Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Jaka powinna być kobieta?

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 53)
  • Autor
    Wpisy
  • budzo
    Uczestnik
      Liczba postów: 126

      Jak tak myślę z pozycji faceta to myślę, że kobieta powinna być taka, żeby się podobać facetowi, który się jej podoba 🙂 Bo to jest tyle typów ile facetów.

      Poważnie mówiąc to nie ma czegoś takiego jak "być prawdziwą kobietą". A być sobą to też jest trochę bez sensu tak komuś mówić jak ktoś nie wie kim jest (a to jest przecież nasz główny problem). Zachowuj się tak jak czujesz, nie myśl za dużo, nie myśl czy to się podoba facetom czy nie, bo w ten sposób to do niczego nie prowadzi. Nie bój się, że Cię źle oceniają, ludzie mają naprawdę lepsze rzeczy do roboty. A jak już Cię ktoś źle oceni to przecież nie koniec świata, nie ma ludzi idealnych. A tak poza tym to zawsze możesz trzasnąć go w pysk 😉

      Beatrix
      Uczestnik
        Liczba postów: 161

        No właśnie jaka powinna być kobieta??:)
        Janusz bardzo ciekawie przedstawił ideał prawdziwej kobiety:) bravo dla niego, rewelacja.
        Ja też uważam, że ile osób wokół Ciebie, tyle różnych opinii o Tobie. Jednym spodoba się Twoja otwartość na świat i ludzi, inni powiedzą że jest to wulgarne…
        I faktycznie, chyba trzeba postępować zgodnie ze swoimi przekonaniami i swoim sumieniem, a jeśli komuś to nie będzie odpowiadało, to trudno, życie…. Będzie ktoś inny:)
        Jednocześnie trzeba chyba mieć takie małe delikatne odruchy kobiece:) Tzn może jakiś delikatny makijaż, raz na jakiś czas sukienka, jak dżinsy i t-shert to może bardziej podkreślający kobiece kształty…. 😀

        Tak mi się wydaje:)
        Pozdrawiam

        aniaDDA
        Uczestnik
          Liczba postów: 410

          A moje wątpliwości wciąż nie rozwiane. Chciałabym zaspokoić ciekawość, jakie kobiety naprawdę lubią mężczyźni, bo odpowiedź: ,,być sobą” owszem jest dobra, ale ona ucina temat, a są przecież cechy, które mężczyźni lubią w kobietach bardziej, inne mniej. Jakie to są cechy wyglądu i charakteru?

          Zastanawiam się, czy mężczyźni rzeczywiście lubią takie żony matki-Polki, które matkują swoim dzieciom, mężom, załatwiają wiele spraw, sprzątają, gotują, pracują, mało wymagają, nie narzekają, jeszcze ładnie wyglądają, takie kobiety – cyborgi nazwałabym – obowiązujący model w Polsce, szczęśliwe, że jest ten mężczyzna, nieważne jaki jest, byle był. One i tak wszystko załatwią, jeszcze mu skarpetki kupią, pasujące dokładnie rozmiarem.

          Jeśli mężczyźni lubią kobiety, które są gospodyniami, które potrafią porządnie ugotować, to mam problem, bo mimo, że umiem gotować, kuchnia nie jest moim hobby, nie biegam też codziennie z miotłą i ścierką, nie piekę ciast, nie hoduję kwiatków. Nie pochylam się nad każdym dzieckiem ze słowami: a ti ti bobasku, bo mnie to nudzi, nie rozwodzę się ze szczegółami nt. dzieci, mimo, że z nimi pracuję, a może mężczyzna oczekuje, że będę zawsze uśmiechnięta, rozszczebiotana, trochę głupio gadająca, żeby poczuł się ode mnie mądrzejszy?

          A może wolą takie zwiewne kokietki, bystre zołzy, mające własne zdanie, piękne, wykształcone, pewne siebie, a może to zależy od wychowania? Czy mężczyźni lubią być zdobywani czy nie?

          aniaDDA
          Uczestnik
            Liczba postów: 410

            Dodam, że na razie nie ma obok mnie żadnego pana, dlatego chcę wiedzieć, jak mam się zachować, jak się znajdzie, co robić aby go nie odstraszyć
            Czy pójść do kawiarni w stroju wampa czy zaprosić do kuchni na naleśniki podawane bezpośrednio po usmażeniu? Nie mam pojęcia:(

            Estera Milewska
            Uczestnik
              Liczba postów: 542

              Aniu zapraszam do mnie na http://www.chomikuj.pl/Stella85 tam znajdziesz książkę: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?" ta książka będzie dobra, skoro zadajesz takie pytania.
              Ale Aniu, jednemu mężczyźnie podoba się to, drugiemu tamto. Ja na pierwsze spotkanie z moim obecnym narzeczonym poszłam bez makijażu, wiatr mi jeszcze włosy rozwiał, a na dodatek miałam zieloną torbę i niebieską bluzkę, a on się we mnie zakochał. Inny uznałby mnie za osobę, która nie umie się ubrać itd. A ja? Ja po prostu bylam sobą. Nie ma czegoś takiego jak wzór kobiecości, po prostu nie ma, nie ma też jednego sposobu na wszyskich mężczyzn. I nawet jeśli przeczytasz tę książkę, którą Ci proponuję, to znajdziesz tam tylko jeden z możliwych wzorów zachowań. Uwierz mi jesteś kobietą po prostu i już.

              JaAga
              Uczestnik
                Liczba postów: 218

                Polecam książkę Bussa "Ewolucja pożądania". Wynika z niej, ze mezczyzni mają wbudowany prototyp kobiecosci, takze kobiety potrafią ocenić czy inna kobieta jest atrakcyjna. Pamiętam, z tej książki to, ze liczą się proporcje( np. talia biodra 0,7 ideał), mezczyzni tez zwracają uwagę na zdrową skórę, zdrowe włosy i młodość.
                To tak z biologicznego pk. widzenia, a wynika to z tego, że jest wtedy największa szansa na wydanie zdrowego potomstwa.
                Pożądana masa ciała w dużej mierze zalezała od warunków naturalnych i kultury. Dawno temu jak brakowało pożywienia, to za atrakcyjne uwazane były kobiety puszyste, teraz wręcz odwrotnie, gdyz pozywienia jest nadmiar, szczupła sylwetka świadczy o tym, ze kobieta zdrowo się odzywia. Czyli najbardziej liczą się proporcje, a nie masa ciała.Dlatego zarówno kobieta w epoce baroku, jak i współczesna modelka mogły być piękne.

                Co do cech charakteru to pewnie tez trzeba isć w tym kierunku, najbardziej pozadane były cechy, ktore zwiekszały szanse na wychowanie potomstwa, obstawiam, ze czułość, zaangażowanie, wrażliwość. Pewnie podświadomie mężczyzni na to zwracają uwagę.

                No, ale to tak w uproszczeniu, wiadomo ze to nie jest takie proste.

                doris
                Uczestnik
                  Liczba postów: 396

                  aniaDDA zapisz:
                  „Dodam, że na razie nie ma obok mnie żadnego pana, dlatego chcę wiedzieć, jak mam się zachować, jak się znajdzie, co robić aby go nie odstraszyć
                  Czy pójść do kawiarni w stroju wampa czy zaprosić do kuchni na naleśniki podawane bezpośrednio po usmażeniu? Nie mam pojęcia:(”

                  Aniu, odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz sie meczyć, udawać kogoś innego ,by zdobyć faceta? A potem co, bedziesz to wszystko odkręcać i tłumaczyć się, że to własciwie nie jest Twój styl? Przeciez jeśli Ci zależy na prawdziwie bliskich relacjach, to nie mozesz ich zbudować na falszu, a będzie tak jesli zaczniesz grać.

                  Co do tego konkretnego pytania: ja spotkałabym się w kawiarni, ale to tylko dlatego, że nie lubię pichcić. Gdybym lubila i potrafiła to … wiadomo, że to jest dobry sposób na oczarowanie faceta, ale ja znam na swoj uzytek sposoby nie gorsze, wiec się nie przejmuję i Tobie radzę to samo:P

                  _momo
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 74

                    hmmmmm dlaczego w tym jakże interesującym temacie(pisze całkiem serio bez cienia zołzowatości-jak nie ja:laugh: 😉 ) nie zabiera głosu żaden męzczyzna oprócz Janusza? hmmmm jak tu się czegokolwiek dowiedzieć skoro jest nadmiar estrogenów a zanik testosteronu……
                    Do boju mężczyżni!!!do boju!!!!

                    pozdrawiam:woohoo: :woohoo: 84

                    _momo
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 74

                      ouuuu przepraszam jest jeszcze budzo:)

                      Katarzynka21
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 808

                        AniaDDA, jak moj maz mnie poznal to bylam wariatka 😉 lazilam pop knajpach, bawilam sie, lubilam towarzystwo i wtedy sie we mnie zakochal. Teraz siedze w kwiatkach, sprzatam, chodze na spacer i czasem gotuje (choc kuchnia tez nie jest moim hobby) i dalej mnie kocha i z pewnoscia nie mniej. Zalezy to tez od momentu zycia faceta, od jego akutualnych potrzeb. Teraz i on i ja jestesmy odrobinke zgrzybiali 😉 i juz wiecej spokoju w nas, choc towarzystow nadal bardzo lubimy. Ale z cala pewnoscia i on i ja zmienilismy sie bardziej, a uczucie to samo.

                        Ile bys nie pytala, ilu by sie facetow tu nie wypowiadalo, to nie uzyskasz odpoweidzi. Bo to tak jakby zapytac jaki rodzaj lodow lubia szatyni w wieku 18-21 lat. Na to pytanie nie da sie odpowiedziec, albo odpowiedz i owszem jest,a le wysoce niewiarygodna i nie majaca za wiele wspolnego z rzeczywistoscia.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 53)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.