Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 198)
  • Autor
    Wpisy
  • ananke24
    Uczestnik
      Liczba postów: 202
      w odpowiedzi na: dda #52822

      gola, dołączyłam do Ciebie… zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂

      pozdrawiam, a.

      ananke24
      Uczestnik
        Liczba postów: 202

        ameleczko 🙂 myślę, że tu na tej stronie znajdziesz dużo informacji na temat DDA. Wybierz się koniecznie do ośrodka w Twojej okolicy, gdzie znajdziesz terapeutę, porozmawiaj z kimś "profesjonalnym" na ten temat.., bo mi na przykład jest ciężko stwierdzić, czy to DDA tak w Tobie "jest niegrzeczne" i psuje prawidłowy odbiór świata…
        Jedno wiem na pewno: jeśli czujesz, że coś jest nie tak i będziesz mocno chciała i się starała to uda Ci się zmienić…

        pozdrawiam, a.

        ananke24
        Uczestnik
          Liczba postów: 202

          hmm, ja też mam "raj" z moim K. 🙂 pomaga mi w domu ile tylko może, pomimo tego, że teraz ja siedzę w domku, a on zapierdziela po 10 godzin dziennie…
          raz tylko nakrzyczał na mnie, że dom "zarasta"… ale nachodziła mnie wtedy ogromna ochota na depresję (delikatnie mówiąc) i nie miałam siły i ochoty na nic…

          ja też długo szukałam..ale wierzę, że można spotkać mężczyznę, który w domu jest partnerem a nie Panem i Władcą (chociaż mój uwielbia, jak go czasami nazywam moim P. i W. 🙂 )

          pozdrawiam, a.

          ananke24
          Uczestnik
            Liczba postów: 202

            noo, dziewczyny mają rację… szkoda, że dałaś się sprowokować, ale teraz wiesz, że nie możesz sobie na to pozwolić…
            ja na Twoim miejscu skorzystałabym z pójścia do własnego szefa/szefowej : "dzień doberek…jest taki maluty problem, który przerósł moja cierpliwość, chciałabym, żeby Pan/Pani pomógł mi pracować tylko na moją pensję, bo od kiedy przyszła pól roku temu nowa Pani X, to nie potrafi wykonywać swoich zadań, ma problemy ze słuchaniem ze zrozumieniem, wymiguje się od roboty i ja robię także na jej pensję… doszło do tego, że ze stresu wywołanego tą sytuacją podniosłam głos na Panią X…. i tyle… ktoś musi cos zrobić… musisz poprosić o pomoc w egzekwowaniu pracy od tej pani…
            I radzę popracować nad asertywnością 🙂 przyda sie na zapas… a wierz mi, można się tego nauczyć 🙂
            pozdrawiam, a.

            ananke24
            Uczestnik
              Liczba postów: 202
              w odpowiedzi na: On nie wie…. #52722

              hej

              rzeczywiście, Estera napisała to, co najważniejsze… co do mówienia o tym, że jesteś DDA, to myślę, że masz problem taki, jak ja miałam: bałam się, że kiedy mój K. się dowie o "tym", to mnie zostawi, porzuci, itd… odczekałam ileś czasu naszego związku, poczułam się bezpiecznie, zdarzyły się też takie chwile, które umocniły naszą więź i wtedy mu powiedziałam… wysłuchał z wytrzeszczonymi oczyma o tym, co spotkało mnie ze strony ojca, po jakimś czasie stwierdził, że rozumie skąd się biorą niektóre moje zachowania (a raczej, dlaczego tak, a nie inaczej reaguję w pewnych sytuacjach) i już 🙂 on wie, nic złego się nie stało, budujemy naprawdę szczere relacje… a to (szczerość) wydaje mi się podstawa związku, dlatego nie wyobrażam sobie, że on mógłby nie wiedzieć…

              pozdrawiam, a.

              ananke24
              Uczestnik
                Liczba postów: 202
                w odpowiedzi na: hmm #52602

                ja też tak miałam… i kiedy to sobie uświadomiłam i zrozumiałam, gdzie leży problem, zaczęłam rzadziej chorować… tylko mi przestało zależeć na tym, żeby ktoś sie mną z mojej rodziny zainteresował… dziś wiem, że jak chcę zwrócić na siebie uwagę mojego partnera, to po prostu mówię mu, że potrzebuję pogadać, ewentualnie spędzić czas tylko we dwoje…

                pozdrawiam, a.

                ananke24
                Uczestnik
                  Liczba postów: 202
                  w odpowiedzi na: A ja tak mam… #52601

                  Gonzo 🙂
                  ja też tak mam 🙂

                  pozdrawiam, a.

                  ananke24
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 202

                    cześć
                    wiem, że pracując nad sobą można być szczęśliwym w związku…ja jestem DDA, mój partner wspiera mnie bardzo mocno i jesteśmy szczęśliwi… czasami spadają mi na oczy "klapki" i mam problem z utrzymaniem nastroju, ale szczerze Ci powiem, że tylko roboty nie mają zmiennych nastrojów 🙂
                    Można się wspierać, można kochać, można okazywać uczucia… i w sumie to zależy indywidualnie od człowieka, więc janusz96 ma rację, musisz zapytać ją… jakie są jej wyobrażenia o związku… nie tylko DDA mają problem z czerpaniem radości z życia i to nie wszyscy. To, co zdążyłeś przeczytać o DDA, np. listę cech, którymi się "wyróżniamy" z tłumów, to pamiętaj, że nie wszyscy mają wszystko…
                    pozdrawiam, a.

                    ananke24
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 202
                      w odpowiedzi na: COŚ DOBREGO ;) #52372

                      cześć Wam wszystkim – zasyłam całuski z daleka, gdzie wcale nie jest źle i nie gryzą 😉

                      a tak poważnie: cieszę się, że mam moich chłopców na wyciągnięcie ręki, że minął mi pierwszy strach przed nową sytuacją i dziś odważę się wyjść z domu w poszukiwaniu pracy 🙂

                      pozdrawiam serdecznie, a.

                      ananke24
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 202
                        w odpowiedzi na: lek w zwiazku #52371

                        noo, właśnie, ja też tak mam… jak mi zależy na kimś to prawie natychmiast się spinam i dzieje się cosik niedobrego z moimi myślami i zachowaniem… teraz od ponad dwóch lat jestem w związku i myślę, że powoli uczę się "normalności", uczę się nowych zachowań i co najważniejsze – poczułam się tak bezpiecznie, że potrafię się wyluzować i zachowywać jak wcześniej

                        pozdrawiam, a.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 21 do 30 (z 198)