Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 121 do 130 (z 142)
  • Autor
    Wpisy
  • Jerzy_PDDA
    Uczestnik
      Liczba postów: 152
      w odpowiedzi na: Moje zdanie #26907

      Cześć Justyna
      Specyfika naszej pracy obliguje nas do pisanie sobie kartek nawet po to żeby powiedzieć,że to i to mi się przypomniało (np.skontaktuj się z moja mama).Gdyby nie kartki to zbankrutowali byśmy na telefony.
      Kartka oczywiście zawiera jakieś wytyczne,ale przede wszystkim informacje,czy kwestie do przemyślenia.
      Dziś kartka zawierała pytanie:"Czy chcesz kosz na bieliznę?"

      Jerzy_PDDA
      Uczestnik
        Liczba postów: 152

        Cześć Aniaaa
        Ja zastosowałem sam extrakt z wypowiedzi i rad wielu osob na tym forum.
        Zaczałem od siebie tzn.:
        -zaczałem mowić i pisać że ja kocham-to daje jej pewna stabilizację uczuć;
        -zauważać jak coś zrobi dobrego i dziękować,a starać się przemilczeć jak czegoś nie zrobi;
        Zaczałem pisać kartki co bym chciał aby zrobiła dzisiaj,konczac zawsze sformułowaniem "Kocham Cię".
        I nie chcę zapeszyć,ale jest już świetnie,ponieważ nawet jak czegoś nie zrobi to zaczyna widzieć problem.

        Jerzy_PDDA
        Uczestnik
          Liczba postów: 152

          Cześć Aniaaa
          Sa duża poprawa,ponieważ ona już zauważa że coś jest nie zrobione…….to już jest naprawdę dużo.
          Postaram się pisać na bieżaco moje odczucia i spostrzeżenia,ponieważ jestem na tej stronie jednym z niewielu ktory jest z DDA,a sam nie jest DDA.
          Moje wypowiedzi moga wielu DDA otworzyć oczy na problem,bo jest to problem.
          Pozdrawiam

          Jerzy_PDDA
          Uczestnik
            Liczba postów: 152

            Cześć Magda_17
            Na wstępie powiem,że nie jestem DDA,ale jestem z dziewczyna DDA ponad 10 lat.
            Przez cały ten okres krok po kroku ona się otwiera co pozwala mi niektore rzeczy zrozumieć.
            Moim zdaniem niema się co dziwić jego tajemniczości i zmianie humorow,może co w domu jest nie tak,a on nie potrafi jeszcze się przed toba otworzyć.
            Pozdrawiam

            Jerzy_PDDA
            Uczestnik
              Liczba postów: 152

              Cześć Mordeczka
              Wszystko wporzadku,ale czy nie milej wejść do domu po pracy wiedzac,że czeka na ciebie ktoś z obiadem?
              Ja jak moja pani wraca czekam i staram się żeby wszystko było jeszcze gorace,choć ona wraca 23:00-24:00,a ja muszę wstać o 6:00.
              I tego samego oczekuję.

              Jerzy_PDDA
              Uczestnik
                Liczba postów: 152

                Cześć Wszystkim
                Ja dopiero odkrywam czym jest DDA.Ja to odbieram jako chcę i niechcę w jednym.
                Np.kilka dni złościłem się tu na forum,że moja DDA nie spełnia się w roli pani tego domu,wchodzę wczoraj do domu a tam już obiad gotowy,posprzatane itd.
                Nie wiem czy było to na skutek kartki ktora zostawiłem rano(w punktach wypisałem co bym chciał,żeby zrobić),ale byłem w szoku.
                Słuchaj dostałem takiego speeda,zaraz pozmywałem przed i po obiedzie.
                To co mi się spodobało,przed wyjściem do pracy powiedziała mi co mam zrobić-dziś wroci z pracy na gotowe.
                Jednak da się żyć z DDA tylko trzeba znale¼ć jakiś konstruktywny sposob.
                Niczego nie przesadzam,ale zaczynam widzieć poprawę.

                Jerzy_PDDA
                Uczestnik
                  Liczba postów: 152
                  w odpowiedzi na: Moje zdanie #26835

                  Cześć Justyna
                  Ja dopiero odkrywam czym jest DDA.Ja to odbieram jako chcę i niechcę w jednym.
                  Np.Kilka dni złościłem się tu na forum,że moja DDA nie spełnia się w roli pani tego domu,wchodzę wczoraj do domu a tam już obiad gotowy,posprzatane itd.
                  Nie wiem czy było to na skutek kartki ktora zostawiłem rano(w punktach wypisałem co bym chciał,żeby zrobić),ale byłem w szoku.
                  Słuchaj dostałem takiego speeda,zaraz pozmywałem przed i po obiedzie.
                  To co mi się spodobało,przed wyjściem do pracy powiedziała mi co mam zrobić-dziś wroci z pracy na gotowe.
                  Jednak da się żyć z DDA tylko trzeba znale¼ć jakiś konstruktywny sposob.
                  Niczego nie przesadzam,ale zaczynam widzieć poprawę.

                  Jerzy_PDDA
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 152

                    Cześć Aniaaa
                    Dokładnie tak jak piszesz zmiany sa krotkotrwałe,ale ja zauważam poprawę.
                    Na forum ktoś mi napisał coś takiego:"Pisz na kartce co byś chciał,żeby zrobiła-będzie jej łatwiej".I powiem,że przynosi to pewne rezultaty.

                    Jerzy_PDDA
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 152

                      Cześć Aniu
                      Ja w ciężkim zwiazku jestem ponad 10 lat i widzę kolejne sukcesy-więc warto.
                      Poprostu każdy swoj sukces okupiłem masa awantur i godzin tłumaczenia mojej DDA,że tak będzie lepiej.

                      Jerzy_PDDA
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 152
                        w odpowiedzi na: Moje zdanie #26806

                        Cześć Iza
                        W sytuacji mamy mojej DDA dużo się zmieniło po podjęciu przez nia pracy.Jest trze¼wa,ale ojciec nadal pije.

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 121 do 130 (z 142)