Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › sny i sny
-
AutorWpisy
-
A mi często śni się przemoc. Ze kogoś biję, kopię z całych sił. I emocje. Ze krzyczę, płaczę, rzucam się. Też chore;/
Izabr a czy masz jakieś sposoby, lub czegoś prubujesz co w mniejszym lub większym stopniu przyniosło jakiś efekt??
Anonim29 lipca 2013 o 17:32Liczba postów: 869vaelden zapisz:
„Dzięki Kochani za te słowa. zapisałem każdy z pamiętanych snów i przedstwię je w poniedziałek na indywidualu. co to wysiłku to muszę spróbowac;) być może cos pomoże;)dziś wstałem i nie jestem bardzo zmęczony wiec mega plany na dziś;))
Miłej niedzieli dla Was:)”
vaelden, jak tam po terapii? Ja idę w czwartek. Czuję się raczej słabo 🙁
Opieki BożejDziś miałem grupę, jutro indywidual.
chciałbym przejść przez te sny i jeden problem relacyjny( związany oczywiście z magnetyzmem domu alkocholowego) i zacząć dzieciństwo.będzie ciężko, być może będą łzy… ale dam radę aby w przyszłości było lepiej;))
Byczku a czemu czujesz się słabo??
pozdrowienia;))
Anonim30 lipca 2013 o 10:36Liczba postów: 869vaelden zapisz:
„Dziś miałem grupę, jutro indywidual.
chciałbym przejść przez te sny i jeden problem relacyjny( związany oczywiście z magnetyzmem domu alkocholowego) i zacząć dzieciństwo.będzie ciężko, być może będą łzy… ale dam radę aby w przyszłości było lepiej;))
Byczku a czemu czujesz się słabo??
pozdrowienia;))”
Dużo powodów: źle odżywiam się, poczucie krzywdy i winy, dodatkowo stres i takie błędne koło. Mieszkam w małej miejscowości, gdzie nie mam znajomych. Samotność robi swoje.
Trzymaj się dzielnie 🙂Napiszę CI wiem, jak to jest w małej miejscowośći, bo przez prawie 20 lat mieszkałem tam i jak to nie zabrzmi wychowałem się na niej. I nawet znalazł bym kilku znajomych ale mi się nie chce tam wracać. teraz mieszkam w opolu, choć co raz częściej Katowice przewijają się przez myśl.
a Ty myślałaś o przeprowadzce gdzieś indziej? do większego miasta?co do poczucia krzywdy, winy, uwierzenia w siebie w swoją wartość- walczę cały czas na terapiach.
mam wielką nadzieje że nam się uda;)
Anonim30 lipca 2013 o 12:56Liczba postów: 869vaelden zapisz:
„Napiszę CI wiem, jak to jest w małej miejscowośći, bo przez prawie 20 lat mieszkałem tam i jak to nie zabrzmi wychowałem się na niej. I nawet znalazł bym kilku znajomych ale mi się nie chce tam wracać. teraz mieszkam w opolu, choć co raz częściej Katowice przewijają się przez myśl.
a Ty myślałaś o przeprowadzce gdzieś indziej? do większego miasta?co do poczucia krzywdy, winy, uwierzenia w siebie w swoją wartość- walczę cały czas na terapiach.
mam wielką nadzieje że nam się uda;)”
No ja właśnie opuściłam Katowice 2 miesiące temu, a mieszkałam tam 3 lata i pól.Brakuje mi tego miasta. Może jestem "ą" "ę", a może mentalność ludzi na wsi jest inna… nie wiem…
Wracajcie, kuchnia śląska jest najlepsza, ludziska zresztą też :laugh:
Anonim30 lipca 2013 o 13:03Liczba postów: 869Panama zapisz:
„Wracajcie, kuchnia śląska jest najlepsza, ludziska zresztą też :laugh:”Ale ja jestem w okolicy, tyle że nie w Katowicach 🙁 70 minut dwoma autobusami…
Byczku a możę jedno i drugie?? i to broń boże nie jest zarzut w Twoją stronę.
co do mentalności jest inna, wystarczy że rozmawiam z bratem króry dalej mieszka w rodzinnej miejscowości, też się tam czasami czuję jak to nazwałaś "ą-ę" ale nie jest mi z tym źle;)jak Ci się Katowice podobały?? może tak kiedyś powrócisz;)
-
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.