Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7)
  • Autor
    Wpisy
  • Kaszaneq
    Uczestnik
      Liczba postów: 8

      Zwątpienie rzecze normalna, tym bardziej w przypadku osób takich, jak my. Też miałam chwilę zwątpienia czytając, że ludzie z DDD nigdy się nie zmienią, nie wyleczą, że nie potrafimy kochać i należy od nas uciekać. Dało mi to tylko większą motywację, może reaguje nie tak jak powinnam, powielam schematy ale teraz mam chociaż tego świadomość. Mam i chce mieć wpływ na swoje życie dlatego podjęłam decyzję o rozpoczęciu terapii. Do osób, które zwątpiły/ czują że nic nie mogą- możecie!!! Osoby, które tyle w życiu wycierpiały, radziły sobie w takich chorych sytuacjach mają w sobie wielką siłę, żeby zawalczyć o siebie, wystarczy tylko w to uwierzyć i udać się po odpowiednią pomoc- psycholog.  Gdyby ktoś miał jakąkolwiek chwilę zwątpienia, chciał się wygadać, pisać: agnieszkafull@gmail.com . Wysłucham, nie ocenię i doradzę najlepiej jak potrafię, uszy do góry!! 🙂

      Kaszaneq
      Uczestnik
        Liczba postów: 8
        w odpowiedzi na: Czy dda umie kochac #463526

        Tego typu osoby, potrafią moim zdaniem kochać bardziej. Oddanie jest bezgraniczne. Niby to plus, niby minus. Ważne, żeby znaleźć złoty środek i zrozumieć swoje uczucia, zachowanie. Dodatkowo uważam, że takiej osobie jest potrzebna miłość i wsparcie drugiej osoby żeby znaleźć siłę do walki. No i oczywiście chęć podjęcia terapii- warunek konieczny 🙂

        Kaszaneq
        Uczestnik
          Liczba postów: 8
          w odpowiedzi na: Wpisujcie maile. :) #463525

          Fajna inicjatywa, mój adres: agnieszkafull@gmail.com

          Jak ktoś się chce wygadać albo mnie wysłuchać- zapraszam 🙂

          Kaszaneq
          Uczestnik
            Liczba postów: 8

            Kurczę, wydaje mi się, że 45 min raz na 2 tygodnie to trochę mało. Zdaję sobie po prostu sprawę ile jest do zrobienia. Ale nie ma co się nastawiać negatywnie, sama się przekonam co i jak 🙂 Swoją drogą cieszę się, że znalazłam to forum i dziękować za porady!! 🙂 Mam też tylko nadzieję, że moja motywacja nie opadnie.

            Kaszaneq
            Uczestnik
              Liczba postów: 8

              Dokładnie, czytając to wszystko przerażenie rosło bo chyba nie ma objawów, zachowań których bym nie miała. Najbardziej boję się, że z tego powodu zniszczę całkiem udany, zdrowy związek. Z jednej strony trochę smutek, że nigdy się z tego nie wyleczę ale z drugiej strony nie mogę nic nie zrobić. Już samo zdiagnozowanie trochę mi pomogło, wiem chociaż że nie jestem wariatką tylko są inne przyczyny mojego zachowania. Skoro polecasz Panią Małgorzatę, to zapiszę się na na Terapię do Pani, póki co czeka mnie wizyta w ten czwartek u psychiatry, żeby dostać skierowanie 🙂 A orientujesz się ile się czeka na termin? I spotkania są raz w tygodniu?

              Kaszaneq
              Uczestnik
                Liczba postów: 8

                No tak, zdaję sobie sprawę z tego że dużo pracy mnie czeka i jestem na to gotowa. Muszę zacząć działać bo nie wyobrażam sobie nadal funkcjonować tak, jak teraz. Dużo czytałam o tym i większość osób pisze, że nie można tego wyleczyć- można zmienić pewne zachowania ale zawsze „coś” pozostanie. Dlatego z jednej strony wiem, że potrzebuje terapii ale z drugiej boję się, że nie przyniesie efektów. Tym bardziej, że nie stać mnie na prywatne wizyty i jestem zdana na NFZ- dlatego boję się że nie otrzymam pomocy takiej jaką powinnam. Chyba, że ktoś poleci dobrego psychologa na NFZ w Poznaniu?

                Kaszaneq
                Uczestnik
                  Liczba postów: 8

                  Witam,

                  na forum jestem nowa. Już jakiś czas temu wydawało mi się, że jestem DDD tylko do końca nie chciałam w to uwierzyć. Wczoraj miałam rozmowę z osobą, która mi to uświadomiła. Przeraziłam się, baaardzo dużo o tym czytałam. Sytuację, zachowania które opisywały osoby na tym forum utwierdziły mnie tylko w przekonaniu, że potrzebuję pomocy. Poczyniłam pierwsze kroki, w ten czwartek mam pierwszą wizytę u psychiatry. I tutaj moje pytanie, czy ktoś może mi powiedzieć jak będzie wyglądać taka wizyta? Czego mogę się spodziewać? Czy będzie to wizyta ogólna na zasadzie a to ja Pani dam skierowanie do psychologa czy na tej wizycie będę musiała dużo opowiedzieć o sobie? I terapia indywidualna- naprawdę musi trwać 1-3 lata żeby uzyskać efekty?

                Przeglądasz 7 wpisów - od 1 do 7 (z 7)