Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Kim jestem?
-
AutorWpisy
-
Moze to dziwne,ale czuje sie zawieszona…I nie potrafie podjac ostatecznej decyzji…Czego sie boje?Np ze jak wybiore jego,a cos nie wyjdzie zostane sama.Lub tego ze mama dostanie zawalu i bede czula sie winna…Ze to przez moj wybor.Na razie czekam na mojego Najmilszego…
Na dodatek uzaleznilam sie od wapseksu…W pewnym momencie bylo tak ze pisalam z kimkolwiek i gdziekolwiek…Moj przyjaciel to widzial i cierpial…Chcialam to ograniczac.Obiecywalam…Ale powstawaly nowe nicki nowe twarze,osobowosci…Wystarczylo ze ktos byl chetny…I nic sie juz nie liczylo.Przyjaciel czul sie odrzucany,niepotrzebny…Pare razy znikal nawet.Ale ja go przepraszalam,blagalam,by wrocil.Ze to sie wiecej nie powtorzy.I tak bylo do czasu…
Nie wiem dlaczego to robilam…To taki dreszczyk emocji…Ze robie cos zakazanego…Ze jestem nietykalna,ze nikt mnie i tak nie odnajdzie…Pare razy przychodzilo opamietanie.Np po tym jak ktos zaczal ponizac mnie i nazywac szmata(pewien mlody który ze mna pisal).Lub gdy najmilszy znikal…Dzis wlasciwie unikam zycia na wapie.Jestem jedynie na gg…Choc i tam zdarzalo mi sie ze ktos mnie zaczepial w wiadomym celu…Ale juz nie odpowiadam…
Moze ktos sie zapyta a co z uczuciem do najmilszego.?Czy naprawde go kocham,skoro tak postepuje…Macie racje…Wiem,czuje sie nie w porzadku,czuje sie winna…Potrafie wtedy znalezc dziesiatki usprawiedliwien…Ze to ten ktos zaczal itp…Ja nie musialam odpowiadac…Tak…Czasem czuje sie przytloczona…A on jest daleko…Wiem ze go kocham,ze nie potrafie bez niego zyc,a jednak robie cos na ksztalt zdrady…Jedynie co mam na usprawiedliwienie to to ze wyobrazam sobie ze robie to z nim…
Edytowany przez: Katarzynka21, w: 2008/01/21 10:50
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.