Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 29)
  • Autor
    Wpisy
  • angela
    Uczestnik
      Liczba postów: 29
      w odpowiedzi na: Moje dziecko #37755

      camille.. podpisuję się pod tym co napisałaś.

      mnie też nie jest łatwo. 3 letni synek jest na etapie sprawdzania nas. naszych konsekwencji. czasem mam ochotę zapaść się pod ziemię. moja cierpliwość jest na granicy wytrzymałości. szczegolnie ostatnio kiedy moj synek choruje i nie chodzi do przedszkola ani na spacery. energia zaczyna gorozpierać, a moj maż wciaż pracuje, więc nawet nie mogę iść po chleb. … ale żadnego nawet bardzo trudnego dnia z moimi dziećmi nie zamieniłabym na nic innego. kocham je bardzo i ciesze sie ze wszystkich, nawet najmniejszych sukcesow. tylko moje porazki mnie przerazaja………

      angela
      Uczestnik
        Liczba postów: 29
        w odpowiedzi na: testing testing #37740

        ja tez probuję

        angela
        Uczestnik
          Liczba postów: 29
          w odpowiedzi na: Moje dziecko #37670

          margo
          rozumiem twoja bezsilność. sama mam 2 dzieci starsze ma 3 lata. co prawda moj maż nie jest alkoholikiem ale ma bardzo trudny charakter. niszczy mnie jako człowieka obraża i pozwala mojemu synkowi na to. dużo by wymieniać, ale nie w tym rzecz. ja też czasem sobie nie radzę. złośc na męża odbija sie na moim synku. sama wiem że wściekam się o bzdury, ale nie potrafię nad tym zapanowac. dziś od rana się wściekam, sama właściwie nie wiem o co. jestem cały czas sama w domu. nie zawsze mogę liczyć na bliskich, a nawet opiekunka czasem zawodzi. dziś siedzę z chorymi dziećmi sama. nikt z rodziny nie może przyjść. dzwoniłam po opiekunkę-wyjechała. nawet nie mogę zrobić obiadu. maż będzie wieczorem. myślę że to że zbyt wiele nas przytłacza, wszystko kręci się wokoł dzieci. ja nawet nie mam czasem kiedy pomyśleć o bzdurach. to mnie męczy. margo jeśli dasz radę znajdz sobie jakieś zajęcie. ja mam 2 razy w tygodniu aerobik. to pomaga się trochę wyciszyć. jak miałabyś chociaz poł godziny to można pobiegać czy cokolwiek co pozwoli ci sie zrelaksować a wtedy z zwiększym dystansem będziesz odbierać też męża. trzymaj się cieplutko i przytul synka.
          ps. mam taka metodę kiedy już nie panuję nad soba to zamykam się w łazience na kilka minut i chlapie twarz zimna woda. skutecznie studzi emocje.

          angela
          Uczestnik
            Liczba postów: 29
            w odpowiedzi na: Z zakamarków myśli #37651

            "tam daleko w morskiej fali
            tam gdzie mgła cichutko drży,
            tam się pierwsza gwiazdka pali,
            a ta gwiazdka jesteś ty"
            "serdecznie dziękuję że byłaś dla mnie taka gwiazdka"
            to znaczy ja była nie wiem dla kogo ale własnie z zakamarka wyleciało :rolleyes:

            angela
            Uczestnik
              Liczba postów: 29
              w odpowiedzi na: Z zakamarków myśli #37650

              "tam daleko w morskiej fali
              tam gdzie mgła cichutko drży,
              tam się pierwsza gwiazdka pali,
              a ta gwiazdka jesteś ty"
              "serdecznie dziękuję że byłaś dla mnie taka gwiazdka"
              to znaczy ja była nie wiem dla kogo ale własnie z zakamarka wyleciało :rolleyes:

              angela
              Uczestnik
                Liczba postów: 29
                w odpowiedzi na: Z zakamarków myśli #37649

                "tam daleko w morskiej fali
                tam gdzie mgła cichutko drży,
                tam się pierwsza gwiazdka pali,
                a ta gwiazdka jesteś ty"
                "serdecznie dziękuję że byłaś dla mnie taka gwiazdka"
                to znaczy ja była nie wiem dla kogo ale własnie z zakamarka wyleciało :rolleyes:

                angela
                Uczestnik
                  Liczba postów: 29
                  w odpowiedzi na: jest mi źle :( #37641

                  lodie
                  ja mam 2 dzieci. moj ojczym pił. długo już nie mieszkam z rodzicami, ale to faktycznie rozwiazało problem tylko na chwilę. myślę, że powinnaś szybko podjać terapię. bo na naszym zachowaniu bardzo cierpia dzieci. moje dzieci napewno choć bardzo je kocham. ja niedługo wybieram się na terapie. po kilku latach wiem że to jedyne wyjście "zeby dzieci mogły być dziećmi a mamy cieszyły się z tego". jak będzięsz miała potrzebę pogadać to moj nr gg 7445906.
                  obawiam sie ze jesli wychowałas sie w domu z alkoholikiem to jestes dotknietaproblemem dda, chociaz ja nie jestem tu od diagnozy, ale nie wiem czy da się tego uniknac.
                  pozdr

                  angela
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 29
                    w odpowiedzi na: Znowu sama #36748

                    a ja mam meza i walentynki spedze nie sama ale samotnie, bo moj maz nie moze sie zdecydowac czy mnie kocha i kiedy zaproponowałam mu bal walentynkowyto powiedział nie bo walentynki spedza sie z kims kogo sie kocha….
                    niech go szlag….
                    a dzien przed walentynkami mam wizyte u prawnika, bo mysle o rozwodzie.
                    ja dzis ide do psychologa w sprawie terapii dda.
                    musisz sie trzymac

                    angela
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 29

                      jeśli jeszcze kogoś trzeba i mogę się przydać:
                      angelinaciborowska@o2.pl

                      angela
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 29

                        witam
                        czy ja też mogę poprosić?
                        angelinaciborowska@o2.pl
                        z gory dziękuję
                        pozdrawiam

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 1 do 10 (z 29)