Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 981 do 990 (z 1,173)
  • Autor
    Wpisy
  • 2wprzod1wtyl
    Uczestnik
      Liczba postów: 1177

      Dobre psosunięcie, bo wieczorem podobno, łatwiej kogoś zmanipulować;-)

      Kojącego relaksu i bezinwazyjnego snu 😉

      ps

      Fenix nie lubi żelu? 😉

       

      • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, temu przez 2wprzod1wtyl.
      2wprzod1wtyl
      Uczestnik
        Liczba postów: 1177

        Dzięki, może jeszcze nie dojrzał, ale jest na właściwej drodze i zaczął 9 dmiesięcy temu) od budowania własnej wartości z czym jest związane życie w prawdzie a wszystko inne to już pochodna i wykorzystanie swoich talent?w i zalet, bo każdy podkreślam każdy jakieś otrzymał.

        • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, temu przez 2wprzod1wtyl.
        2wprzod1wtyl
        Uczestnik
          Liczba postów: 1177

          To była wstawka dla zmylenia Twojej czujności  <wejście w Tw?j żart=> źle ją chroniłeś, bo oodelrzałam>

          Dyskusja zrobiła się tak dynamiczna, że niekt?re posty odnoszą się jeszcze do wcześniejszych.

           

           

           

          2wprzod1wtyl
          Uczestnik
            Liczba postów: 1177

            Prawda, przytaczałem  to w Twoim wątku o zdradzie, ale niekt?re powt?rzę niedopasowanie,  rozminięcie intelektualne, kt?re może się uwidocznić gdy jeden partner się rozwija a drugi nie, czasami wyostrzenie się pewnych cech typu skąpstwo, chorobliwa zazdrość. Nie rozumienie przede wszystkim siebie a w drugiej kolejńości partnera, spojrzenie na świat, kt?re r?wnież się może zmienić w czasie ( np. ja mocno zmieniłem swoje spojrzenie pod wpływem książek)brak rozm?w, ale to już pochodna wcześniej wymienionych itd., ale manipulacja jest ważnym czynnikiem w tzw. sytuacjach newralgicznych np. kryzysach.

            Nałogi, niskie poczucie wartości zwłaszcza gdy drugi partner jest otwartą osobą na kontakty, ale też z nie  umiejętność postawienia granic itd.

            2wprzod1wtyl
            Uczestnik
              Liczba postów: 1177

              Fenix jescze jest kilka 😉 , ale ok rozgryzłaś mnie;-)

              Fenix, obecnie nie chcę swoich jakiś tam atut?w ( każdy ma jakieś) wykorzystywać do manipulacji a właśnie do życia w prawdzie. Wiem, że brzmi jak słowa skruszonego gangstera, ale tak teraz czuję. Przy czym mam też odczucie, że obraz zaczyna być przejaskrawiony dlatego wyśrodkuj trochę, bo nie chcę by powstało ( zresztą byłby to nierealny obraz) wrażenie scenariusza do filmu.

              • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, temu przez 2wprzod1wtyl.
              • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, temu przez 2wprzod1wtyl.
              2wprzod1wtyl
              Uczestnik
                Liczba postów: 1177

                Chodziło mi o to, że jak kobieta przełączy się na nowy / inny obiekt zainteresowania niż np. mąż to w swym zachowaniu potrafi być nieświadomie bezwzględna, ignorujące do męża. To tak jakby się przełączyła na inny tryb.

                Odnośnie tego co napisałem nie tacy jak ja byli i zawsze na koniec zostawali nieszczęśliwi dlatego  zgadzam się w kontekście tego kto najbardziej na tym traci i paradoksalnie najwięcej tracę ja.Dlatego nie chcę już iść tą drogą nawet jakbym miał zostać sam.

                Jedyny plus, podkreślam jedyny i ewentualnie. za to moja ew. partnerka będzie mogła przesłać kwiaty to taki, że jestem odporny czytania. umiem wychwycić manipulacje kobiet. Tak samo działa to w przypadku kobiet tzn. uważam za duży atut kobietę, kt?ra jest świadoma i odporna na manipulacje, bo manipulacja jest dziś jedną z ważniejszych przyczyn rozstań, zdrad itd. ( og?lnie flirtu)

                Kontakt z kobietami nie daje pewności siebie. Pewności siebie daje odpowiedni poziom poczucia wartości, życie w prawdzie a nie kłamstwie i dobro, bo wbrew pozorom kobiety wolą dobro niż zło ( nawiasem m?wiąc to jest taki mit o kobietach powielany przez niekt?rych facet?w)  – i jeżeli mnie za coś spalą na stosie to właśnie za takie tezy przy czym w ramach tego powinny iść też inne cechy/czynniki

                 

                2wprzod1wtyl
                Uczestnik
                  Liczba postów: 1177

                  Nie jest to też ’ technika’ 'na pociszyciela’ chić technika to nie jest odpowiednie słowo a bardziej na umiejętności czytania międzygwiezdna mi, wyczucia  i też wejścia w humor.

                  2wprzod1wtyl
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 1177

                    Fenix coś w tym jest, bo b. podobnie jest w realu, że jak osoba o rysach narcystycznych palnie czasami z takim przekonaniem o kimś często słabszym lub innym to pierwszą reakcją towarzystwa  jest śmiech, ale gdyby ktoś był uczestnikiem w codziennym, życiu to ta przedmiotowość zaczęłaby mu przeszkadzać. Z dalszej i dłuższej pespektywy zaczynamy zaważac, że tak naprawdę taka osoba jest b. nieszczęśliwa (tak inwazyjną osobą jak Gargamel jest moja ciotka, następnie gdyby stopniować bliska  mi osoba a mimo wszystko najmniej matka- licząc skalą inwazyjności ( zapożyczę słówko).

                    Co do relacji to czułem się momentami już jak taki ’ złodziej’, kt?ry wchodzi nie przez drzwi a przez ’ głowę’ ( serce raczej nie) kobiety, ale taki złodziej co wchodzi ogląda i niczego nie zabiera, często oddaje nawet żonę z lepszyml nastawieniem do męża niż początkowo.

                    Fenix nie jestem z wyglądu jakimś di caprio abyśmy się dobrze rozumieli, ale podam Ci ostatni przykład gdzie kobieta naprawdę ładna (kolega m?wił, że jak odpuszczę to jest napalony- akurat tak do tego nie podchodzę), ale chcę Ci zobrazować), do tego nawet fajnie się z nią rozmawia ale tworzyła się 'ta relacja’ w ostatnim czasie gdzie powiedziałem sobie, że przecinam i akurat trafiłem na nią, że  odciąłem poprzez zainicjowanie z mojej strony delikatnego konfliktu  i odcięcie.  ( na marginesie m?wiąc efekt jest odwrotny, bo jest taki wyczuwalny nap?r). Wracając do Twoich spostrzeżeń te relacje nie dały mi może jakiś pewności ( choćby dlatego, że to 'technika’ nie na figo fago- autorska rzekłbym nieskromnie), ale pozwoliły mi na zrozumienie niekt?rych potrzeb kobiet i niekt?rych zachowań ( na marginesie kobiety jak wyłączą umysł potrafią być takie nieświadomie krzywdzące dla swoich męż?w, a drugą stronę często potrzebują zrozumienia, zauważenia, uwypuklenia rzeczywistych zalet ogólnie kobiety są naprawdę fajne, uczuciowe, emocjonalne) Ale jeszcze jedno zrozumiałem też nie ma podziału w tym na ładne i mniej ładne, a b. właśnie na zrealizowanie się, rozejście się na poziomie mentalnym z mężem często też na poziomie cech. Bardzo łatwo dostrzezesz po tym co napisałem, że łatwo jest tym manipulować, ale nigdy na zasadzie krytyki dotychczasowych partner?w, a b. słuchania międzywierszami. Mi takie coś zaczęło przeszkadzać. ( Abyśmy się dobrze rozumieli nie m?wimy tutaj o jakiś ilościach hurtowycg). Wiesz jak czytam np. Simona to chcę się zakopać pod ziemię, ale też wiem jak krzywdząca może być jego żona dla niego ( to jest ta część w kt?rej wyłączą rozum) z tymże jestem też pewien, że Simon po prostu nieco za późno się ocknął gdy chodzi o zainteresowanie do tego m?gły dojść r?żnice na poziomie zrozumienia i mentalnym.

                    2wprzod1wtyl
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 1177

                      Też lubiłem Gargusia z klakierem. Tak patrząc trochę z obecnej perspektywy to faktycznie była przewidywalna, ale tez  b. mądra bajka, bo jak się tak przyjrzeć to Gargamel był b. nieszczęśliwy, a klakier jego wstrętny kocur był dla niego jedyną bliską 'osobą’ i dziś ta bajka jest takim lustrem życia wielu ludzi, stała się taką przepowiednią chyba, że w świecie zachodnim już ten problem istniał i stąd ukazanie w bajce.

                      Spokojnych sn?w

                      • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, temu przez 2wprzod1wtyl.
                      2wprzod1wtyl
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 1177

                        Akurat umizgiwac się  ( nie mam na myśli  płaczu w trudnych momentach, kt?ry nawiasem m?wiąc w takim Iranie jest czymś powszechnym u mężczyzn) nie lubię, bo to jest takie coś co działa r?wnież destrukcyjnie, facet, kt?ry będzie się mazgał i nic z tym nie zrobi straci w swoich oczach., ale jeżeli celem jest przerwanie schematu, kt?ry w mojej rodzinie jest powtarzany już co najmniej przez trzecie pokolenie to wręcz podchodzę do tego jak do trzaśnięcie pięścią w stół i powiedzenia stop i nie odbieram tego jako mazgania. zwłaszcza, że zobaczyłem co stało się z bliską  mi osobą, kt?ra w zachowaniu i odbiorze była ’ silna, twarda, bezwzgłedna momentami, bez wrodzonej empatii’. Zauważyłem wręcz, że brak pracy na poziomie odpowiedzialności i poczucia wartości a więc nie uznanie na poziomie czasami dumy może doprowadzić do jeszcze większego poczucia słabości.

                        To jest walka o siebie i być może później swoją rodzinę.

                        ps

                        pamiętam je 🙂 chociaż żwirka i Muchomorka gdy ktoś napomina jakoś nie co nie oznacza, że nie oglądałem 😉 pożniej były już ’ fajniejsze’ w każdym razie w jakości animacji  a niekoniecznie w treści

                        • Ta odpowiedź została zmodyfikowana 4 lat, temu przez 2wprzod1wtyl.
                      Przeglądasz 10 wpisów - od 981 do 990 (z 1,173)