Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD święta

Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 27)
  • Autor
    Wpisy
  • onaa89
    Uczestnik
      Liczba postów: 6061

      Qbaa zapisz:
      „Lamiemy się opłatkiem i życzymy sobie wszytkiego najlepszego! Nienawidzę tej hipokryzji. Tego, że co roku mój ojciec życzy mi, bym był lepszym synem dla niego.

      heh a mi "tatuś" zawsze życzy, żebym była mądrzejsza:woohoo: :woohoo:

      A kłótnie zaczynają się od tego, że za późno siadamy do kolacji. Potem nietakie potrawy no i wygrana TV z kolędami czy rozmową przy stole.
      Zawsze odliczam do końca kolacji, żeby nadszedł moment, że każdy idzie w swoją stronę. Lubię jeszcze uśmiech rodzeństwa i mamy przy otwieraniu prezentów:)

      ogniszka
      Uczestnik
        Liczba postów: 264

        onaa89 zapisz:
        Qbaa zapisz:
        „Lamiemy się opłatkiem i życzymy sobie wszytkiego najlepszego! Nienawidzę tej hipokryzji. Tego, że co roku mój ojciec życzy mi, bym był lepszym synem dla niego.

        heh a mi "tatuś" zawsze życzy, żebym była mądrzejsza:woohoo: :woohoo:

        A kłótnie zaczynają się od tego, że za późno siadamy do kolacji. Potem nietakie potrawy no i wygrana TV z kolędami czy rozmową przy stole.
        Zawsze odliczam do końca kolacji, żeby nadszedł moment, że każdy idzie w swoją stronę. Lubię jeszcze uśmiech rodzeństwa i mamy przy otwieraniu prezentów:)”

        U mnie podobnie, mama mi życzy, żebym była dla niej lepsza, nigdy się nie wyrabia na czas, nie robi prezentów. Kiedyś skupiałam się tylko na dobrych rzeczach, sama robiłam to, co powinna robić matka, pilnowałam, by ubrała się na czas,ale chyba nie tylko alkoholizm postępuje, matka jest nie do zniesienia już dla mnie. Ale dziwnie się czuję z tym, że nie chcę jej przy jednym stole w wigilię, jakby obowiązkowe było świąteczne pojednanie.. Może coś się jeszcze zmieni i atmosfera świąteczna mnie odmieni..?

        luśka89
        Uczestnik
          Liczba postów: 1870

          Moje święta nigdy nie były kolorowe, często spędzane były w niemiłej i krępującej atmosferze z pijanym ojcem, nigdy nie było prezentów pod choinką bo zwyczajnie nie było nas stać.
          Zawsze miałam problem ze składaniem życzeń ojcu, pamiętam że w zeszłym roku wyksztusiłam z siebie tylko :" wiesz czego życzę Tobie i sobie"… ale mimo to nie mam jakichś złych skojarzeń związanych ze świętami. Lubię święta i atmosferę z nimi związaną, a najbardziej uśmiech dzieci mojej siostry gdy już mogą odpakować prezenty:)
          A to z kolei najlepszy prezent dla mnie gdy widzę radość bliskich mi osób gdy dostają ode mnie coś co tak bardzo chcieli mieć, gdy trafię z prezentem nad którym głowię się już dwa miesiące wcześniej 😛

          Nie pozwalam żeby pijany ojciec zepsuł moją wizję świąt, w końcu nie tylko w święta pije więc bez sensu żeby akurat wtedy wpadać w jakiś dół;)

          Lajla
          Uczestnik
            Liczba postów: 88

            Miałam podobnie, świąt za dzieciaka nie pamiętam, ale czas kiedy zaczęłam rejestrować wspomnienia, był czasem okropnym. Każde święta albo w szpitalu, albo w łóżku, pod stołem wigilijnym zawsze honorowy gość – wódka. Trzeci rok spędzam święta w pracy. I choć jest zapierdol, sama zamieniam się by pracować dzień w dzień 12h na nogach, byle nie uczestniczyć w tym przedstawieniu zwanym świętami… po co sobie dokładać

            ksiezniczka8
            Uczestnik
              Liczba postów: 93

              onaa89 zapisz:
              „Zbliża się grudzień, a co za tym idzie Swięta Bożego Narodzenia. Osobiście nie lubię świąt, może nie tyle ich co Wigilii. Lamanie się opłatkiem i w ogóle wszystko co się łączy z tym wieczorem przyprawia mnie o dreszcze. Lubię kupowanie prezentów i przygotowywanie świąt, ale na tym kończy się dla mnie ich urok. Dlatego już z końcem listopada dopada mnie "chandra świąteczna". Wieczorów wigilijnych spędzonych w domu raczej nie pamiętam, jedyne co mi utkwiło to moje łzy, które chyba pojawiały się co roku, a szczególnie podczas łamania opłatkiem I chociaż nie pamiętam, żeby ojciec kiedykolwiek był w stanie wskazującym w ten wieczór to i tak jest to dla mnie dzień nie do zniesienia. Dziwne mam marzenia, ale chciałabym zamknąć się gdzieś sama tego wieczoru. Sama z kolędami i pierogami 🙂

              A jak u Was nastroje przed świętami?;)”
              Doskonale Cię rozumiem też przez kilka lat nie lubiłam Swiąt. Kojarzyły mi się jakoś negatywnie z nietrzeźwą matką.Zawsze wolałam je spędzać sama niż z rodziną łamiąc się opłatkiem właśnie dlatego, żeby nie patrzeć na nietrzeźwą matkę na Wigilii czy podczas Swiąt. Ale obecnie lubię Swięta spędzam je z rodziną babcia i ciocią. W miłej rodzinnej atmosferze. I wspomnienia nietrzeźwych Wigilii już do mnie nie wracają.

              Eugenia
              Uczestnik
                Liczba postów: 7086

                Mam i dobre i złe wspomnienia związane ze Swiętami. Generalnie NIGDY nie było żadnego alku na wigilii. Złe wspomnienia to straszliwe kłótnie, które są co roku przed wigilią. Wieczerza zawsze jest u babci i jest dużo osób. Ale zanim się tam doczłapiemy to w tym dniu są zawsze takie grandy, że rzygać się chce….Mam też swój mały osobisty uraz, otóż od dziecka na mnie spoczywa obowiązek….przystrajania choinki i to na dodatek dwóch choinek. Możliwe, ze się to komuś może wydać zabawne, ale jak Boga kocham rzygam kiedy widzę choinkę a obok niej bombki:D Jakiś czas temu udało mi się od jednej z choinek wymigać;) Tzn uwielbiam choinki,ale jak se pomyślę o tym ubieraniu….;)
                Mam to szczęście, że babcia u której jest Wigilia jest osobą wychowaną w rodzinie w której od pokoleń nie było z żadnej ze stron alkoholizmu. Na dodatek były kultywowane wszelkie tradycje i to w sposób musze przyznac i piękny i pomysłowy, widać, że zdrowe wzorce były…Myślę, więc że jakieś minimalne pojęcie mam jak tak naprawdę powinno to wyglądać, a pachnie to skrawkiem nieba na ziemi….Szkoda mi czasami babci, bo niestety ale jej dzieci źle wybrały małżonków (co w sumie też jest podpadające, no ale ok…) całkiem niedawno z resztą mi powiedziała, że….jak żyje tak dziwacznego człowieka jak ojciec nie widziała, no się nie dziwię skoro nie miała do czynienia z dda i alkoholizmem na taką skalę w najbliższej rodzinie, bo może i tam było biednie, ale z honorem, poczciwie, uczciwie z godnością osobistą….
                Niestety jest sztywno, no trudno zeby nie było po tym jak się o mało nie pozabijamy najpierw… Tak sobie myślę, ze jeśli kiedykolwiek dorobię się rodziny, to na bank nie będzie najważniejsze to, żeby na czas wyszorowac podłogi i zeby wszystko było cacy, bo to wcale nie jest takie najważniejsze…Lepiej żeby coś tam było nie zrobione, ale klimat był odpowiedni…
                I mam szacun za to, ze zawsze były prezenty, bez względu na sytuację materialną a ta potrafiła być niejednokrotnie opłakana. I mam też szacun za to, że te prezenty często są symboliczne, bo mnie cholernie cieszy czapka czy szalik zrobiony na drutach, bo w tym naprawdę moim zdaniem jest kawał serducha, czyli tak jak powinno być:)

                Fixxren
                Uczestnik
                  Liczba postów: 7

                  Szczególnie jedne święta zapadły mi w pamięć. Parę lat temu mój ojciec, jak zwykle był pijany i na Wigilię pojechaliśmy do dziadków bez niego. Mieszkają parę ulic dalej. Wszyscy się dzielą opłatkiem a stary zaczyna wydzwaniać do dziadków ,że łyka tabletkę.
                  I tak wydzwaniał co chwilę za każdym razem mówiąc ,która to już tabletka z kolei. Nikt się specjalnie nie przejął bo tatusiek lubi takie gry na uczuciach rodziny i ekstremalne sytuacje w ważnych momentach życia rodzinnego. To kolacja trwała dalej w najlepsze jak zwykle niezbyt bogato ale miło. Po powrocie okazało ,że naprawdę stary się nałykał tabletek ponad 20 i leży nieprzytomny.Potem pogotowie,latanie po szpitalach i wstyd przed rodziną.No ale odratowali go i wkrótce uciekł ze szpitala. Wesoło! Ciekawe co wymyśli w tym roku?

                  jezebel101
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 112

                    Nie lubie swiat. z dziecinstwa nie mam pod tym katem milych wspomniene. Nienawidze tego udawania jak to jest fajnie kiedy fajnie nie jest. 2 lata temu tu nawet poszlam w cholere z domu i zamknelam sie u siebie w mieszkaniu w dzien wigilii;. jak juz bede kiedys miec partnera i zamieszkamy razem to bede obchodzic swieta tak jak ja chce. Nie luboe tez tej calej bieganiny za prezentami, obsesji na pukncie porzadku i potraw. Przeciez najwaznijesze jest to ze ludzie spotykaja sie razemB)

                    lenka97
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 11

                      zazdroszcze swojego domu!! mam 27 lat mieszkam z rodzicami i też nie lubie świąt cała otoczka jest wspaniała zima światełka bieganina za prezentami potrawy ale nie ojciec pijany w wigilię poraz setny zawodzi najbliższych upokarza a my wybaczamy. niedlugo grudzień, świeta i znowu to samo obecnie nie odzywam sie do ojaca bo znowu mnie zawiodł przekonałąm sie że jemu nie zależy mu na mnie. Dla niego ważna jest jego matka i jego rodzina a nie córki!! chciałabym uciec do swojego własnego domu zamkanąć sie w nim i mieć swiety spokój od awantur i upokorzeń chciałabym sie odciać od tego zła czasem myślę że to by mnie wyleczyło i byłabym w końcu szczęsliwą osoba;-) pozdrawiam

                      Edytowany przez: smutna13, w: 2012/11/26 20:22

                      alaska:*
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 25

                        Ja mimo wszelkich nieprzyjemnych wspomnień świątecznych z dzieciństwa lubię święta, przygotowania, porządki i gotowanie. Wyparłam z pamięci nadmiar złych szczegółów,ale jednej Wigili przy tabliczce czekolady nigdy nie zapomnę. Ojciec przepil wszystkie pieniądze i nie było nawet na jedzenie. Nie chciało nam się udawać, że jest się czym cieszyć więc zjedliśmy czekoladę i poszliśmy spać.

                        Chciałabym żeby Wigilia w moim własnym domu była przepełniona takim radosnym oczekiwaniem, może lekkim poruszeniem, niecierpliwością. I jak najwięciej MILOSCI:)

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 11 do 20 (z 27)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.