Witamy › Fora › Rozmowy DDA/DDD › ….?
-
AutorWpisy
-
Hejka Felicja :kiss:
KidCat miałam Ci wczoraj napisać, ale wypadło mi coś … hmmm na tym forum możesz otrzymać pomoc, pod warunkiem, że się albo przebijesz, albo będziesz kontrowersyjną postacią i po pewnym czasie nabierzesz pokory… trzeba tu uważać na to co się pisze, bo nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie monitora, większość ludzi jest tu może i z problemami, ale z nudów… ( bo np w pracy nie mają co robić) a tu mogą się dowartościować, czyimiś problemami na przykład… ktoś kto ,, w miarę wyszedł z DDA,, lub wydaje mu się że wyszedł ( bo się zakochał) nie pisze tu bo nie ma po prostu czasu… jeśli wróci Tu to znaczy, że dalej nie przepracował problemu… a jeśli nie wróci to znaczy, że ma sie dobrze…dlatego lepiej znajdż sobie lepiej w realu albo jakąś grupę, lub powiernika… stąd nieliczni wychodzą odrodzeni…
co u mnie… dobrze… jestem szczęśliwa…życie w realu jest piękne, czasem usłane różami, czasem cierniem… ale piękne… często zaglądam tu z czystej ciekawości… kto jeszcze dalej tkwi w tym … kto naprawdę wziął się za siebie ….
Pozdrawiam
Poza tym lepiej jednak szukać pomocy w realu A
[code:1]a umnie niema realu:ÂŤÂť( jest tylko biedronka i marc pol:ÂŤÂťwoohoo: dzień dobry feli:ÂŤÂť-) ups wieczór dobry :ÂŤÂťlaugh: [/code:1]
Hej Agus 🙂 dobrze wiedzieć, że u Ciebie jest ok 🙂
U mnie od miesięcy życie jest jedną wielką doliną cierpienia fizycznego i tak już pewnie będzie do końca moich dni. Ale co ciekawe odnalazłam się jakoś w tym i znalazłam olbrzymie wsparcie w rodzinie, znajomych i nawet u obcych zupełnie ludzi. Latami w necie poznawałam różnych ludzi i co ciekawe tylko jedna osoba skontaktowała się ze mną, po tym jak zupełnie zniknęłam na kilka miesięcy. Dało mi to obraz tego kto i co jest w życiu ważne. Net netem, ale najważniejsze są realne relacje. Czasami miałabym ochotę napisać tutaj coś na temat mojej sytuacji, ale po pierwsze nie czuję potrzeby udzielania się na forach, a po drugie takie problemy jak mam teraz staram się dzielić realnie z kilkoma osobami, które znalazły się w sytuacji podobnej do mojej i to mi wystarcza 🙂KidCat, zaglądam tutaj czasami i tak się składa, że przeczytałam Twój pierwszy post w tym temacie zanim go wyedytowałaś. Tak naprawdę to zrobiłaś kawał dobrej roboty z tą akcją z pomnikiem 🙂 mogę sobie tylko wyobrazić jaką poczułaś po tym ulgę. Tak trzymaj 😉
Pozdrawiam
Tajemniczy Don Pedro zapisz:
„Poza tym lepiej jednak szukać pomocy w realu A[code:1]a umnie niema realu:ÂŤÂť( jest tylko biedronka i marc pol:ÂŤÂťwoohoo: dzień dobry feli:ÂŤÂť-) ups wieczór dobry :ÂŤÂťlaugh: [/code:1]”
:laugh: :laugh:
Don Pedro niedościgły mistrz wklejanki 👿
Witaj Felicjo:)
Jak nic posty KidCat przypominały mi właśnie Twoje, może nie tyle pod względem treści co kwiecistości języka.
Gdybys feli zostawila jakis namiar to napewno ktoś by sie jeszcze odezwal do ciebie 🙂 i trzymaj się :kiss:
Witajcie Panamo i Tajemniczy 🙂
A mnie KidCat stylem przypomina Agus:) ale ładunkiem emocjonalnym w tym co pisze to i owszem mnie 😉
Tajemniczy, wchodząc na to forum nie miałam zamiaru nawiązywać kontaktu prywatnego z kimkolwiek. Taką miałam zasadę jak tu weszłam i na dzień dobry ją złamałam, co się nie skończyło dla mnie zbyt dobrze…;) Nie mam powodów do narzekania, raczej miałam szczęście do ludzi w necie, wiele z resztą osób poznałam realnie. Ale uważam, że mimo wszystko są takie sytuacje w życiu, kiedy są potrzebni ludzie, którzy siedzą przy tobie i trzymają cię za rękę. I u mnie w takiej sytuacji sprawdzili się starzy znajomi. A co do tego forum to wolałam nie zostawiać żadnych namiarów, bo był moment kiedy nie bardzo było wiadomo kto jest kim i takie tam. Nie uważałam żebym była osobą, która po tym co się działo mogła otrzymać jakieś wsparcie od osób z tego forum.
Także Tajemniczy, pisząc o tym, że tylko jedna osoba się ze mną skontaktowała po tym jak miesiącami mnie nie było, nie miałam na myśli osób z tego forum, tylko w ogóle tych poznanych przez net. Nie oczekiwałam tego z resztą od nikogo. Podałam to tylko jako przykład tego, że różne sytuacje w zyciu uczą jak odróżniać osoby i rzeczy ważniejsze od mniej ważnych 😉
Pozdrawiam 🙂
Felicja, Agus – dzięki za posty. Miło mi poznać mam nadzieję… gdyż skoro porównują nas do siebie to jak nic dostałam w spadku wrażenie, które po sobie pozostawiłyście przecież. 😉
Fajnie, ze dokonałyście przeze mnie choćby chwilowej ”reaktywacji”.
To co napisałyście…cóż… 🙂 nie ze wszystkim się zgadzam, ale gadać o tym już mi się odechciało chyba. 🙂
Dzieki Wszystkim, ktorzy się odezwali. -
AutorWpisy
- Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.