Odpowiedzi forum utworzone
-
AutorWpisy
-
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #472007
Teoretycznie jeśli dostałbym szansę to może by coś z tego było. Ale niestety ginę w przedbiegach dziecko we mgle zero pierwszego wrażenia. Moźe l atwo wam się to czyta na forum być może nie do końca rozumiecie jak tomoże byc przeszkodą ale tak tojest u mnie w istocie. Może kiedyś rozwikłam tę tajemnicę.
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #472005ja pamiętam mąrde zdanie: jeśli chcesz kogoś pokochać pokochaj najpierw siebie bo inaczej zniszczysz komuś życie. Ale to jest takie trudne… Czego się boję? Że nie wyjdzie, że będę pośmiewiskiem, że szybko się mną ktoś znudzi. Boksuje się już z takimi wątpliwościami już od 3 lat.
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #472000Hmm zazdrość platoniczna do potencjalnej niej. Ile ma lajków z kim przebywa jak dobrze sobie radzi. To dziecinne i małostkowe ale jednak paraliżujące uczucie. Bior? pod uwagę kogoś ze zdrowego domu ale chyba nie pojmie mnie i tego co przeżyłem. Ja nie umiem kochać i już się chyba tego nie nauczę. Nie umiem kochać zdrowo. Nie z@ienuę się w 1 dzień. Chyba będzie lepiej stłumić te fantazje. Jakoś się z tym pogodzć. Nie umiem być szczęśliwy. Chyba trzeba będzie zostać pracoholikiem lub biegoholikiem 🙂
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471997nic z tego, nie zmieniło się nic, blokada, chorobliwa zazdrość, kompleks niższości – słowem – kalectwo do końca życia 😀
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471802Podpisuje siě pod Twymi poradami. Strach przez zgorzknienem być może stanie się motywacją żeby się wziąć za siebie. Może zoś zadziałam.
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471798No cóż zgodzicie się albo nie ale zżerają nas kompleksy rzeczywiste lub nie. Trudno się z tym pogodzić a jeszcze trudniej walczyć. Staram się być taki w realu lecz tam wiadomo nieśmiałość uciekanie wzrokiem brak ogłady w kontaktach. Raczej z takim szybko dadzą sobie spokój. Nawet jak wychodzą relacje czystotowarzyskie to kompleksy i strach przed oceną( trzeba städ uciekać 🙂 może bym ruszył z kopyta ale kompleksy są barierą nie do pokonania. Litość otoczenia tylko to potęguje.
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471796nie, bo było to niemożliwe, uciekałem(dosłownie) 🙂 a co do Twojego poprzedniego posta – na plus należy zaliczyć upływający czas oraz fakt,że problemy w kwestiach uczuciowych to plaga światowa 🙂 nawet prowałem się pogodzić, że już wszystko przepadło, że raczej jestem do odstawki i będę cały czas odrzucany, próbowałem nawet bardziej zająć się sobą – ale trudne to.
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471791nie wiem, w każdym razie od tego czasu wycofałem się na dobre, bardzo cierpi wszystko przez to. Zastanawiam się jak długo tak wytrzymam
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471788ja nie utrzymywałem z byłymi zerwałem definitywnie, ale za jakiś czas szukały kontaktu, nawet pojawiały się „przypadkowo” tam gdzie bywałem. Nie mniej z własnego doświadczenia – musi minąć CZAS. Grunt to nie zamulać w domu, czasem spacer w kapturze wystarcza na dobry początek
w odpowiedzi na: a gdyby tak się dało… #471785chyba Was rozumiem, jak się napisze coś od serca a ktoś nie odpisuje, to taki moralniak 🙁 ale ja się chyba z tego wyleczyłem, tzn nauczyłem się, że ktoś może olać, ktoś odpisać za pare dni ale to nie musi oznaczać, że ktoś mnie nie lubi 😀 Pozatym, to że ktoś nie odpisuje nie oznacza, że nie myśli o tej sytuacji, zastanawia się etc itp. Piszecie do byłych?
-
AutorWpisy