nauczyła je szyć, ponieważ chcą być prawdziwymi kobietami, nie zaś wynaturzonymi grzesznicami z okładek magazynów, chłopcy natomiast szepczą na ucho, że na pewno nigdy nie popełnią tego strasznego grzechu, który polega na dotykaniu samych siebie, ani nie będą oglądać zdjęć podsuniętych przez samego Szatana. Karcę ich lekko za wspominanie o rzeczach obrzydliwych, lecz jestem szczęśliwa, że wczesne ostrzeżenie uchroni moich dzielnych chłopców przed zboczeniem i abominacją. Mój mąż wraca z pracy po południu. Witamy go wszyscy w progu, po czym myje on ręce i zasiada do posiłku, a ja podsuwam mu najlepsze kąski, aby zachował siły do pracy. Potem mój mąż włącza telewizor i zasiada przed nim w poszukiwaniu relaksu, a ja zmywam talerze i garnki i zabieram jego skarpetki do cerowania, słuchając z uśmiechem odgłosów meczu sportowego w telewizji. Wieczorem kąpie nasze pociechy i kładę je spać. Kiedy wykąpiemy się wszyscy, mój mąż szybko spełnia obowiązek małżeński, ja zaś przeczekuje to w milczeniu, ze spokojem i godnością prawdziwej katoliczki, modląc się w myśli o zbawienie tych nieszczęsnych istot, które urodziły się kobietami, ale którym lubieżność Szatana rzuciła się na mózg i które w obowiązku szukają wstrętnych i grzesznych przyjemności. Zasypiam po długiej modlitwie i tak mija kolejny szczęśliwy dzień mojego życia."
            😉 😛

            janusz96
            Uczestnik
              Liczba postów: 572

              Dlaczego kobieta ma być uległa względem męża, tłumaczą następujące wersety Pawła:

              "Kobieta niech się uczy w cichości i w pełnej uległości; Nie pozwalam zaś kobiecie nauczać ani wynosić się nad męża; natomiast powinna zachowywać się spokojnie. Bo najpierw został stworzony Adam, potem Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz kobieta, gdy została zwiedziona, popadła w grzech; Lecz dostąpi zbawienia przez macierzyństwo, jeśli trwać będzie w wierze i w miłości, i w świątobliwości, i w skromności". (I Tm 2,11-15) ……. To odpowiada na pytanie – Jaka ma być kobieta . …. Kobieta ma mieć poczucie winy ! Poczucie winy jest narzędziem w manipulacji między ludźmi. Jeśli uda mi się wpuścić Cię w poczucie winy , będziesz ode mnie zależna ….będziesz moim sługą , będziesz niewolnikiem…… Moim i swoim.

              doris
              Uczestnik
                Liczba postów: 396

                Aniu, mam nadzieję, że potraktowałaś temat z przymrużeniem oka, bo jeśli nie, to jest to bardzo złe podejście.

                Kobiety, które zbyt starają się dla facetów, źle na tym wychodzą:)

                janusz96
                Uczestnik
                  Liczba postów: 572

                  🙂 Tutaj jest fajny opis, co to znaczy być sobą -http://bawidelka.wordpress.com/2008/01/15/magnificat/

                  Edytowany przez: janusz96, w: 2008/03/12 09:09

                  Katarzynka21
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 808

                    Ania, a kogo Ty wlasciwie chcesz pytac? Przeciez kazdy ma inne zdanie, my kobiety inne, faceci inne. Jesli chcesz sie podobac facetom to musisz ich spytac, a dokladnie tego komu sie chcesz podobac 😉 i zgaduje, ze on sam nie bedzie znal odpowiedzi 😉 Tak samo jak ja nie znam odpowiedzi na pytanie "Jaki powinien byc mezczyzna?" 😉

                    No, ale podejme probe 😉 Wg mnie kobeta moze podobac sie mezczyznom jak jest naturalna-i to przede wszytkim 😉 Poza tym, jak jest czula, zadbana, troskliwa, ale tez pewna siebie, zdecydowana i posiada umiejetnosc zadbania o siebie i swoich bliskich. Ale tez jak jest cichutka, niesmiala, nieporadna, zdystansowana. Podsumowaujac, kazda kobieta moze sie podobac, bo piekno zalezy od oka patrzacego 😉

                    Janusz96, podoba mi sie Twoje podejscie do idealu kobiety 😉 Mezczyzna 😉

                    Hawana
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 554

                      Ja też ma z problem bo nie czuje się kobieta, nie czuje się atrakcyjna, nie mam faceta, mam bardzo ładne koleżanki i przy nich czuje się jak szara myszka i mam wrażenie że one po prostu błyszczą na moim tle:S Jeseli chodzi o wnętrze, jestem niezależna, zaradna , silna , sama sobie radze, gorzej z tym co jest na zewnątrz:S nie umiem sie wdzięczyć jak robia to inne kobiety, one wiedzą ze są atrakcyjne i umieja to wykorzystać ja nie umiem:angry: to chyba wynika z tego że brat mi mówił zawsz eze jestem brzydka i guba jak byłam nastolatką, zrobił mi straszną krzywde tym bo to mi sie wryłow psychikę bardzo:dry:

                      Estera Milewska
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 542

                        Wiesz Janusz podoba mi się Twoje podejście do tego tematu, bo ja to jakby powiedzieli "Włatcy Móch" ja pierdziu 😉 Nie można się nauczyć bycia kobietą, ani bycia mężczyzną, bo się nimi po prostu jest. Byleby się tego nie wstydzić i nie wpadać w stereotypy i będzie git. 😛

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 53)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.