Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD Wygadać się..

Przeglądasz 6 wpisów - od 21 do 26 (z 26)
  • Autor
    Wpisy
  • man
    Uczestnik
      Liczba postów: 303

      wilczek napisał:
      ” No bo przecież trzeba być twardszym niż najtwardsi. Jakieś uczucia?, przecież facet nie ma uczuć, musi być twardy. Smutna prawda, ale w takim właśnie jestem gronie.
      :y32b4:”

      O to jest to wilczek z czym się zmagałem/zmagam.Bardzo istotna sprawa, blokujaca moj rozwoj.. Kiedyś poruszyłem ten temat. Ale czy zastanawiałeś się kiedyś czy ten społeczny paradygmat bycia twardym rzeczywiście jest taki na czasie? Wydaje mi się, że czasy się zmieniły, a bycie twardym facetem zaczynam rozumieć trochę inaczej. A może my wyolbrzymiamy ten termin bo doznaliśmy urazu i nie czujemy się 100% facetami.
      Moim zdaniem siła bierze się z okazania słabości co wiażę się z akceptacja pewnych faktow. Po co być twardym na zewnatrz?? Nie lepiej dojrzewać w środku i budować silne poczucie wartości i bezpieczenstwa, ktorego nic nie będzie w stanie złamać oprocz nas samych. Po co się porownywać z innymi. Weżmy takiego typowego twardziela, ktorego poczucie własnej wartości ulokowane jest np w samochodzie . A co jak mu go skasuja.. co się stanie z jego pewnościa siebie??

      man
      Uczestnik
        Liczba postów: 303

        anis79 napisała:
        Mpmanie plis podziel się jutro wrażeniami, bo ja mam pietra. :rolleyes:”

        Hm, było całkiem miło, a że zaraz potem odbywał się miting to już zostałem i na nim 🙂
        Potem było już tylko śpiewanie, wybraliśmy się z kumplem na karaoke 🙂
        To też była niezła terapia 😆

        Pozdrawiam Anis

        anis79
        Uczestnik
          Liczba postów: 203

          He, he u mnie było inaczej, opisałam w watku o ksiażce.
          Rownież pozdrawiam i gratuluję, ja ze względow humanitarnych nie śpiewam ;), a na imprezach mam problem żeby siewyluzować i np zaczać tanczyć 🙁

          man
          Uczestnik
            Liczba postów: 303

            Ja też mam problem z wyluzowaniem się ale, że na miejscu był minibrowarek tzn, że sami sobie pędza to się odreagowało. Może to nie najlepszy sposob, ale co tam, głowa nawet nie boli 🙂

            anis79
            Uczestnik
              Liczba postów: 203

              A mi alkohol nie pomaga. Tzn działa do pewnego stopnia, ale ja i tak nie pozwalam sobie stracić kontroli. Z jednej strony dobrze, a z drugiej.. poszalałby człowiek, a nie siedzi jak kołek i ma wrażenie, że zawsze wszyscy patrza po¼niej na mnie, jak na krolowa śniegu.

              Anonim
                Liczba postów: 20551

                ja też kiedyś miałam ogromne problemy z wyluzowaniem się na imprezach, potrafiłam pić ile wlezie, żeby nie czuć się tak strasznie spięta. Jak już się wyluzowałam, to i tak piłam dalej. Z wiekiem zaczęło mi to przechodzić, też praca nad soba pomogła. Teraz już nie przejmuję się tak innymi osobami, co o mnie pomyśla.

              Przeglądasz 6 wpisów - od 21 do 26 (z 26)
              • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.