…to taka straszna trwoga…

[kac.]

#159010

„Wiecie, co jeszcze sobie uświadomiłem…. Nie jestem już zaborczy, nie mam oczekiwań wobec ludzi, bo te rodzą rozczarowania. Ten powinien zadzwonić, a ta powinna się zainteresować… Nieprawda. To ja powinienem zadzwonić, jeśli czuję potrzebę. I nie kombinować, co kto sobie pomyśli, bo tego nie wiem.
warto brać,akceptować ludzi takimi, jacy są, a nie żądać by byli tacy, jak ja chcę.”

Bardzo mi się to podoba. Dużo pracy mnie czeka..

Edytowany przez: kac., w: 2012/08/24 09:26

Edytowany przez: kac., w: 2012/08/24 09:27

[Luke]

#159993

Trochę sobie czytam forum, trochę sobie piszę na forum, coraz więcej swoich zachowań rozumiem. Nadal zdarzają mi się sytuację w których czuje, że w momencie zaczynają we się we mnie mieszać silne emocje, których nawet do końca nie rozpoznaje ale już mnie to tak nie dołuje. Staram się coś wynieść z takich chwil zamiast starać się je jak najszybciej zapomnieć.

No i łapie już trochę to, że część mojego poczucia osamotnienia wynika z mojego postrzegania rzeczywistości. Spotykam starych znajomych. Rzadziej czuje się źle.

No to tak sobie popisałem co by się pozytywnym nastrojem podzielić.

[Luke]

#159994

No i zapisałem się na terapię. 🙂

[drozdzyk]

#159996

To super !! Będzie dobrze zobaczysz ale musisz pozytywnie myśleć.

[Luke]

#159998

Na razie jest dobrze, mam nadzieję, że nie dam się ponieść melancholii w gorszych dniach.

[Gonzopl]

#160003

Swietnie, że potrafisz zmienić coś w swoim myśleniu, obserwować siebie i podejmować konkretne działania. Terapia na pewno Ci w tym pomoże. Wiadomo, nie będzie zmian od razu, sam musisz je wprowadzać. I zaczynasz to robić.
Będę Ci kibicować.:)

Pozdrawiam. M.

[Autor]

Wpisy