Odpowiedzi forum utworzone

Przeglądasz 10 wpisów - od 51 do 60 (z 78)
  • Autor
    Wpisy
  • SzklanyCzlowiek30
    Uczestnik
      Liczba postów: 84

      ja się utożsamiam ze sparzonym, zakompleksionym DDA nie umiejącym wyjść z inicjatywą, a jak się podobam komuś z wzajemnością to paraliż 🙂 miłego wekendu.

      SzklanyCzlowiek30
      Uczestnik
        Liczba postów: 84

        Witam i pozdrawiam, O terapie lepiej spytać doświadczonych tubylców z forum bo ja w sumie też jestem tu nowy 😉 Wszyscy mamy nadzieję, że dasz radę…

        SzklanyCzlowiek30
        Uczestnik
          Liczba postów: 84

          Chociaż i tak jestem zdania, że Wy macie łatwiej 🙂 Wiecie jakie katusze przeżywamy jak nas odrzucacie 😀 albo zlewacie 🙂 a to, że nim się zakochacie, w Waszym mózgu musi zajść 1990 procesów to już całkiem osobny temat 😀

           

          SzklanyCzlowiek30
          Uczestnik
            Liczba postów: 84

            hiihi, tu wchodzi w grę inny aspekt, jak wiecie, jesteśmy głodni miłości:)  bardzo szybko się zaangażować, aczkolwiek mam już pewne osoby, z którymi wiem, że nie chciałbym być. Ot taka fobia społeczna i branie wszystkiego na poważnie 🙂 walcze…

            SzklanyCzlowiek30
            Uczestnik
              Liczba postów: 84

              Fenix dzięki za literaturę, może się uda ustrzelić ebooka 🙂 Michale, mam takie same odczucia co Ty, ja bym nawet nie podszedł i nie zagadał, szczególnie do tej którą mam na oku 🙂 Ale dałeś mi do myślenia, że kobiety mogą obserwować, wyciągać wnioski inaczej odbierać.  Czy lubią biczowników tego nie wiem 🙂 ja pracuję nad odopwiedzialnością, staram się dorobić i nieraz uda się pomnożyć oszczędności, ale czy to nie za nudne? Nie jestem człowiekiem rozrywkowym, ani aktywnym społecznie więc przez to marnuje mnóstwo okazji. W wirze normalnej pracy teraz o tym nie myślę, ale teraz wypoczynkowy więc samotność dusi. Człowiek nie ma się nawet kiedy nad sobą zastanowić , ani nad swoimi potrzebami. Mam trochę latek  i panicznie boje się tego, że będę się uwsteczniał. Pozdrawiam mocno i weekendowo :))

              SzklanyCzlowiek30
              Uczestnik
                Liczba postów: 84

                być może wmawianie sobie i potem sabotowanie tego 🙂 Ale to już chyba typowe do syndromu. Nieraz się zastanawiałem do jakiego stopnia moje kompleksy i niska samoocena są wyolbrzymione a jak w rzeczywistości odbieraja mnie inni. No ale my lubimy się katować 🙂 fajnie byłoby mieć jakiegoś wariatka płci żeńskiej na boku 🙂 może w końcu coś się uda.  Z wzajemnościa

                SzklanyCzlowiek30
                Uczestnik
                  Liczba postów: 84

                  Chyba to nie te czasy na fajtłapę romantyka niedostępnego no bo jak go poznać. Trzeba się wziąć za siebie. Poćwicze konwersację w codziennych syt 🙂

                  SzklanyCzlowiek30
                  Uczestnik
                    Liczba postów: 84

                    hmm, może nie uważam się za wykładnie i super mądrego, ale po pierwsze pamiętaj, żeby sobie nie wmawiać, że z Tobą jest coś nie tak, a po drugie na wszystko potrzeba czasu. Facet DDA wie, że rani i często ze wstydu woli zerwać kontakt… to takie wieczne uciekanie, od siebie od odpowiedzialności za drugą osobę.Czas, czas, wiem, że łatwo mówić… 🙁

                    SzklanyCzlowiek30
                    Uczestnik
                      Liczba postów: 84

                      syndrom DDA u kobiety hmm , przerabiałem to, ale ona chyba nie była świadoma, że jest DDA, a ja w tamtym momencie jeszcze nie zgłębiłem tematu. Bycie z taką osobą to wyzwanie, ale nigdy bym nie przekreślał takich osób, mi się niestety nie udało wytrwać z taką osobą. Mam ochotę spróbować z partnerem bez DDA, ale nie wiadomo jak to się skończy. Może zrozumienie by wystarczyło.

                      SzklanyCzlowiek30
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 84

                        można to tak określić 🙂 ale w konfrontacji z rzeczywistością  blednie – sytuacja społeczna pierwsza z brzegu, podoba mi się dziewczyna, której chcę zapimponować, ale zamast podjąć kroki, rodzi się paniczny strach, że wypadnie nudnie, że nic nie będzie ciekawego do powiedzenia, że w około są lepsi ode mnie. Może to nie typowy syndrom DDA, ale właściwie i tak się z nim utożsamiam.Może to mała bariera, ale dla mnie potężna, niedorzeczna, brak takiej ogłady w relacjach społecznych, alienacja. Mam świadomość potencjału swego, nie mniej strach zwycięża. Nie mam zamiaru się posiłkować używkami bo tylko się pogrążę ;). Jest poczucie, że jak nie dasz się poznać, to nie masz szans na związek – błędne koło. Obawiam się, że wizerunek fajtłapy nie umiejącego zagadać, jeszcze bardziej mnie pogrąża. Pośrednicy, pośredniczki, średni pomysł :). Jak się kiedyś uda, to uznam to za największy cud w swoim życiu.

                        Być może nie uda mi się tego tak łatwo zwyciężyć

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 51 do 60 (z 78)