Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › Padlam ostatecznie
-
AutorWpisy
-
Edytowany przez: maszkara, w: 2014/09/09 14:07
Maszkara,moj byly maz,gdy byl jeszcze moim mezem mial podobnie.Tez staral sie spelniac moje oczekiwania(mysle ze dlatego sie bronil),nie robil nic dla siebie w sensie pasja jakas itd.Ale u nas przeciazylo picie….Piotrek napisal to z meskiego punktu widzenia..
nie wiem co Ci doradzic….ja czulam sie troche tak,jak przewodnik pi swiecie mojego meza i wiem jakie to obciazenie….chyba mialam juz tego dosc.Wszystko bylo na mojej glowie,a on chlal,kradl i klamal w dodatku…..w koncu stalo sie tak ze byl on i ja,a nie my.Ja strzelalam do swojej bramki,on do swojej…
probowalam zyc zyciem swoim i corki tylko ale nie potrafilam tak zyc obok…Edytowany przez: maszkara, w: 2014/09/09 14:08
ewelina82 zapisz:
„Maszkara,moj byly maz,gdy byl jeszcze moim mezem mial podobnie.Tez staral sie spelniac moje oczekiwania(mysle ze dlatego sie bronil),nie robil nic dla siebie w sensie pasja jakas itd.Ale u nas przeciazylo picie….Piotrek napisal to z meskiego punktu widzenia..nie wiem co Ci doradzic….ja czulam sie troche tak,jak przewodnik pi swiecie mojego meza i wiem jakie to obciazenie….chyba mialam juz tego dosc.Wszystko bylo na mojej glowie,a on chlal,kradl i klamal w dodatku…..w koncu stalo sie tak ze byl on i ja,a nie my.Ja strzelalam do swojej bramki,on do swojej…
probowalam zyc zyciem swoim i corki tylko ale nie potrafilam tak zyc obok…”Ewelina jestem pod ogromnym wrazeniem jakie zrozumienie potrafisz okazac innym ludziom, nie tylko mi.Ty jestes jak taki dobry aniol tego forum i powinni cie tu na rekach nosic.Szkoda ze tak zycie ci dopieklo bo zaslugujesz na dobrego czlowieka kolo siebie i ja ci z calego serca wszystkiego najlepszego w zyciu zycze.Trzymaj sie:)Maszkara:blush: nie wiem co powiedziec…..
Wiec zmieniam temat:laugh: ciesze sie,ze macie plan dzialnia i Twoj maz chce wspolpracowac,chyba o to tez chodzi gdy sie z kims jest;) dbaj o siebie:)
maszkara zapisz:
„Wlasciwie to musze Piotreqowi podziekowac bo wlasnie z mezem rozmawialam,dzwonil z pracy i poruszylam to o czym napisal.Moj maz, Piotreq, kazal ci przekazac ze NIE MASZ RACJI.Dyskusja nasza byla wczoraj bezsensowna.Dzis mamy nowy plan dzialanie i zbieramy sie do pracy.Ja musze tylko uwazac zeby lba nie przeciazac bo cialo mam slabowite i jestem na stres podatna.W zasadzie to dzieki, Piotreq, bo o kilka rzeczy zapytalam wprost i sie sporo wyjasnilo.Tez musze zwrocic uwage czy za bardzo nie skupiam sie na swoich zalach a nie gubie po drodze tych bardzo dobrych rzeczy.Ogolnie to sporo dzieki wam przemyslam.Ja tez musze sama troche rzeczy zmienic.A juz w tym momencie to napewno wyjsc z tego marazmu w ktory sie wpuscilam.”Nie piszę po to byś Ty pytała się męża "Tato, a Marcin powiedział", jedynie bo możesz zaztanowić się nad tym, sama rozwinąć wątek. Nie znam Waszej sytuacji, to jest i był mój punkt widzenia na dany moment. To również jest problem. Dziękuje bardzo i dobrze że z mężem porozmawiałaś. Wieczna krytyka nie przynosi efektów, a wręcz odwrotnie bo same straty.:)
Edytowany przez: maszkara, w: 2014/09/09 14:09
Edytowany przez: maszkara, w: 2014/09/09 14:11
Nastroj udziela sie domownikom.Sama piszesz,ze jak maz jest spokojny,to panuje blogi spokoj.Mozna przymknac oko,gdy czasem cos go wkurzy,ale ile mozna….
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.