Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Niedostatecznie dobra

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 22)
  • Autor
    Wpisy
  • aktototaki
    Uczestnik
      Liczba postów: 370

      Zakładam nowy wątek, bo tak jakoś ostatnio czuję się "niedostatecznie dobra". Pojawił się w moim życiu ktoś nowy, wnosząc też nowe nieznane uczucia a co za tym idzie nowe lęki. Problem polega na tym, że ciągle wdaje mi się, że nie jestem dla niego, bo jestem za brzydka, za głupia i w ogóle patrząc na inne dziewczyny myślę "Ona by mu się spodobała!", "O ta byłaby dla niego idealna", ale wiem, że przecież to ze mną rozmawia a nie z tą czy tamtą. No ale tutaj to też nie zostaje bez problemu, bo z kolei tutaj widzę inny problem – "pewnie nie ma innej naiwnej, to wybrał mnie na chwilę, a jak pojawi się coś lepszego na horyzoncie to zmienię". I stąd moje pytanie, czy może też ktos z was ma taki "problem" (z samym sobą, nie oszukujmy się :blink: ) i ma jakieś pomysły jak wybić sobie takie głupoty z głowy?

      mimowszystko55Jj
      Uczestnik
        Liczba postów: 1

        Włącz pozytywne myślenie przedewszystkim, skoro on Cię kocha i jest z Tobą to nie ma co oglądać się wstecz, pamiętaj 🙂

        mirinda
        Uczestnik
          Liczba postów: 3

          Swietny temat bardzo mi bliski niestety:( , będę czekać razem z Tobą na jakąś dobrą radę jak z tym walczyć… bo chyba właśnie próbuję zakończyć związek na którym mi zależy, a może już to zrobiłam… i sama właściwie nie wiem dlaczego…i zadałam mu te głupie pytanie czy nie jest ze mną, bo po prostu już nikogo lepszego sobie nie znajdzie( mam 4 dzieci z poprzedniego związku)

          aktototaki
          Uczestnik
            Liczba postów: 370

            mimowszystko55Jj, po pierwsze nie wiem czy mnie kocha, bo to chyba jednak za szybko na takie deklaracje. Absolutnie ze mną jeszcze nie jest, ale chyba chce, co mnie również przeraża a z drugiej strony cieszy :unsure: Właśnie to jest ta sfera i ten problem, w którym włączenie tego pozytywnego myślenia i porzucenia blokad wychodzi mi chyba najgorzej, ba! ono mi wcale nie wychodzi. :ohmy:

            mirinda, uważam, że nie ma głupich pytań. Jeżeli tak czułaś, to dlaczego miałaś nie zapytać? Każdy ma chyba w życiu jakieś wątpliwości 😉 Najgorsze u mnie jest to, że w takich sytuacjach ja sobie wyobrażam bóg nie wie jakie reakcje drugiego człowieka i deklaracje z jego strony, a później czuję się zawiedziona…

            Panama
            Uczestnik
              Liczba postów: 3986

              Roskins, utworzenie bliskiej relacji wymaga czasu i rozmów, rozmów, rozmów na wszystkie tematy. To wtedy poznajesz tę drugą osobę i zauważasz, czy jesteście dla siebie, czy nie. Przecież nie wiadomo, czy przy bliższym poznaniu sama nie stwierdzisz, że to nie ktoś dla Ciebie. Nie wybiegaj tak bardzo w przyszłość, na wszystko przyjdzie czas, na miłość też, poznawanie siebie jest przecież wspaniałe 🙂

              Edytowany przez: panama, w: 2014/11/20 09:14

              aktototaki
              Uczestnik
                Liczba postów: 370

                Panama, dziękuję za Twoje słowa. Niby to oczywiste, proste, że przecież to wszystko nie przychodzi od tak. Jednak pojawiają się takie głupie myśli, z którymi po prostu czasem nie wiem, jak walczyć.

                Afektywna
                Uczestnik
                  Liczba postów: 836

                  roskins zapisz:
                  „Pojawił się w moim życiu ktoś nowy, wnosząc też nowe nieznane uczucia a co za tym idzie nowe lęki. Problem polega na tym, że ciągle wdaje mi się, że nie jestem dla niego, bo jestem za brzydka, za głupia i w ogóle patrząc na inne dziewczyny myślę "Ona by mu się spodobała!", "O ta byłaby dla niego idealna", ale wiem, że przecież to ze mną rozmawia a nie z tą czy tamtą.”

                  Roskins, ja co prawda jestem nadal samotna, ale wydaje mi się, że gdybym była z kimś, miałabym bardzo podobne myśli i czucia jak Ty…. Ze ja na takiego nie zasługuję, że na pewno to tylko na krótko itp.
                  Jak mi się jakiś facet gdzieś spodoba, chociażby zrobi pierwsze dobre wrażenie, to okazuje się za chwilę, że jest z dziewczyną. Więc gdzie są Ci fajni i wolni mężczyźni? :unsure: Inna sprawa, to co tu zrobić z niskim poczuciem własnej wartości? Jak uwierzyć w siebie? Szukam na to pomysłu….

                  aktototaki
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 370

                    Afektywna, wiesz sama się zastanawiam nad tymi facetami. W ogóle w tej całej mojej znajomości nic nie jest jasne, ale wiem dokładnie, że w życiu nic nie jest czarne albo białe, a tak chyba byłoby prościej. Mój młodzieniec (który jest ode mnie starszy, taki z niego młodzieniec :laugh: :laugh: :laugh: ) wysyła mi czasem sprzeczne sygnały, albo ja je sprzecznie odbieram i trochę się w tym gubię.
                    Co do tej pewności siebie to nie wiem sama jak to ze mną jest. Jednak nauczyłam się paru pięknych słów, które powtarzam w ciężkich chwilach, czasem bardzo pomagają:

                    „Dobrze, że jestem na świecie. Mam tu swoje miejsce i jestem potrzebny. Mam własną drogę do przejścia, własną lekcję do nauczenia i własne zadanie do wykonania. Nie jestem ani lepszy, ani gorszy od innych i nie ma nikogo na świecie takiego samego jak ja. Jestem niepowtarzalny. W tej chwili może niewiele wiem i umiem, ale cały czas się uczę i rozwijam. Robię to we własnym tempie i najlepiej jak potrafię.”

                    Anonim
                      Liczba postów: 20551

                      Witaj Roskins 🙂 Już Ci ktoś tu poradził że poznawanie to proces, trzeba czasu rozmów, a może to Ty stwierdzisz ze w związkuz z nim się nie widzisz….
                      Daj sobie czas, wrzuć na luz, ciesz się kazdą chwilą, poznawaj tak, jego i siebie samą, Niby banalnie brzmi,ale czy to nie o to chodzi?
                      Z moim obecnym chłopakiem zaczelam się spotykac jak z kumplem, bo oboje mieliśmy czas wolny, który fajnie zagospodarować na coś senowego, wyjazdy, wyjścia kulturalne. On mi się jako mężczyzna podobał,ale też cieszyłam sie ze gdzieś idę, coś zobaczę, koncentrowałam sie na czynności, sytuacji, nie na nim czy sobie. No później nieraz pomyślałam ale z nim to fajnie czas leci… 🙂 On też tak pomyślał, bo teraz próbujemy być parą.
                      A Jakie to sprzeczne sygnały wysyła Ci Twoj młodzieniec?

                      Panama
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 3986

                        Eliot, fajnie czytać, że spotkałaś kogoś miłego. Powodzenia 🙂

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 22)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.