Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Kiedy poczuliście się dorośli?
-
AutorWpisy
-
"Kiedy przestajesz walczyć ze swoimi rodzicami, a zaczynasz im współczuć, to znaczy, że naprawdę jesteś już dorosły…"
(znalezione dziś w gazecie)
ja osiągnęłam ten etap, ale nie, nie czuję się dorosła…"Kiedy przestajesz walczyć ze swoimi rodzicami, a zaczynasz im współczuć, to znaczy, że naprawdę jesteś już dorosły…"
(znalezione dziś w gazecie)
ja osiągnęłam ten etap, ale nie, nie czuję się dorosła…Nigdy
Może kiedyś poczuję się dorosły, a może pozostanę „smutnym przestraszonym chłopcem” do śmierci.
Najmroczniejsza część mojego mentalnego dzieciństwa cały czas przede mną. Jeśli to, co mnie czeka, nie uśmierci mnie fizycznie, to może potem stanę się mentalnie dorosły, albo pozostanę dalej tym „chłopcem”, a może zacznę umieć być „chłopcem” i dorosłym w jednym.
A ja chyba wtedy jak pójdę na terapię jakąś i będę efekty… (O ile bedą) jak ktoś wyciągnie ten kolec z mojego serca czy gdzie on tam jest i wreszcie będę mogła odetchnąć i żyć bez strachu. Gdy moje życie w końcu się zacznie… Tak wtedy poczuje się jak dorosła. Wydawało mi się tylko że ten moment już nastąpił gdy zamknęłam za sobą drzwi nowego mieszkania z dala od problemów w których żyłam latami. Ale to była fałszywa nadzieja. Próbuję dalej… I wszystkim w podobnej sytuacji życzę tego samego. Przede wszystkim szybkiego ocknięcia się. .
,,Ja nie umiem się bawić jak dziecko. Zawsze mam ze sobą „strażnika”, co kontroluje moje emocje itd.
Jeżeli chodzi o dorosłość, to już w wieku 6 lat można powiedzieć, że musiałam stać się dorosła (obowiązki itd. …wiecie). Ale tak naprawdę nie czuję się dorosła, ani nie czuję się dzieckiem. Do końca nie wiem kim jestem…”
Idealny opis i dla mnie…- Ta odpowiedź została zmodyfikowana 3 lat, temu przez Milena.a05.
„strażnika” też miałem. Miałem go od 7-go roku życia, można powiedzieć, że pewnym sensie był on częściowo „dodatkowym rodzicem”. Doświadczałem strażnika trochę jak dzieci Tobby’go w serii Paranormal Activity. Tyle, że mój „Tobby” był w roli osoby dającej mi zakazy oraz krytykował i pouczał mnie. Chciał też, abym „zapłacił za swoje winy”
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.