Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: Nadal DDA? #34747
wilczku
niestety muszę się z toba zgodzić. ja też nie wierzę w pochwały, a jeśli już to naprawdę musi mnie ktoś o tm zapewniać wielokrotnie.
prawda jest taka że właśnie takim zachowaniem działamy na siebie destrukcyjnie.
i naprawdę wiele trzeba żeby zmienić swoj światopoglad.
pozdrawiamw odpowiedzi na: „Przeszłość….” #34721Noel_1980
ja tez tak mam że czuję sie strasznie staro
jestem troche młodsza od ciebie, ale mzm wrażenie jakbym miała z 60lat.posiu przyjaciele sa wazni. mni tez wspira pare osobek, ale nie rozumieja za bardzo tematu i patrza na mnie tak jakbym sobie cos ubzdurała. czasem tez tak mysle. a czasem wogole nie wiem co myslec. tez mnie dreczy moja przeszłosc.
a w cholere z nia!!!!!
w odpowiedzi na: do pobrania – lek przed bliskoscia #34720jeśli ktoś będzie miał dorosłe dzieci to ja też poproszę
angelinaciborowska@o2.plw odpowiedzi na: toksyczni ludzie #34441długo myślałam że tylko ja tak mam. dla każdego coś miłego tylko nie dla mnie, a jak dla mnie to z takimi wyrzutami że niech to szlag. godziłam się żeby mnie ranili bo byłam przyzwyczajona. ……. bardzo chce sie od tego uwolnic. powoli małymi kroczkami staram się to zwalczać(bez terapii jeszcze)i nie uśmiecham się już do sasiadki ktorej nie lubię. mam to gdzieś co o mnie pomyśli. niech się chrzani……
moj zwiazek z mężem jest toksyczny, ale na razie boę się zostać sama. on niszczy mnie jako człowika, ubliża mi i uczy tego mojego 3letniego synka. mam nadzieę że w koncu odważę sie z tym skonczyć.
a moja mama, coż… też probowała zawsze we mnie wzbudzić poczucie winy. nie mogłam jej powiedzieć że coś mi nie smakuje albo mi sie nie podoba, bo było jej przykro albo się obrażała.
dziś wiem że nikt nie jest idealny. ja też….
kiedyś nawet miałam wyrzuty umienia kiedy się złościłam albo płakałam. z domuwyniosłam że ¼le jest okazywać takie uczucia
w odpowiedzi na: Wyprowadzam się #34440wyprowadziłam się jak miałam 18 lat. na poczatku yło nie¼le. dałam sobie radę. miałam duże wsparcie w chłopaku. zaopiekował się mna. dziś po 6 latach nadal z z nim jestem, ale wyglada to inaczej. nie pije :rolleyes: , ale męczy mni psychicznie, szantażuje, nie docenia…. daleko nie uciekłam. wybiera się na terapię(jutro mam wstępna konsultację :ohmy: )mam nadzieję, że w koncu zawalczę o siebie.
jagap to dopiero poczatek twojej drogi. musisz zrobić coś jeszcze,bo to ze nie będziesz mieszkać z rodzicami nie zaczy że będziesz miała spokoj. oni wciaż w tobie będa. nie dz się od nich uwolnić. musisz nauczyć się z tym żyć.
jestem z toba. trzymaj sie :laugh:w odpowiedzi na: Niechęc do mężczyzn #34439przepraszam że w tym watku, ale też bardzo proszę o tę ksiazkę
angelinaciborowska@o2.plw odpowiedzi na: Jakie były wasze tegoroczne święta? #33059ja nie czułam magii świat. były takie sobie. ale jestem z siebie dumna bo pierwszy raz udało mi sie życzyć mojemu ojczymowi wytrwania w niepiciu(w ciagu 5 miesęcy popłynał 2 razy po kilkuletniej abstynencji. tym razem skorzystał z esperal-u 2 tyg przed świętami). zawsze krępowało mnie mowiemie o alkoholi¼mie, szczegolnie w obecności rodzicow. powoli się przełamuję, ale w okres świateczny wszystko co było wraca jak bumerang. dlatego chyba nie czułam atmosfery.
w odpowiedzi na: KOBIETY KTÓRE KOCHAJĄ ZA BARDZO – proszę owysłanie #33049ja rownież poproszę. z gory dziękuję : angelinaciborowska@o2.pl
w odpowiedzi na: Polecam ksiązkę #33046bardzo serdecznie dziękuję i jeśli mogę to też poproszę o inne :rolleyes:
-
AutorWpisy