Wczoraj miałam niezłego dołka…dziś jest już lepiej. Czułam się strasznie brzydka i karykaturalnie olbrzymia(choć jestem szczupła). Płakałam po kątach i zjadłam dwa lody. Niestety. Ale spowodowalo to wszystko to, ze doszłam do ciekawych wniosków, uprzątnęłam szafę, część ubrań wyrzuciłam, część oddałam do PCK, pozbyłam się tego w czym źle się czuję. Zdecydowałam też, ze będę bardziej o siebie dbać jako o kobietę: kupię nowe spodnie(wszystkie inne na mnie wiszą bo zawsze miałam kompleksy i kupowałam za duże rozmiary), kupię krótki żakiecik zapinany na jeden guzik i buty na koturnach i obcasach. Muszę o siebie bardziej dbać! Zaczynam od dziś:)