Witamy Fora Rozmowy DDA/DDD były takie chwile…

Przeglądasz 10 wpisów - od 41 do 50 (z 54)
  • Autor
    Wpisy
  • Anonim
      Liczba postów: 20551

      Lena niestety Płock… kurcze,myslalam o zapisaniu sie,ale jeszcze nie wiem,czy jestem gotowa:( przygotowana… echm…

      dagma
      Uczestnik
        Liczba postów: 61

        kurde…
        wszyscy już zapomnieli o czym pisałam…
        a nie było to łatwe…

        Anonim
          Liczba postów: 20551

          dziuba , ja rozumiem, że może jesteś jeszcze nie gotowa, więc nikt Cię nie naciska.Daj sobie czas, przygotuj się, może rzeczywiście potrzebujesz jeszcze czasu, by być gotowa.Wierzę, że jak będziesz tego potrzebowała, sięgniesz po pomoc i pomożesz sobie.
          Fajnie, że podałaś miasto, może ktoś się odezwie, kto ma jakieś informacje na temat terapii.Pozdrawiam ciepło i zycze miłego dnia Tobie i innym, 🙂

          Anonim
            Liczba postów: 20551

            Dagma nikt nie zapomniał o tym, o czym pisałaś, przecież cały czas piszemy o tym samym-o wielkim cierpieniu, o wielkiej samooagresji, bo to bardzo trudny i powazny problem.Każdy, kto tu się wypowiada, chyba zna to niestety z własnego doświadczenia.Po prostu nie czułam, że chcesz akurat kontynuować ten watek,ten post, bo raczej nie pisałaś o tym po¼niej po odpowiedziach innych osob.Z twojej strony nie poczułam checi podjęcia dalej tematu i to uszanowałam.
            Dziuba rozmawiała z nami i dlatego ten post troche zmienił się, ale nie widzę w tym nic złego.Przecież wszystkim nam chodzi o to, żeby sobie pomagać, wspierać siebie nawzajem.Czy masz jakiś zal ,że w twoim poście pomagamy dziubie?jeśli tak to niepotrzebnie, bo nikt nie zapomniał o Twoich słowach, dzięki nim dziuba powiedziała o swoich problemach.Dagma jeśli masz potrzebę rozmawiania o tym, co napisałaś, to nie widzę problemu, porozmawiajmy.
            To, że akurat piszemy do dziuby nie znaczy, że twoim uczuciom ktoś odbiera wartość.dagma-wiem, że to nie było łatwe…wiem…
            pozdrawiam serdecznie 🙂

            Anonim
              Liczba postów: 20551

              dziuba ,tak czuję ,że nie jestes gotowa,żeby iść do lekarza,ale powinnas zaczac oswajac się z ta myśla,bo to jest naprawdę konieczne

              Anonim
                Liczba postów: 20551

                Odkad weszlam na to forum zastanawiam sie nad pomoca… ale tak sie tego boje:(

                Anonim
                  Liczba postów: 20551

                  czego się boisz?

                  Anonim
                    Liczba postów: 20551

                    …ze okaże sie ze sobie wszystko ubzduralam…ze chce miec cos nie tak ze soba…
                    tak sie teraz czuje :y32b4:

                    Anonim
                      Liczba postów: 20551

                      na pewno masz depresję: masz czarne, nagatywne mysli,obnizony nastroj ,apatię, uczucie ciagłego zmęczenia, sklonnosć do autoagresji………i nic dzinego, ze nawet tego nie jesteś pewna…. w takiej sytuacji musisz iśc do lekarza im prędzej tym lepiej, bo tym szybciej będziesz czula się lepiej……naprawde serdecznie Cię pozdrawiam……Pamiętam,,,,kiedy szłam do psychiatry też się denerwowałam, nie wiedziałam co powiem i co on powie,Tak jak Ty myślałam,że może nic mi nie jest………..Tam nic nie musisz mowić,,,to jest jedyny lekarz, ktory sam pyta, a jeżeli nie odpowiesz to też będzie dobrze,,,,,,,Idż,,,,no chyba troszeczkę Cie wyganiam,,,,gdybym byla blisko, wtedy wzięłabym Cię za rękę i poszłybysmy razem,,,,byloby Ci latwiej…..a tak wyobraż sobie ,że jesteś ze mna i idż jutro,,,,Powodzenia :rolleyes:

                      Aga*
                      Uczestnik
                        Liczba postów: 69

                        W prawdzie to nie do konca na temat, ale chodzi o terapie w Płocku. Dziuba^ ze mna gadałas. Nie przestalam od tamtej pory szukać terapii, nawet się ucieszyłam w pewnym momencie, bo byłam w jakimś klubie abstynenta i rozmawiałam z pania psycholog, ktora obiecala do społki z kolega przygotować program i za kilka miesięcy ruszyć z terapia. Potem jednak zaczęlam analizować to wszystko i doszłam do wniosku, że nie wiem czy to przyniesie więcej korzysci czy strat, bo ona nie do konca jest kompetenta chyba. Sama przyznała, że nei skonczyła jeszcze kursu dla psychoterapeutow, a jak zaproponowała mi "popracowanie na kawałku", czyli nad poszczegolnymi problemami, a nie całościowo to pojawiły się u mnie duże watpliwości. Ciagle jednak nie tracę nadzieii, ze w tym zakichanym mieście sa ludzie, ktorzy będa nam w stanie pomoc.
                        Dużo siły zyczę.
                        Pozdrawiam
                        Aga

                      Przeglądasz 10 wpisów - od 41 do 50 (z 54)
                      • Musisz być zalogowany aby odpowiedzieć na ten temat.